Zamknij

Poseł Tomasz Lenz pisze do premier Beaty Szydło w sprawie nowego stopnia na Wiśle

18:30, 09.02.2016 Ł.D
Skomentuj Remont zapory we Włocławku zakończył się w ubiegłym roku. Nie rozwiązał jednak wielu problemów wiekowego obiektu. fot. Łukasz Daniewski Remont zapory we Włocławku zakończył się w ubiegłym roku. Nie rozwiązał jednak wielu problemów wiekowego obiektu. fot. Łukasz Daniewski

W sprawie budowy nowego stopnia na Wiśle interweniują nie tylko samorządowcy i parlamentarzyści z Włocławka. Pismo do premier Beaty Szydło wysłał dziś poseł PO z okręgu toruńsko-włocławskiego, Tomasz Lenz.

Zdaniem parlamentarzysty z Torunia, odmowa wydania zgody przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska nie uwzględniała ważnych przesłanek związanych z bezpieczeństwem oraz rozwojem regionu i została skrytykowana przez władze Włocławka, inwestora oraz środowisko specjalistów.

[ZT]19901[/ZT]

Przypomnijmy, że RDOŚ negatywnie wypowiedziała się na temat budowy drugiego stopnia na Wiśle w miejscowości Siarzewo pod koniec stycznia. Zdaniem specjalistów tej instytucji, inwestycja będzie miała negatywny wpływ na środowisko i nie została uwzględniona w rządowych dokumentach planistycznych.

- Biorąc pod uwagę powyższe oraz kluczową dla bezpieczeństwa mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego budowę nowego stopnia wodnego, pozwalam sobie wystąpić z wnioskiem do pani premier o wpisanie zadania pn. "Zapewnienie bezpieczeństwa publicznego w rejonie stopnia wodnego Włocławka przy wykorzystaniu energii wody oraz poprawie potencjału ekosystemów wodnych id wód zależnych" do rządowego Masterplanu. Ponadto, z uwagi na istnienie realnego zagrożenia spowodowanego stanem technicznym tamy we Włocławku, pozwalam sobie prosić o zbadania możliwości objęcia dalszego przebiegu wspomnianej inwestycji specjalnym nadzorem, tak aby zyskała znaczenie strategicznej dla naszego Państwa - czytamy w piśmie posła T. Lenza.

Pismo dotyczące konieczności budowy nowego stopnia wodnego Tomasz Lenz przesłał dziś do kancelarii premier Beaty Szydło. Na środę zapowiedział skierowanie zapytania poselskiego w tej sprawie do ministra środowiska.

(Ł.D)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(33)

KujawiakKujawiak

39 27

Wiecie dlaczego nie będziemy nigdy nawet w połowie tak bogaci jak chociażby Japonia?Ponieważ w RDOŚ w Bydgoszczy zasiada banda debili.Wolimy być zależni energetycznie od innych i płacić więcej niż być samowystarczalni.Banda idiotów EKOTERRORYSTÓW z Bydgoszczy.Już w latach 70 były gotowe plany 7 takich zapór jak we Włocławku.Razem by dawały około 2000 MW energii.To odpowiednik średniej elektrowni atomowej.To lewicowi , żydowscy terroryści , a nie ekolodzy ! Polscy inżynierowie już w latach siedemdziesiątych planowali stopnie wodne z agregatami prądotwórczymi , a dla ryb , łososi , jesiotrów , węgorzy itp , trących się w górze rzeki , były po obu stronach nurtu trzydziestometrowej szerokości wielokilometrowe wijące się kanały ! I wracając jeszcze na spokojnie do Japonii.Ponad dziewięćdziesiąt procent rzek i rzeczek w Japonii jest zagospodarowanych pod kątem energetycznym.Potrafili pogodzić ekologię z gospodarką.Tylko,że tam wszyscy wspólnie pracują na majątek narodowy a u nas wszyscy myślą jak coś wyrwać dla siebie.Polska jest skazana na nijakość! 18:36, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KIMDZONGTUSKKIMDZONGTUSK

29 23

Pozwole sobie skopiować swój własny wpis. Większośc ludzi nawet sobie nie zdaje sprawy, jak ważna jest ta inwestycja ( drugi stopień wodny ). Dużo ważniejsza niż autostrady czy stadiony, o rzekomo mającej elektrowni atomowej nie wspomnę
Tama we Włocławku powstała jako element wiekszej całości. Istnienie samej tamy we Włoclawku ( prowizorka, która trwa jakieś 40 lat :-)) ) jest bez sensu. Ekoterroryści blokując inwestycję kolejnego stopnia biorą na siebie odpowiedzialność za ewentualną katastrofę.
Ren został przez Niemców wybetonowany i z rzeki zrobili wielką rynnę stąd powodzie. Tutaj chodzi o regulację Wisły ( poprzez budowę kolejnego/ych stopnia/ni i regulację rzeki, ale w ramach jej naturalnego biegu. W Polsce olano budowę zbiorników retencyjnych stąd stepowienie i pogorszenie bilansu wodnego.Stopnie wodne pozwoliłyby zatrzymać wodę ( działały by jak quasi zbiorniki retencyjne) i zatrzymać bądż cofnąć stepowienie. Rolnikom powinno zależeć na tym. Natomiast argumenty RDOŚ są wzięte z czapy i świadczą o ich kompletnej nieznajomości tematu.
Gospodarka wodna w Polsce przez ostatnie 26 lat została olana. Mówi się o niej tylko jak są powodzie albo tak jak w zeszłym roku, kiedy jest susza i groziło nam wyłączenie prądu. Gdyby były stopnie wodne, a już szczytem szczęścia gdyby były zbiorniki retencyjne, takich problemów by nie było. Stepowienie gruntów to niższe plony, wzrost cen żywności etc. No ale lepiej zakupić pendolino albo zbudować stadiony , bo to bardziej efektywne, niż inwestować w infrastrukturę, od której zależy nasze być albo nie być. 18:47, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lemingleming

42 28

Brawo Lenz ! Brawo PO ! 18:50, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IDID

16 25

Dziwicie się , bo ja wcale. Toruń jest zainteresowany tym by pewna firma energetyczna mająca tam siedzibę zarządzała tym stopniem i elektrownią. W razie wysokiej wody by ratować "pępek świata" czyli Toruń zalany zostanie Ciechocinek. 19:06, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@...@...

19 34

No PO prostu rewelacja , szał , kolejka do całowania w d..e pana POsła .... ale zanim to nastąpi proponuję entuzjastom tego wystapienia zaPOznać się z aktywnością w tej sprawie miejscowych BYŁYCH POsłów -Pani POwiatowej Kopaczewskiej , i Pana ....tak , tak POwiatowego WOJTKOWSKIEGO , o panu turyście -Personie nie wsPOmnę bo tego Włocławek nigdy nie interesował ... zainteresowanie tamtych na POziomie Bredzisława Zakłamanego - woda sama ...spłynie do morza ... !!! tak wynika z kronik Knessetu na Wiejskiej ... 19:30, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Public EnemyPublic Enemy

30 16

@ a może zapytaj Łukasza prawego i sprawiedliwego? Co ci mówią kroniki czereśniaku? 19:36, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pejsaty LemingPejsaty Leming

24 10

małpko zakłamany to jest twój idol,a ty jesteś debil! 19:36, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wedkarz wedkarz

19 10

Tama powinna postać ! Ryby ???? I tak wszystkie wpadają w siaty PZW !! a reszta w siaty kłusowników !! 19:47, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

platfusplatfus

24 18

zapora jest potrrzebna-ale po to aby zatrzymac fale PIS-lamistow 19:57, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ericeric

26 21

przez osiem lat nic nie zrobił w tym temacie jako wpływowy poseł Peło, a teraz listy pisze. żenujący gość 20:03, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lollol

7 22

~leming uważaj żebyś nie osiągnął orgazmu. 20:28, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

13.13.

10 18

Pisanie listów to nie taka łatwa sprawa...polecam posłowi konsultacje z biskupem aus Leslau ! 20:31, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

realistarealista

4 31

nie dajcie sobie wciskać kitu o tamie.To najdroższa energia i tylko zarobią firmy na budowie. Tamę trzeba rozebrać i koniec bajki tylko każdy boi się podjąć decyzję i mydli oczy o zagrożeniu "darmowej energii" itp . 20:34, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@...@...

16 21

~realista / ...aleś głupiiiiiiiś ... prawie jak robakolog od szczawiu i mirabelek !!! 20:39, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sympatyk pis sympatyk pis

17 10

pani borowiak do dzialania to pani kolezanka pani ostatnio ja popierala to niech pani z nia pogada w tym temacia bo temat nie glupi zamiast wiatrakow to mozna by bylo plywac zwloclawka do torunia i duzy zbiornik wody przy zblizajacej sie ery suszy i duzo pradu za darmoszke moja idyllo do dzialania 20:47, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KujawiakKujawiak

11 20

http://radio.radiopomost.com/z-polski/3331-kto-i-dlaczego-zniszczyl-polske-i-jaki-w-tym-byl-udzial-czlonkow-i-dzialaczy-solidarnosci


POLSKA GIERKA I POLSKA ANTYGIERKOWSKA
Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
CZĘŚĆ I
W sytuacji degrengolady polskiego przemysłu i zamykania kolejnych zakładów produkcyjnych, wzrasta zainteresowanie ?Dekadą Gierka?, tym to wyjątkowym okresem historii Polski, kiedy industrializacja kraju osiągnęła najwyższe obroty i pułap. Można być nastawionym antykomunistycznie i antypeerelowsko a jednocześnie doceniać to, co wówczas zrobiono w kraju [pomimo świadomości, iż komuna to było poletko doświadczalne w zniewalaniu społeczeństw - admin]. Faktem też jest, że nie było wówczas wielu dóbr konsumpcyjnych gdyż gospodarka olbrzymią większość swego potencjału skierowała w budowę przemysłu ciężkiego i chemicznego. Z przemysłowego punktu widzenia historię Polski można podzielić na okres gierkowski i pogierkowski, przy czym ten drugi to okres lat 80 i III RP. Rok 1980 był szczytem zatrudnienia w polskim przemyśle. A później był już tylko spadek. W okresie pogierkowskim zniszczono większość tego, co zbudowano w okresie Gierka. [Nie można zapominać, iż cały grunt pod rozkwit epoki gierkowskiej przygotował Władysław Gomułka, który odbudował kraj po zniszczeniach wojennych - pomimo przeszkód jakie stawiali mu syjoniści - nie zadłużając Polski w ogóle - admin]. Lata 80 pasują tutaj bardziej do III RP niż do dekady Gierka. Warto pamiętać, że nasze obecne członkostwo w Międzynarodowym Funduszu Walutowym to ani Gierek, ani III RP, lecz lata 80: Polska złożyła wniosek o przyjęcie do MFW w roku 1981, a została doń przyjęta w roku 1986.
Oto zestawienie pokazujące ile nowych zakładów powstawało w poszczególnych dekadach PRL-u:
1951 - 1960 - 419 zakładów
1961 - 1970 - 381 zakładów
1971 - 1980 - 617 zakładów
1980 - 1988 - 90 zakładów
W okresie Gierka powstawało rocznie ponad 60 nowych zakładów!
Największa część majątku zakładów zbudowanych w PRL-u koncentrowała się w hutnictwie i energetyce, co stanowiło 1/3 całego majątku nowych zakładów. Następne były branże: chemiczna [głównie fabryki nawozów sztucznych], spożywcza i mineralna. W sumie, na te pięć gałęzi przypadało ponad 50 proc. całego majątku nowych zakładów. Tuż za nimi lokowały się - górnictwo węglowe i przemysł budowy maszyn. Jeśli natomiast, weźmiemy pod uwagę 15 głównych branż przemysłowych, dominujących w nowo budowanych zakładach, to aż 74 proc., przypadało na przemysł ciężki i chemiczny. W okresie PRL-u od podstaw zbudowano nowe przemysły dotąd nie istniejące w Polsce: miedziowy, aluminiowy, siarkowy, stoczniowy, elektroniczny, cementowy, samochodowy. Uruchomiono też po raz pierwszy produkcję i eksport srebra, w którym to dziś, Polska zajmuje pierwsze miejsce na świecie.
Gierek został zdemonizowany rzekomo olbrzymimi kredytami. Paweł Bożyk wytykał jakiś czas temu ?Wyborczej?, że stara się nastraszyć czytelników tym, że dług Gierka w przeliczeniu na obecne dolary to 72 mld dolarów: było to typowe żerowanie na ignorancji ekonomicznej czytelników, bowiem - sama informacja przeliczeniowa długu gierkowskiego ma charakter pozytywny: w okresie spłaty długu dolar znacznie tracił na wartości czyli 1 dolar pożyczki inwestycyjnej Gierka spłacany był dolarami, o kilkakrotnie mniejszej sile nabywczej. Poniżej wymowne porównanie.


Zapewne wielu internetowych hejterów zakrzyknie zaraz, że to propaganda. Naturalnie, do porównania tego należałoby napisać obszerny komentarz, lecz rzeczywista wymowa tego porównania jest jeszcze dobitniejsza niż suche zestawienie liczb. Otóż rzekomy straszny dług Gierka to były kredyty inwestycyjne, czyli takie, które nie zostały przejedzone, lecz powiększyły majątek narodowy kreując jego wytwórczy potencjał.
Kredyty Gierka zostały już spłacone. Tymczasem demolka przemysłowa tego dorobku wciąż trwa.
W Tygodniku Przegląd prof. Paweł Bożyk, szef zespołu doradców Edwarda Gierka, pisze: ?Gierek nie tylko importował na kredyt ale też kredyty spłacał [wraz z odsetkami]. Łącznie w latach 70-tych spłaty wyniosły ok. 40 mld dolarów. Obecnie łączne zadłużenie Polski wynosi 324 mld dolarów i jest ponad pięciokrotnie wyższe niż w latach 70-tych. Nie jest też prawdą że długi zaciągnięte w latach 70-tych zostały przejedzone. Wybudowano 557 nowych przedsiębiorstw i 2,5 mln nowych mieszkań. Dzięki rozwojowi inwestycji w latach 70-tych uniknięto bezrobocia, mimo że w wiek produkcyjny weszło 2 mln młodych ludzi. W samym tylko przemyśle przybyło 800 tys. miejsc pracy?.
Dorobek dekady Gierka Bożyk podsumowuje tym co wówczas powstało:
# 71 fabryk domów,
# 18 zakładów mięsnych,
# 16 fabryk odzieżowych,
# 14 chłodni,
# 10 zakładów elektronicznych,
# 10 fabryk mebli,
# 9 zakładów hutnictwa żelaza i metali nieżelaznych,
# 9 elektrociepłowni,
# 7 elektrowni,
# 7 fabryk samochodów i ich części,
# 5 cementowni,
# 5 kopalni węgla kamiennego.
Poniżej konkretniejsze zestawienie tego, co wówczas zbudowano [lista fragmentaryczna]:
# trasa Warszawa-Katowice [GIERKÓWKA, niecałe 300 km - jedna z nielicznych dziś dróg dwujezdniowych o tej długości w Polsce],
# Centralna Magistrala Kolejowa - jedyna na której dziś może jeździć Pendolino, jest to linia kolejowa na której pobito rekordy prędkości dla Europy Środkowej i Wschodniej [a ostatni: 293 km/h w dniu 24 listopada 2013 jest jednocześnie rekordem własnym Pendolina],
# trasa Łazienkowska wraz z drogami dojazdowymi w Warszawie,
# dwujezdniowa droga Tuszyn - Łódź,
# szpital ?Centrum Zdrowia Dziecka?,
# szpital ?Centrum Zdrowia Matki Polki?,
# rafineria ropy naftowej w Gdańsku,
# odlewnia żeliwa w Koluszkach,
# Zakłady Dziewiarskie ?Kalina? w Łodzi,
# zakłady produkcji dywanów ?Dywilan? w Łodzi,
# zakłady odzieżowe ?Cotex?,
# zakład produkcji profili giętych w Bochni,
# zakłady przetwórstwa owocowo-warzywnego w Leżajsku i Lipsku,
# huta miedzi w Głogowie,
# produkcja blach walcowanych na zimno w Hucie im. Lenina [obecnie im. Tadeusza Sendzimira],
# Płocka Fabryka Maszyn Żniwnych [wyd. 2,5 tys. sztuk kombajnów zbożowych BIZON],
#, zakłady mleczarskie w Węgrowie, Ciechanowie, Chodzieży Zabrzu,
# produkcja autobusu Jelcz w Kowarach,
# zakłady mięsne w Ostródzie, Sokołowie Podlaskim, Zielonej Górze,
# Port Północny i naftoport [mieliśmy wtedy własne tankowce],
# zakład kineskopów kolorowych na licencji amerykańskiej w Piasecznie [wtedy jedyny zakład w Europie produkujący tej klasy sprzęt],
# produkcja układów scalonych i półprzewodników w Naukowo-Produkcyjnym Centrum Półprzewodników ?CEMI? w Warszawie,
# 11 elektrowni [w tym - Kozienice I, o mocy 1200 MW],
# dwie największe elektrownie szczytowo-pompowe racjonalizujące zużycie energii ze zwykłych elektrowni: Elektrownia Wodna Żarnowiec, Elektrownia Porąbka-Żar,
# w latach 70? oddawano do użytku ok. 300 tys. MIESZKAŃ rocznie, a obecnie ok. 1/3 tej liczby,
# w latach 1970-75 płace wzrosły o 40%,
# w dekadzie 1970-80 - wzrost PKB o ok. 80% [po 1989 r. potrzeba było na taki sam wyczyn 20 lat],
# spożycie mięsa na głowę było wyższe niż dziś, mięsa nie myto i nie nasączano [CONSTAR],
# Liczba osób żyjących poniżej minimum socjalnego: 1982 - 24%, 2013 - powyżej 60%.
We wrześniu 1980 r. [kiedy Gierek odchodził] zadłużenie Polski w Klubach Paryskim i Londyńskim wynosiło ok. 17,6 miliardów dolarów. Na osobę [615 USD] było ono mniejsze niż na Węgrzech [836 USD] lub Jugosławii [856 USD]. Pod względem zadłużenia byliśmy na 12-13 miejscu w świecie, co odpowiadało naszej ówczesnej produkcji. Przypominam, że Polska posiadała wówczas rezerwy walutowe w wysokości ok. 1,3 mld USD, 4 mld USD w surowcach i półfabrykatach, jak również blisko miliardową nadwyżkę eksportu nad importem [wartość eksportu w 1980 r. to około 10 mld USD].
Gierek, kiedy rządził, mieszkał w rządowych willach [które przy niektórych dzisiejszych chałupach - wyglądały jak psia buda]. Po internowaniu mieszkał w domku typu klocek w Ustroniu, jeździł maluchem 126p kupionym na talon. Żył tylko - z emerytury belgijskiej za okres przepracowany w tamtejszych kopalniach.
O losach tego, co wówczas wybudowano nie musimy dziś dyskutować na poziomie publicystycznych przypuszczeń. Kilka miesięcy temu w wydawnictwie Muza ukazała się bardzo interesująca pozycja: Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce [344 strony], której autorami są Andrzej Karpiński, Stanisław Paradysz, Wiesław Żółtkowski, Paweł Soroka. Autorzy przeprowadzili analize losów niemalże wszystkich zakładów wybudowanych w okresie PRL. A ich konkluzja jest wymowna:
?Analiza prowadzi do tezy, że koszty transformacji w Polsce, zwłaszcza w jej przemyśle, były zbyt wysokie. Skala likwidacji majątku przemysłowego, stworzonego w poprzednim systemie, była w Polsce o wiele większa niż w innych krajach transformacji [z wyjątkiem byłej NRD]. W żadnym z krajów transformacji spadek zatrudnienia w przemyśle nie był tak duży jak w Polsce. Jest to spadek bez precedensu w Europie. [...] W rezultacie, Polska stała się jednym z krajów najgłębszej deindustrializacji?.
Liczby mówią same za siebie. Liczba zatrudnionych w polskim przemyśle:
1980 - 5,24 mln osób
2011 - 2,91 mln osób - spadek o 45%.
W ramach dalszych lektur polecam artykuł z Przeglądu: Paweł Bożyk - Zakłamywanie prawdy o długach Gierka. Następnie wspomnianą książkę ?Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce?, której fragment można przeczytać na stronach wydawnictwa. I wreszcie: sławną Przerwaną dekadę - wywiad-rzekę z Gierkiem z roku 1990.
Prywatyzacja w akcji: hutnictwo
Jestem zwolennikiem prywatyzacji, ale z wyłączeniem gałęzi strategicznych dla gospodarki i z oparciem jej głównie na formie prywatyzacji pracowniczej. W Polsce prywatyzacja, niestety, w dużej mierze była elementem eutanazji dla przemysłu. Apogeum prywatyzacji miało miejsce w 2010 r. Pod wieloma względami był to okres dla władz bardzo wygodny: całe społeczeństwo żyło wówczas tragedią smoleńską, czyli mechanizmy kontroli społecznej były najsłabsze. W konsekwencji, zawarto umowy prywatyzacyjne o wartości niemal 30 mld zł co stanowiło 120% planu! Proszę pomyśleć, gdzie nasz rząd realizuje coś ponad plan? Na ogół wszystko jest poniżej planu i to sporo, jeśli jednak chodzi o prywatyzację wyrobiono 120%. Rok 2010 - najwyższym wynikiem w historii prywatyzacji.
Bardzo łatwo dostrzec prawidłowość, że kiedy jako społeczeństwo najwięcej tracimy, wówczas media biją najwięcej piany wokół tematów trzeciorzędnych lub nieistotnych. I dlatego jest jak jest.
Hutnictwo polskie stało się ofiarą prywatyzacji polegającej na tym że, mówiąc obrazowo, najpierw zostało podduszone, a potem wrzucone na głęboką wodę. W ramach dopraszania się o przyjęcie do UE, ta narzuciła wcześniej polskim hutom redukcję wytopu stali. W konsekwencji eksport polskiej stali zaczął maleć 25% rocznie, a jednocześnie import rósł 40-50% rocznie.
Operacje polityczne przeprowadzane na polskim hutnictwie niewiele miały wspólnego ze wzmacnianiem jego potencjału i konkurencyjności. Bardziej przypominało to sprzątanie do przejęcia. Wymowną ilustracją tego procesu była sytuacja w Hucie Katowice która wcześniej najmocniej się buntowała w zakresie płac. Jeszcze 12 kwietnia 1999 otrzymała nagrodę Najwybitniejszego Polskiego Eksportera... Wówczas ją zrestrukturyzowano tak, że rok później stanęła u progu bankructwa i nawet czasowo zablokowano jej konta bankowe. Każdego roku redukowano kolejne tysiące pracowników, aż doszło do poziomu 26,4 tys. osób w 2002, [wobec 147 tys. w 1990], kiedy to Wiesław Kaczmarek doszedł do wniosku, że czas dojrzał do tego, by rozchwiane polskie huty pospinać cuzamen do kupy, dzięki czemu staną się atrakcyjniejszym kąskiem. W ten sposób 6 maja 2002 powołano spółkę Polskie Huty Stali SA, która zaczęła zbierać polskie huty, aż uzbierała 70% rynku stali w Polsce. Wówczas wystawiono je na sprzedaż i 27 października 2003 wziął je Król Stali, Lakshmi Mittal [zresztą zgodnie z planem globalizacji - admin], znany z polityki drastycznego obniżania kosztów w swoich zakładach.
To co zostało z Polskich Hut Stali funkcjonuje w ramach koncernu ArcelorMittal z siedzibą w Luksemburgu. Polska jest wygodnym polem cięcia kosztów. W 2007 koncern zwolnił w Polsce ok. 7 tys. pracowników [zatrudnienie spadło do 10,4 tys.], w 2009, zaplanował zwolnienie w Polsce następnych 1,5 tys. pracowników, a w 2012 do redukcji przeznaczono ok. tysiąc kolejnych pracowników.
Tymczasem kiedy w 2012 ArcelorMittal zapowiedział zamknięcie i rozebranie dwóch pieców w hucie Florange we Francji, rząd Francji zagroził nacjonalizacją huty! - Zawarto kompromis: koncern wygasił piece bez ich rozbierania, by za kilka lat sprawdzić perspektywy wznowienia wytopu. W styczniu 2013 koncern zapowiedział z kolei zamknięcie większej części huty w Liege co groziło zwolnieniem ok 1,3 tys. pracowników, rząd regionu Walonia analogicznie zagroził nacjonalizacją huty. Jean-Claude Marcourt, rzecznik ministerstwa gospodarki Walonii powiedział o nacjonalizacji: ?To środek stosowany także w innych krajach. Kiedy interes publiczny jest zagrożony, państwa mogą przejmować największe zakłady, jeżeli stawiają ekonomię w trudnym położeniu?.
ArcelorMittal posiada w Polsce także koksownie. Polska jest największym producentem koksu w Europie i szóstym na świecie. Dla wielu odbiorców zagranicznych, zwłaszcza hut ?niemieckich?, polskie koksownie są partnerem strategicznym. Doszło jednak do sytuacji absurdalnej: pojawiły się u nas niedobory węgla koksowego, z którego wytwarza się koks. W konsekwencji rośnie import. Brak dziś w Polsce tego węgla, który w 2000 r. minister gospodarki rozkazał pogrzebać wraz z kopalniami Morcinek i Dębieńsko. Rozkaz wykonano skrupulatnie: za pomocą ładunków wybuchowych. W złożach obu rozwalonych kopalni jest właśnie węgiel tej klasy, jakiej brak dziś polskiemu koksownictwu!
Za: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9524
Paweł Bożyk - Zakłamywanie prawdy o długach Gierka
?Gazeta Wyborcza? informuje, że dług Gierka w przeliczeniu na obecne dolary wynosi 72 mld i zamiast cieszyć się z tego, stara się nastraszyć czytelników. Dlaczego należy się cieszyć? Bo 1 dolara długu zaciągniętego na początku lat 70-tych spłaciliśmy dolarem, o pięć razy mniejszej sile nabywczej. Gierek, nie tylko importował na kredyt, ale też kredyty spłacał [wraz z odsetkami]. Łącznie w latach 70-tych spłaty wyniosły ok. 40 mld dolarów. Obecnie łączne zadłużenie Polski wynosi 324 mld dolarów i jest ponad pięciokrotnie wyższe niż w latach 70-tych. Nie jest prawdą, że długi zaciągnięte w latach 70-tych, zostały przejedzone. Wybudowano 557 nowych przedsiębiorstw i 2,5 mln nowych mieszkań. Dzięki rozwojowi inwestycji w latach 70-tych uniknięto bezrobocia, mimo że w wiek produkcyjny weszło 2 mln młodych ludzi. W samym przemyśle przybyło 800 tys. miejsc pracy. Prof. Paweł Bożyk, szef zespołu doradców Edwarda Gierka, polemizuje z ?Gazetą Wyborczą?. 20:52, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

koskos

18 18

panie posle 8 lat rzadziliscie i nic nie zrobiliscie juz tama by byla dawno pobudowana teraz sie obudziliscie i dyskutujecie jeszcze o 500+glowni przeciwnicy tego projektu cos wam sie pomieszalo 20:53, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mm

10 14

Najbardziej zagrożonymi miastami poniżej stopnia są Toruń i Bydgoszcz. Toruńska starówka i bydgoski Fordon zostaną zalane syfem z dna zbiornika. Włocławek jest najmniej zagrożonym miastem. Dziwi mnie postawa bydgoskiego urzędnika. 21:27, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sympatyk pissympatyk pis

18 6

pani borowiak do dzialania to pani kolezanka niech pani jedzie z panem lenzem do niej 21:32, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IDID

2 15

Kogo ma na myśli prowadzący audycję "Musisz To wiedzieć" w CW 24 , kiedy mówi o jakimś byłym polityku z Włocławka działającym być może na czyjeś zlecenie, że ten były polityk dokucza komuś z tej stacji. 21:58, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IDID

4 14

Rzecz jasna nie oczekuję tutaj odpowiedzi w postaci nazwiska , nie chcę by ktoś miał z tego powodu problemy. Podobno sprawa rozwojowa, CW 24 przygotowuje o czym prowadzący audycję powiedział program o tej osobie. 22:19, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lucjanlucjan

19 16

Chłopie, teraz się budzisz ze snu zimowego.
Spałeś przez ostatnie osim lat???
Miałeś swojego Prezydenta, większość w Sejmie i Sejmiku Wojewódzkim.
Pan i Pana koledzy z rządzącej przez ostatnie osiem lat Platformy Obywatelskiej powinniście być objęci nadzorem, ale jakiegoś lekarza.
Hipokryta do kwadratu. 23:09, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abcdabcd

9 14

wszyscy tylko piszą bo chcą zabłysnąć w mediach ile to dla regionu robią, bo niezła sumka co miesiąc wpada na konto, a tak naprawdę pani premier tego pana nawet nie zna z widzenia. 23:41, 09.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@...@...

12 17

POrtia-mafia przyPOmniała sobie że POza stołkami i wóda i kasą są równiez wyborcy ...a kiedy ten mafijno-POrtyjny chlewik przyPOmni sobie co obiecywał jego naczelny knurek ? A kiedy przyPOmni sobie że w starej unii juz od dawna istnieje cos takiego jak MINIMUM SOCJALNE które jest POdstawą do opieki socjalnej ?
Czas tym ,,nowoczesnym '' i plajtformersom zasadzić kopa w pejsate d...y inaczej nadal będą szczuć POLAKÓW I BEZKARNIE OKRADAĆ !!! 06:40, 10.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

obywatel POdatnikobywatel POdatnik

9 15

teraz pełowiec pisze list ??! a gdzie przez 8 lat był i co robił ??? może teraz się boi ,że mu wille zaleje ??! żenada !!! 08:55, 10.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Separatysta BOBASSeparatysta BOBAS

5 14

Najważniejsze to podsumowywać, komisje powoływać, spotykać się z mieszkańcami i bredzić od rzeczy w lokalnych mediach, często sterowanych i opłacanych przez zdemoralizowanych polityków w garniturach. Cel główny : ogłupić, mamić, sterować. W ramach demokracji sprawa wygląda następująco: mamy maleńkie ojczyzny ( gminy, powiaty, województwa ), w których grasuje polityczna wataha z domieszką pedagogiki, oligofrenopedagogiki i hipoterapii wraz z własnym zapleczem medialnym (radio, tv) i psychopatią na karku.
Góra celowo przekazała władzę w dół by wiejska, miejska, i powiatowa wataha miała zajęcie. Od czasu do czasu góra zajmuje się tylko sprawami dowodów osobistych i drożdżówkami w szkole.
Ktoś może sobie zadać pytanie czym się różni psychopata od osoby chorej psychicznie. Nie chcę tworzyć Państwu naukowego bełkotu, bowiem wystarczy porównać Kaczyńskiego z Macierowiczem, aby dostrzec niewielkie różnice. Zdarzają się też wybitne jednostki - pasjonaci z zakresu historii z tytułem naukowym doktora lub doktora habilitowanego. Polityczni psychopaci mogą mieć poważne "zaburzenia" wielkościowe i na dodatek uważają, że ich największą bronią jest intelekt ( stopień naukowy mgr, dr ), garnitur i wio w teren... Im dłużej należymy do "politycznej watahy", tym psychopatia narasta i stąd patologia w garniturach na wysokich stanowiskach. Często u watahy występuje charakteropatia alkoholowa, inaczej psychodegradacja. Jest to zespół nabytych wskutek przewlekłej intoksykacji alkoholowej zaburzeń osobowościowych. To wszystko powoduje otępienie i zero zachowań asertywnych, dominują zachowania manipulacyjne. Niektórzy nawet doznają padaczki na wieść przysługujących diet i poborów. Występują też ciągi pijaczne z bardzo dużą dynamiką. Psychopata polityczny boi się jednej rzeczy: publicznego ośmieszenia w środkach masowego przekazu i wtedy zaczyna być groźny dla samego siebie i otoczenia. To są beneficjenci demokratycznego ustroju, intelektualne pasożyty, albo co gorsza intelektualne szkodniki, opływający w dobrobyt dzięki masie idiotów zwanych na salonach politycznych wyborcami. Jedyna rada na takich: całkowicie odciąć od koryta tzn. zlikwidować posady radnych, znacznie zredukować liczbę posłów, zlikwidować wszystkie diety i inne przywileje. Województwem niech zarządza wojewoda przy pomocy naczelników lub osób z uposażeniem głównego specjalisty. W przeciwnym razie "polska wataha polityczna" zacznie zagryzać się nawzajem... :)
Wywód z grubej rury, ale płynący z głębi serca!

Separatysta BOBAS z DONBASU w pampersach :) 11:37, 10.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@...@...

5 15


~Separatysta BOBAS / ... a czy mógłbyś w POdobnie światły sPOsób wyjaśnić POwiatowej wyborczej trzodzie POdstołkowe POwiązania PZPR-SLD z PO na gruncie włocławskiej sceny POlitycznej .... wielu wyborców nie ma takiej świadomości i głosuje w ciemno ... to taka prośba emeryta ... 12:04, 10.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Separtysta BOBAS Separtysta BOBAS

4 14

Tak wiec Szanowni Państwo nie bójmy się nazywać tej "politycznej watahy" po imieniu. To są beneficjenci demokratycznego ustroju, intelektualne pasożyty z tytułami naukowymi: mgr, mgr inż., dr, dr hab., prof dr hab., dr hab. inż. - z domieszką: historii myśli pedagogicznej, archiwistyki,pedagogiki, oligofrenopedagogiki, hipoterapii i nieustannymi ciągotkami do baraszkowania z klerem. Najgłupsza i najniebezpieczniejsza warstwa społeczna, której Zachód wmówił, że garnitur i przynależność do "politycznej watahy" dodaje skrzydeł... Wielu z nich ogromnie cierpi z uwagi na narastającą psychopatię i ciągi pijackie, a obok hula w nich siedem fakultetów... Wśród nich są wybitni geniusze Solidarności, pasjonaci historii starożytnej, nowożytnej, średniowiecza, ba zdarzają się malkontenci, gówniarze w rurkach i z mp3, wielcy pedagodzy, osoby duchowne, i ci po traumatycznych przejściach związanych z odcięciem od koryta przez "demokratyczną watahę" zwaną dalej wyborcami. Aktualnie zauważam dwie watahy: 1/ wataha polityczna 2/ wataha nieświadomych wyborców będących w amoku demokracji, co = się katastrofie Titanica.

Separatysta BOBAS z DONBASU w pampersach :) 12:14, 10.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@...@...

2 15

A tu dwa światłe ,,autorytety'' sa za a nawet przeciw budowie drugiej zaPOry ...
https://youtu.be/7boTNE042y4
A emeryt zastanawia się kiedy POLACY DOWIEDZĄ SIĘ kto w CZASIE OSTATNIEJ WIELKIEJ POWODZI wydał ,,bobrom'' rozkaz wysadzenia wałów w Świniarach i zalania tylu zamieszkałych wsi i pól uprawnych ...?
Do dziś nie jest zakonczone PostęPOwanie odszkodowawcze i do dziś na tych POlach nie przywrócono upraw ... 12:28, 10.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bkbk

5 16

Panie Lenz, chyba Pan oszalał.
Gdzie Pan był przez osiem lat ? ! Dlaczego nie pisał Pan do premiera Tuska i premier Kopacz ?! 14:12, 10.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lemingleming

10 5

Bardzo dobrze,że pisze. Gdyby nadal rządziła PO to by tama powstała. 17:01, 10.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PejsPejs

4 5

To nie przypadek,że PO jako jedyna partia w historii Polski potrafiła 2 razy z rzędu wygrać wybory. Jakby nic nie robili,to by im podziękowano po 2-óch latach jak PiSowi. I nie potrzebowała robić zamachu na Konstytucje, sądy, prokuraturę ani policję. 17:15, 10.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gośćgość

1 0

LIST OBCIACHOWY PO OŚMIU LATACH PRZEBUDZENIE WIDAĆ POMROCZNOŚĆ LUB CHOROBA FILIPIŃSKA , ALE DRUGĄ SPRAWĄ SĄ KOMENTARZE - WRĘCZ PO-WALAJĄCE 05:44, 11.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%