Wracamy do sprawy piątkowego wypadku na osiedlu Południe. Kierowca autobusu MPK, któremu opel nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, ma złamany obojczyk. 5 osób z samochodu osobowego wyszło ze zdarzenia bez szwanku.
22-letni kierowca, który wyjeżdżając z ulicy Żurawiej na Robotniczą nie udzielił pierwszeństwa przejazdu autobusowi, odpowie przed sądem za nieumyślne spowodowanie wypadku. Był trzeźwy. On oraz czworo pasażerów, których wiózł, nie doznali żadnych obrażeń.
W "czternastce" jadącej ulicą Robotniczą znajdował się tylko kierowca. 50-latek trafił do szpitala ze złamaniem obojczyka.
Do wypadku doszło w piątek 26 czerwca około godz. 22:40 na skrzyżowaniu Żurawiej i Robotniczej. Opel uderzył a autobus MPK solaris, który w wyniku tego ściął na chodniku latarnię i słup telekomunikacyjny.
grrr12:08, 29.06.2015
11 1
znak jeszcze ściął...! 12:08, 29.06.2015
jarek12:09, 29.06.2015
10 5
słup telegraficzny?? hehe 12:09, 29.06.2015
anonimek12:38, 29.06.2015
8 7
nie doznali żadnych obrażeń? bronią kolegi i tyle :) 12:38, 29.06.2015
eastwood14:51, 29.06.2015
10 8
Jak ściął slup telegraficzny, to jak do cholery mam wysłać teraz telegram do babci na dzikim zachodzie!? 14:51, 29.06.2015
myylyycia21:39, 29.06.2015
1 4
ciekkawe kto komu nie ustapił słup czy autobus..wiosna panie sierżancie....ukarac obydwu?? 21:39, 29.06.2015