Kierowcy narzekają na stan nawierzchni łącznika przed wiaduktem. UM zapowiada interwencję

Pomimo braku większych trudności z przejazdem południowym wiaduktem w ciągu ul. Wroniej, kierowcy narzekają na zły stan nawierzchni łącznika między jezdniami na wysokości "Kujawianki". Niektórzy obawiają się, że mogą tu uszkodzić auto.

Łącznik udostępniono 13 maja, gdy drogowcy zamknęli wiadukt północny, a ruch pojazdów skierowany został na obiekt znajdujący się po stronie hipermarketu "Tesco". 

[ZT]21189[/ZT]

Mimo iż w momencie rozpoczęcia prac przejazd w tym miejscu nie sprawiał kierowcom większych problemów, to po niespełna trzech tygodniach w nawierzchni łącznika powstały dziury, które utrudniają płynny przejazd od strony centrum w kierunku Południa, nawet jeśli poruszamy się zgodnie z wprowadzonym tam ograniczeniem prędkości do 30 km/h.

O problemach poinformowali nas Internauci na platformę Alert24 i w komentarzach pod artykułami na DDWloclawek.pl

- Nie ukrywam, że przejazd w tym miejscu jest mało komfortowy - przekonuje pan Marian, który codziennie dojeżdża do pracy w Michelinie. - Na łączniku od strony Południa drogowcy położyli betonowe płyty, które jakoś dają radę, a po drugiej stronie wylano asfalt, który najwidoczniej jest słaby, bo z dnia na dzień jest tam coraz więcej ubytków. Jeszcze kilka dni temu mniejsze dziury można było "wziąć między koła", niestety teraz powstały poprzeczne szczeliny i trzeba tam zwolnić niemal do zera, co jest kłopotliwe szczególnie przy dużym natężeniu ruchu.

Co na to ratusz? Urzędnicy wyjaśniają, że placem budowy zarządza wykonawca i to on odpowiada za organizację ruchu oraz tymczasowe drogi objazdowe. - Polecimy wykonawcy niezwłoczne naprawienie nawierzchni tego przejazdu, celem zapewnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego w tej lokalizacji - czytamy w odpowiedzi udzielonej przez Wydział Inwestycji.
[ALERT]1464702197806[/ALERT]

Prace na remontowanym obecnie wiadukcie mają zakończyć się w połowie lipca. Przez kolejne dwa miesiące modernizowany będzie obiekt południowy.