Ministerstwo Zdrowia sięga do kieszeni kandydatów na kierowców oraz tych, którzy prawo jazdy posiadają terminowo. W życie weszły zmiany, przez które za badania lekarskie trzeba zapłacić znacznie więcej niż dotychczas.
Od 20 lipca kandydaci na kierowców (bez względu na kategorię prawa jazdy, którą wybrali) muszą znacznie więcej zapłacić za badania lekarskie. Do tej pory pobierana opłata nie mogła przekraczać 200 zł. W praktyce we Włocławku można było otrzymać zaświadczenie od lekarza, płacąc 70 zł. Obecnie stawka jest ściśle określona i wynosi dokładnie 200 zł.
- Po zmianach koszt badania to 1/5 całego kursu na prawo jazdy. Ostatnio podniesiono też ceny egzaminów w WORD. Trzeba będzie kupić nowe samochody, które od września zastąpią toyotę lub nasze szkoleniowe dostosować do wymogów egzaminacyjnych. To wszystko rodzi koszty. Przez to, ta branża staje się coraz trudniejsza - mówi Dawid Malinowski, instruktor w Wyższej Szkoły Jazdy.
W ramach badania lekarz dokonuje oceny stanu zdrowia kandydata na kierowcę i stwierdza czy istnieją przeciwwskazania do kierowania przez niego pojazdu. W rozporządzeniu Ministra Zdrowia wymieniono 12 punktów, które muszą być skontrolowane. Czy w praktyce tak jest? Dotychczas bywało różnie.
- Dwa lata temu przechodziłem te badania i lekarz zapytał czy jestem zdrowy, sprawdził wzrok i tyle. A teraz niby za 5 minut spędzonych w gabinecie trzeba płacić 200 zł - mówi zdziwiony kierowca.
Po zmianach nadal można zrobić badania u tych samych lekarzy, co dotychczas. Zmienił się jedynie cennik. Praktyka pokazuje, że nie zawsze system ten działa odpowiednio.
- Zdarzają się tacy taksówkarze, którzy jeżdżą, np. z niedowładami ręki lub są bardzo chorzy. Mimo to, dostają zgody od lekarzy na kolejne lata pracy w tym zawodzie - mówi jeden z włocławskich taksówkarzy, który woli pozostać anonimowy.
W drugim rozporządzeniu Ministra Zdrowia określono także stałą cenę za badania psychologiczne dla kierowców. Muszą je przechodzić, m.in. ci, którzy zajmują się tym zawodowo. Ich koszt wynosi obecnie 150 zł.
granat10:59, 25.07.2014
19 2
Tego już nawet nie można nazwać złodziejstwem, współczuję kursantom. 10:59, 25.07.2014
Wader11:25, 25.07.2014
18 4
Badania lekarskie robione są niedokładnie,albo nie robione wcale. Ludzie z chorobami serca czy padaczką otrzymują prawo jazdy. Największe jednak zagrożenie stwarzają kierowcy z wadami wzroku. Są nawet kierowcy, którzy mają tylko jedno oko co w 50% ogranicza widoczność.Uważam że powinny być robione badania co 5 lat i lekarze powinni ponosić konsekwencje jeżeli człowiek z padaczką dostanie ataku podczas prowadzenia auta lub jednooki nie zauważy nadjeżdżającego samochodu i spowoduje wypadek. Obecnie lekarze biorą tylko pieniądze i żadnej odpowiedzialności. Zapomniałbym jeszcze o pladze chorych psychicznie kierowców, tu powinien wkraczać psycholog i nie dopuszczać takich ludzi do siadania za kierownicą. Pozdrawiam 11:25, 25.07.2014
marta11:40, 25.07.2014
20 2
Heh moje badanie wygladalo tak :
-zdrowa?
- zdrowa
-problemy z widzeniem?
-nie
-jakies choroby?
- nie
Koniec badania ... i za to 70 zl ? To ciekawe jak beda badac za 200 :/ 11:40, 25.07.2014
xyz12:04, 25.07.2014
13 3
Drodzy Państwo
Większość tych chorych, a szczególnie "chorych psychicznie" to są zdrowe byki tylko załatwili rentę żeby zostać zatrudnieni lub jak w przypadku taksówkarzy aby nie płacić wszystkich świadczeń zusowskich. Inną grupą są mundurowi, którzy mają grupy na narządy ruchu aby podnieść swoją emeryturę. I to tyle w temacie.
Pozdrawiam 12:04, 25.07.2014
XXIwiek16:19, 25.07.2014
4 6
Okradanie podatników trwa i nasila sie -więc za co my płacimy te podatki ? 16:19, 25.07.2014
g2vwg23:09, 25.07.2014
0 0
no cóż, zwykłe sku......... !!! 23:09, 25.07.2014
abcde23:39, 25.07.2014
5 0
Włocławek to bogate miasto w pierwszej 10: http://finanse.wp.pl/kat,1013819,title,Ranking-najbogatszych-gmin-w-Polsce,wid,16778845,wiadomosc.html, więc co tam podwyżka 23:39, 25.07.2014