W poniedziałek przed godziną 14 dwa wozy strażackie pojawiły się pod blokiem przy ulicy Toruńskiej 49. Co zaalarmowało służby?
Powodem był zapach gazu, który miał być wyczuwalny w okolicy jednego z mieszkań na drugim piętrze. Na miejsce szybko pojechały dwa wozy strażackie, w tym specjalistyczny podnośnik. Mimo to do mieszkania strażacy wchodzili przy pomocy ręcznej drabiny.
Dwóch ratowników pracowało w mieszkaniu, dokładnie sprawdzając, czy nie ulatnia się w nim gaz i czy nie ma zagrożenia dla całego bloku.
- Nie było osób poszkodowanych, a nasze działania polegały w zasadzie tylko na sprawdzeniu informacji o ulatniającym się gazie. Nie było potrzeby wietrzenia klatki schodowej - wyjaśnia Magdalena Jaworska, rzecznik włocławskiej straży pożarnej.
Skończyło się jedynie na poruszeniu pod blokiem, gdzie zgromadziło się kilkunastu gapiów.
wurst09:34, 29.07.2014
28 18
pewno jakis emeryt ,przerosła go emerytura, nie wiedział co ma znią zrobic wsiadł do pociągu byle jakiego... 09:34, 29.07.2014
gullgull21:46, 29.07.2014
1 11
jak się czuje gaz to się dzwoni na pogotowie gazowe 21:46, 29.07.2014
gazol23:06, 29.07.2014
19 1
Ljak ma się chęc na gaz to się dzwoni na pogotowie alkoholowe zakąska jest gratis... 23:06, 29.07.2014
lokator MTBS23:47, 29.07.2014
12 0
Tak właśnie administracje budynków dbają o stan instalacji gazowych, elektrycznych, czy wentylację.Sporo jest we Włocławku w tym roku podobnych zdarzeń. To mieszkanie się spaliło, gdzieś był wybuch, ktoś się zaczadził itp. Winni oczywiście lokatorzy. W jednym z bloków administrowanych przez MTBS, Prezes zamontował wentylatory ścienne w celu poprawienia wentylacji. Jak to nie pomogło; Komisja z MTBSu orzekła, że przyczyną wilgoci są zamontowane w oknach tkaninowe rolety wolnowiszące. 23:47, 29.07.2014