Zamknij

Są zmęczone i przepracowane. We Włocławku pielęgniarki też nie mają lekko. Na co narzekają?

13:00, 03.06.2016 N.S
Skomentuj Pielęgniarki kontraktowe zamiast po 160 godzin, spędzają w pracy ok. 220-240 godzin. Zdjęcie ilustracyjne. fot. depositphotos.com Pielęgniarki kontraktowe zamiast po 160 godzin, spędzają w pracy ok. 220-240 godzin. Zdjęcie ilustracyjne. fot. depositphotos.com

Od kilku dni oczy całej Polski są zwrócone w kierunku pielęgniarek z Centrum Zdrowia Dziecka. Tymczasem problem braku personelu i niskich płac nie jest obcy również w miastach takich jak Włocławek. Większość pielęgniarek w naszym mieście pracuje za dwie, choć zarobki ma niższe od koleżanek z większych miast.

Pielęgniarki z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie pod koniec maja odeszły od łóżek małych pacjentów. Pogotowie strajkowe ogłoszono już kilka tygodni wcześniej, jednak dopiero ta radykalna decyzja skłoniła dyrekcję placówki do podjęcia rozmów ze strajkującymi. Pielęgniarki podnoszą przede wszystkim problem niskich płac i zbyt małej liczby personelu na oddziałach, która uniemożliwia świadczenie profesjonalnej opieki medycznej. Rozmowy na linii CZD-pielęgniarki trwają do dziś, a chęć włączenia się w nie zadeklarowało nawet Ministerstwo Zdrowia. Mimo tego wciąż nie udało się wypracować porozumienia.

Problemy podnoszone w CZD nie są w skali kraju wyjątkiem. W Europie Polska jest wśród krajów z najmniejszą liczbą pielęgniarek w stosunku do liczby ludności. Włocławek, podobnie jak całe województwo kujawsko-pomorskie, jest jednym z rejonów, gdzie najbardziej widoczny jest niedobór przedstawicieli tej grupy zawodowej. Wg raportu o zabezpieczeniu społeczeństwa polskiego w świadczenia pielęgniarek i położnych w kujawsko-pomorskim na 1000 mieszkańców przypada tylko 4,3 pielęgniarki. Średnia w Polsce to 5,4, a w krajach europejskich nawet 12. To w naturalny sposób sprawia, że pielęgniarki i położne mają więcej pracy, niż powinny.

- Jest nas mało, a zadań mamy coraz więcej. Czasami mamy dwa, trzy, a nawet cztery razy więcej pracy. Ciągle dochodzą nowe obowiązki. Chociażby sprawdzanie w systemie EWUŚ i wiele, wiele innych rzeczy… - mówi położna Danuta Płoszaj-Ziółkowska.

Natłok obowiązków i odpowiedzialność za ludzkie życie to problemy, których pielęgniarki nie są w stanie zostawić za sobą, kiedy wychodzą ze szpitala czy ośrodka zdrowia. To przekłada się na życie rodzinne i powoduje coraz większą frustrację. W efekcie również w pracy pielęgniarki bywają zestresowane i rozproszone. Koło się zamyka.

- Nie da się tego  oddzielić, bo pracujemy z żywymi ludźmi. Trudno jest po wyjściu z pracy zupełnie zapomnieć o tym, że był pacjent, który potrzebował tego, czy tamtego, a nie dostał, bo na przykład nie zdążyłam. Wracamy do domu i o tym myślimy – przyznaje Małgorzata Zawirowska, Przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych we Włocławku. – To przekłada się na życie rodzinne, bo musimy jakoś odreagować. To wszystko prowadzi do wypalenia zawodowego, a to z kolei przekłada się na pacjentów. Wypalona pielęgniarka to sfrustrowana, nerwowa osoba, którą nie zawsze stać na uśmiech, czy dobre słowo. Taka pielęgniarka sama potrzebuje pomocy.

Trudno uniknąć przepracowania i wypalenia, jeśli wykonuje się pracę przeznaczoną dla dwóch lub trzech osób. A wiele włocławskich pielęgniarek, by zapewnić sobie i swoim rodzinom byt podejmuje pracę na dwóch etatach. Pielęgniarki kontraktowe zamiast po 160 godzin, spędzają w pracy ok. 220-240 godzin. Zdaniem Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych, gdyby wszystkie pielęgniarki i położne zrezygnowały z drugich etatów lub kontraktów, połowa szpitali, uzdrowisk, żłobków i wszystkich innych instytucji, gdzie pracują, przestałaby normalnie funkcjonować. A groźba, że tak się stanie, jest całkiem realna, bo włocławskie pielęgniarki są coraz starsze. Pewnego dnia ich zasoby energetyczne i zdrowotne po prostu się skończą,a wtedy problem braku personelu może sparaliżować wiele instytucji medycznych.

Tak dzieje się z resztą już teraz w niektórych, większych miastach. W Bydgoszczy dziecięcy OIOM stoi wyposażony w sprzęt najnowszej generacji i czeka na personel. Potrzeba ok. 60 pielęgniarek, żeby otworzyć oddział i uzupełnić braki kadrowe w innych. We Włocławku na razie takich problemów nie ma. Rynek pracy wciąż należy do pracodawców, a nie pracowników, ale to powoli się zmienia. Znalezienie pracy w zawodzie (o ile byliby chętni) nie jest trudne, a z roku na rok będzie coraz łatwiejsze, bo kolejne pielęgniarki będą odchodzić na emeryturę.

[ZT]20323[/ZT]

Średnia wieku pielęgniarek w naszym regionie to 48 lat, położnych – 51. Nadzieje na odmłodzenie grupy zawodowej są niewielkie, ponieważ chętnych do podjęcia pracy coraz bardziej brakuje. Z raportu o stanie pielęgniarstwa wynika, że tylko 9% pielęgniarek w kujawsko-pomorskim to osoby między 21 a 35 rokiem życia. Młode, wykwalifikowane osoby wolą wyjechać do większych miast albo za granicę, gdzie pracy dla pielęgniarek również nie brakuje, a zarobki są większe. We Włocławku ze względów rodzinnych lub sentymentalnych zostają tylko starsze pielęgniarki. 

Adeptów pielęgniarstwa odstręczają przede wszystkim niskie płace. Pensje pielęgniarek są różne w zależności od regionu. W niektórych miastach oscylują w okolicach 2000-2500 zł, w innych sięgają nawet 4000 zł. Włocławek mieści się zdecydowanie w tej pierwszej grupie i choć pielęgniarki wciąż walczą o podniesienie płac, szanse na znaczące podniesienie dochodów mają raczej małe.

- Każda podwyżka, jaką dostałyśmy była wykłócona, wypłakana, a do tego niespełniająca naszych oczekiwań. To jest najgorsze. Do tego ostatnie podwyżki, które dostałyśmy, są tak zróżnicowane, że skłócają środowisko – mówi Płoszaj-Ziółkowska.

Pielęgniarki mówią wprost – praca z pacjentami jest bardzo ciężka i odpowiedzialna, a nie niesie za sobą żadnych finansowych gratyfikacji. Osoby, które chcą pracować z chorymi tylko po to, żeby się utrzymać, szybko tracą zapał do wykonywania zawodu. Żeby w nim wytrwać, potrzebne są powołanie i empatia. Najlepiej w dużych ilościach, bo często największą nagrodą za ciężką pracę są dobre słowo i uśmiech pacjentów.

Satysfakcja i wdzięczność to jednak za mało, by przyciągnąć do szpitali i innych placówek medycznych nowe kadry. Niskie zarobki to jednak nie jedyny powód braku zainteresowania zawodem wśród młodych. Praca pielęgniarki jest ciężka i odpowiedzialna, a do tego wymaga ciągłego podnoszenia kwalifikacji. Nie wystarczy skończyć trzyletnich studiów licencjackich, żeby być dobrą pielęgniarką. Potrzebne są jeszcze kursy kwalifikacyjne, specjalistyczne lub studia magisterskie.

To wszystko sprawia, że studenci pielęgniarstwa nie chcą po zakończeniu edukacji pracować w zawodzie. We włocławskiej PWSZ pielęgniarstwo studiuje obecnie 70 osób. Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych już teraz odbiera sygnały, że większość z nich nie odbierze prawdopodobnie prawa do wykonywania zawodu, a co za tym idzie nie podejmie w nim pracy. Ci, którzy zdecydują się na pracę w szpitalach i innych placówkach medycznych, wyjadą natomiast z Włocławka w poszukiwaniu lepszych płac. 

Pielęgniarki mają żal o to, że ich postulaty i żądania nie są traktowane z odpowiednią uwagą. Kiedy grożą, że odejdą od szpitalnych łóżek, decydenci grają na ich emocjach. Wszystko dlatego, że ich zawód po pierwsze jest (albo powinien być) powołaniem, a po drugie jest mocno sfeminizowany.

- Mówi nam się: „Jak to? Panie są matkami, żonami, babciami… Jak panie mogą odejść od pacjentów?” słyszymy, że jesteśmy wyjątkowe, szczególne, wykształcone i tak dalej, ale nic za tym nie idzie – tłumaczy Zawirowska. – Lekarze wychodzą z gabinetów i nie mówi im się: „Jesteście państwo lekarzami, składaliście przysięgę Hipokratesa”. Nie słyszałam nigdzie takich argumentów. Jedynym sposobem na negocjacje z lekarzami jest dać im to, czego chcą.

A czego chcą pielęgniarki? Zarówno te z Włocławka, jak i te w całej Polsce życzyłyby sobie większej uwagi rządzących. Raport o stanie pielęgniarstwa stworzony przez Naczelną Radę Pielęgniarek i Położnych leży w szufladzie, choć jak mówią pielęgniarki, zawiera gotowe rozwiązania najbardziej palących problemów. Szanse na poprawę sytuacji są, ale niewielkie. W maju włocławskie pielęgniarki, podobnie jak ich koleżanki w całej Polsce, obchodziły dwudziestopięciolecie istnienia samorządu zawodowego, Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Międzynarodowy Dzień Położnej. Poza merytoryczną dyskusją i uroczystościami, pojawiła się też nadzieja na poprawę sytuacji.

Pielęgniarki wiedzą, że sporym wsparciem w walce o polepszenie warunków pracy i płacy mogą być pacjenci. Chciałyby, żeby wzięli przykład chociażby z Anglików. Ich organizacje zrzeszające pacjentów uważnie wsłuchują się w głos pielęgniarek i razem z nimi walczą o to, czego potrzeba personelowi szpitali. To kwestia świadomości społecznej. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że prędzej czy później może stać się pacjentem.

Pielęgniarki liczą, że podobnie zaczną działać pacjenci w naszym kraju. W przeciwnym razie, sytuacja ich grupy zawodowej będzie coraz gorsza, a w rezultacie za kilka lat w miastach takich jak Włocławek będzie brakować wykwalifikowanego personelu do opieki nad pacjentami.

(N.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(33)

Czarny-ocelotCzarny-ocelot

40 28

Ha ha, zmęczone chyba kolejną kawą i plotkowaniem. 10% pielęgniarek pracuje na prawdę ciężko i z sercem i chwała im za to, a reszta to banda nygusów która tylko planuje między sobą ile dostaną jak pojadą do norwegii, a jak prosisz o pomoc to usłyszysz że teraz to jest przerwa i jak śmiesz dzwonić dzwonkiem, to nie ważne że od 5 min dzwoni i może ktoś naprawdę potrzebuje pomocy od której zależy jego życie, ale jak przerwa to przerwa na końcu oddziału z dala od pacjentów w kantorku przy ciasteczka i kawie i wszystkie jednocześnie. Siostry syjamskie. Polecam pobyt na oddziale wewnetrz w nowym budynku tam zaznacie prawdziwej opieki od biednych niedocenionych pielęgniarek. Porostu zazdrość je zżera że lekarze mają dużo więcej. 13:42, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

PigulaPigula

30 25

Do czarnego ocelota-to ze czekasz iles minut (na lekarza kilka godzin i nie marudzisz)na pielegniarke nie oznacza,ze pije kawe (my nie wielblady zeby wytrzymac bez picia) ale wykonuje dziesiatki innych czynnisci,a moze komus ratuje zycie. 1-2 pielegniarki na 40-60 chorych,do tego trzeba zrobic cala papierologie dla nfz,trzeba tez procz swojej pracy zrobic wszystko za sekretarki czy salowe poniewaz juz tych zawodow w szpitalach nie ma. 13:54, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PigulaPigula

22 11

Dlaczego wciazwy dziennikarze piszecie,ze pielegniarki odeszly od lozek zostawiajac dzieci.Przeciez one wszystkie nie odeszly,przy dzieciach zostaly oddzialowe i wydelegowane pielegniarki a takze studenci i zwiekszona grupa lekarzy. 13:56, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

on79on79

52 7

górnicy maja zle ,pielegniarki tez ! czekam na policjantów ,wojskowych( i reszte mundurówki ) ,stoczniowców ! a co ma powiedziec cała reszta co pracuje za 1500 i nie strajkuje bo prywaciarz go wyrzuci bo PO tak zadbało o prawo ! 14:03, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RUMRUM

38 16

Nie wiem jak podejście do pacjenta przez pielęgniarki w CZD ale we Włocławku to jest patologia 14:08, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

janekjanek

17 6

racja 14:18, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PacjentPacjent

21 4

Pani Płoszaj niech posiedzi w domu na emeryturze. W tej chwili zajmuje miejsce które mogła by objąć młoda, wykształcona pielęgniarka. A w tej chwili pobiera emeryturę oraz pensje z MZOZ. 14:37, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KarolKarol

47 4

Jest prosty sposób na podwyżki dla pielęgniarek bez obciążenia budżetu. Obciąć lekarzom wygórowane wynagrodzenia i obdzielić tym pielęgniarki. Lekarze maja naprawdę zbyt wysokie pensje. A żeby nie straszyli strajkami to proponuję wpuścić na polski rynek pracy ukraińskich lekarzy a będą leczyć taniej, lepiej i z większym szacunkiem do pacjentów 14:37, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kłamstwokłamstwo

39 11

Proszę, we Włocławku pielęgniarki ciężko pracują to jakaś pomyłka. Nie chce oceniać wszystkich oddziałów ale kilka mogę, i niestety nie podzielam opinii o ich przepracowaniu. moim zdaniem pracują na 60% swoich możliwości, nie wspomnę o zaangażowaniu i kulturze pracy. Oczywiście są wyjątki ale to rzadkość. 14:39, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lollol

19 2

on79 pamiętaj że prywaciarz płaci ci 1500 ponieważ obciążenie płacy jest tak duże żeby zarobić na tych roszczeniowców. 14:41, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ratownikratownik

21 1

W żadnym szpitalu pielęgniarki nie są szanowane 1300-1600 netto.
A lekarze ? Kto wie ile zarabia lekarz na włocławski SOR-ze ?
Nigdy Wam do głowy nie przyjdzie ile można dać lekarzowi a ile pielęgniarce....
Ale gdy dyrektor jest lekarzem to jak będzie wynagradzał ?
Żenada... Szkoda gadać.... 14:42, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Czarny-ocelotCzarny-ocelot

26 8

Do Pigula. Lekarze to kolejna patologia, niby przyjmuje np od 10.00 a do gabinetu przychodzi książe o 11.00. Powinni takich z miejsca wyrzucić. Ja rozumiem że jest dużo pracy jako pielęgniarka do wykonania, ale ludzie mają po 1300 zł i pracują dużo ciężej niż pielegniarki i co mają powiedzieć? Piszesz ze nie odeszły od łóżek dzieci, a właśnie przez to mnóstwo operacji odwołano min te na które niektóre dzieci czekały kilka lat i jak przyszedł ich czas to pokazałyście jak bardzo macie w dupie te dzieci a liczy się tylko moneta. Resztę wypisałyście do domu albo do innych szpitali. Powinni wszystkie strajkujące zwolnić i przyjąć od nowa za najniższą krajowa, i wtedy trochę pokory by wróciło na miejsce. Dlaczego tylko pielegniarki, kolejarze, górnicy, policjanci strajkuja, jakoś reszta pracująca w prywatnych firmach nie ma tyle szczęścia do strajkowania bo wyleciałaby na zbity pysk 14:52, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

przyszła pielęgniarkprzyszła pielęgniark

17 7

Patrząc po dodawanych komentarzach to chyba szkoda wam ewentualnych podwyżek dla pielęgniarek. Oto moje obserwacje po praktykach: pielęgniarka zarabia zazwyczaj od 1500-2000 zł netto miesięcznie!(licz nocki, święta czy weekendy kiedy większość ludzi o tych samych zarobkach ma wolne), olbrzymia odpowiedzialność i niestety winą za całe zło i oczywiście błędy lekarzy są obarczane pielęgniarki.A porównując inne zawody o podobnych zarobkach to śmiech , oczywiście oprócz ratowników medycznych. Idąc do pracy odpowiada się za życie i zdrowie chorego, błąd pielęgniarki może doprowadzić do fatalnych skutków u pacjenta- a o to jest łatwo przy 30 pacjentach na oddziale i 2 czy 3 pielęgniarkach ...
Byłam na kilku różnych oddziałach w różnych szpitalach i może to się wydaje dziwne ale o dziwo jeszcze nie spotkałam tych słynnych pielęgniarek co tylko siedzą i kawę piją ... 17:18, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wlocek369Wlocek369

12 2

Dobrze, załóżmy że każda pielęgniarka w Polsce zarabia po 2000 zł tyle tylko że ona aby tyle zarobić musi mieć kilkanaście lat stażu i ukończyć wiele kursów (za które sama musi zapłacić) podczas gdy Lekarz który jedynie ukończył 5-letnie studia i jest bez żadnej specjalizacji (nic nie może robić) za samo przyjęcie na staż w roli asystenta na starcie dostaje 3000 zł 17:48, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

oleole

12 2

Akurat Pani Zawirowska zna się na pielegniarstwie jak nikt! Ile Pani pracowała na oddziale szpitalnym?! Kolejna karierowiczka! Robi Pani tylko zamęt... 18:19, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OburzonyOburzony

11 11

Jak się nie podoba to do marketu *%#)!& za najniższą krajową i umowa smieciowa. 18:59, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do loldo lol

17 0

Masz na myśli tego prywaciarza który przyjeżdża do firmy po powrocie z 30-dniowych wczasów w Meksyku w dzień wypłaty terenowką za 150 tysięcy Euro i lamentuje że nie ma na pensje dla pracowników ?
Takich gó....ów-biedaków jest we Włocławku kilkunastu i kazdy z nich ledwo wiąże koniec z końcem budując kolejną willę !!! 19:13, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ziutaziuta

16 4

Pielęgniarka to zawód jak każdy inny,nie mylić z powołaniem.Powołanie może mieć ksiądz,zakonnica lub można dostać powołanie do wojska. Jak każdy zawód pielęgniarstwo wymaga kwalifikacji- po maturze 2,5 roku studium medyczne,potem 2,5 licencjat a następnie 2 lata magisterka.Po ukończeniu studiów pielęgniarka musi kończyć różne kursy specjalistyczne w większości za swoje pieniądze w związku z tym za swoją pracę chce mieć godnie zapłacone, mówienie że odejście od łóżka chorego jest nieetyczne i mija się z powołaniem to stek bzdur ponieważ chorzy mają w tym czasie zapewnioną opiekę przez lekarzy którzy zarabiają 10x więcej niż pielęgniarki. 19:33, 03.06.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PierNickPierNick

0 1

A bycie księdzem nie wymaga wykształcenia ?! Teraz to pojechałaś...prawdziwa Ziuta. Chyba ta od Shakin' Dudiego PP; 20:14, 24.09.2016


Do Ziuty Do Ziuty

8 5

Ksiądz to także zawód wyuczony jak każdy inny (6 lat studiów jednolitych ) niełatwych studiów dających stopień zawodowy magistra teologii . U księży jak ktoś ma takie coś mgr lic. to nie oznacza klasycznego licencjatu poprzedzającego mgr , a taki jakby naukowy asumpt do tytułu doktorskiego. Siostra zakonna , brat zakonny to już jest kwestia powołania jakkolwiek by tego nie oceniać. 19:51, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BrawoBrawo

20 4

Mam szacunek do pielęgniarek , lekarzy , ratowników medycznych , wielu z komentujących nie ma elementrnej wiedzy i świadomości co ci ludzie widzą każdego dnia czy nocy, nie chcielibyście takich widoków. Pielęgniarstwo to wyczepująca fizycznie i psychicznie praca praca i tutaj jest powołanie by się na to pisać. 19:57, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kłamstwokłamstwo

7 13

Jak to jest, ze pozytywnie wypowiadają się tylko pielęgniarki lub przyszłe pielęgniarki, czyli usługodawcy, natomiast pacjenci - odbiorcy usługi - mają totalnie inne zdanie na ten temat. Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie. I żeby było jasne wypowiadam się o pielęgniarkach we Włocławku. Widziałem jak pielęgniarki naprawdę pracują. 20:52, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

basia95basia95

13 12

Takie kochane pielęgniarki tak ich szkoda. Dzisiaj bylam swiatkiem jak pielegniarka życzyła pacjentowi śmierci zeby tylko nie zawieźć go na inny oddzial. To sie nazywa służba zdrowia? Patologia. 21:49, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

adaśadaś

13 1

basia95basia9521:49, 03.06.2016

masz rację, coraz większa patologia językowa, i w mowie i w piśmie , to do Ciebie !.Zapamiętaj- świadek, świadkiem , byłaś świadkiem itd. 21:56, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

A proposA propos

2 4

Kilka lat był wyświetlany w naszej TV rumuński film pt. " Śmierć pana Iliescu" , lekarz powiedział do załogi karetki :" Możecie zawieźć go do krematorium i tak narzeka ,że mu zimno." 22:13, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

olo123olo123

11 10

w naszym szpitalu 50% pielęgniarek to bym z hukiem *%#)!& !!! nie do pomyslenia żeby pacjent z pełnym pampersem lezał 5 godzin !!! sprawdziłe to na swoim ojcu, tylko czekają jak sępy na kawki i czekoladki !!! wewnętrzny II 22:19, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

scyzor5scyzor5

21 5

Ocelocie... Miałem okazję przebywać na oddziale wewnętrznym ,, w nowym budynku" i to co wypisujesz w komentarzu mija się z prawdą. Byłem tam 4 noce i trzy dni, mogłem więc tak jak Ty poobserwować pracę pielęgniarek, tak się składa, że z czterech różnych zmian. Trafiłem tam z przepracowania, bo kiedy człowiek na okrągło zap..., to kiedyś coś w nim wysiąść musi. W dzień ,,kocioł'', wyjazdy na badania, różne konsultacje, przyjęcia, wypisy, ale pielęgniarek było jakoś więcej. W nocy, raz 4 innym razem 3. Któregoś razu, po delikatnym odzyskaniu sił, przeszedłem się wieczorkiem po oddziale. Dobrze liczę, więc z tablicy przy dyżurce naliczyłem 36 osób, a pielęgniarek 3. Wychodzi po 12 na każdą. Z tego jedna w większości przebywa na takiej sali, podobnej do ,,sercowej'', bo leżą na niej podłączeni do monitorów - na sali ok. 10 łóżek. Zostają 2, wychodzi po 13 na każdą. W międzyczasie tak jak napisała Piguła, pomiary temperatur, badania, rozdział leków, kroplówki, ,,papierkowa robota'', przyjęcia itd. One uwierz mi prawie biegały. Może laski znalazły chwilę dla siebie, żeby odsapnąć, coś zjeść i wypić, by nie ,,wysiąść'' tak jak ja, a wtedy rozległ się Twój dzwonek... .
Może mogłeś sam wstać i iść do k...a, ale nie, trzeba zadzwonić niech przyniosą ,,kaczkę''.
Ocelocie-ciemny, czy jaki tam, skoro twierdzisz, że zawód pielęgniarki, który tak krytykujesz, i praca jaką one wykonują jest bezstresowa, przyjemna i lekka to czemu nie zostałeś np., pielęgniarzem. Siedziałbyś sobie, jadł ciastka i pił kawę (cytuję Twoje słowa)...
Na koniec chciałbym bardzo podziękować paniom pielęgniarkom z wewnętrznego ,,w nowym budynku'' za to, że dzięki ich pracy, ja po tygodniu mogłem wrócić do swojej.
23:30, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

alicja2alicja2

15 4

Czy ktoś z piszących na tym forum leżał kiedyś w szpitalu????Nie mówie że przywiózł chorego....tylko leżał....chyba nie.Pewnie , że są pielęgniarki niesympatyczne...ale są w wiekszości ciężko pracujące, szczególnie jak jest jedna lub dwie 23:40, 03.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Do olo 123 aga5Do olo 123 aga5

12 5

To dlaczego ty tego pampersa nie zmieniłeś tylko czekałes z zegarkiem w ręku kiedy zrobi to pielęgniarka. Wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd. Zacznij od siebie a potem pouczaj innych wspaniały synusiu. A czekoladę i kawkę to sobie w dup.... wsadź. 10:28, 04.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Brze...Brze...

1 5

Domagania pracowników socjalnych jakimi są pielęgniarki naszego szpitala zespolonego z pogotowiem technicznym z Lunewil powinny być spójne z dziedziną założeń posła Pawlaka ze Stronnictwa Demokratycznego a nie proponowanie mu podróży służbowej w celach poznawczych nowych technologi alternatywnych powinno być karane śmiercią głodową pielęgniarki przełożonej sióstr zakonnych w nowo powstałym obiekcie twórczym w którym mecenas Korpalski dokonuje oględzin wojskowych na temat wytyczenia trasy biegu kujawiaka w dziedzinie organizacji twórczych mających do ręki po pięć tysięcy brutto i wliczone w to fartuchy, blezerki, mydło, powidło i stres personelu naziemnego świadczącego usługi pozaziemskie w celu radiestezji, onkologi i Hiacyntowych niedomagań nożnych oraz przeprowadzania badań diagnostycznych u chorych na białaczkę i cukrzycę co wiąże się z dużym niedomaganiem emocjonalnym na drugi dzień u pielęgniarki która otrzymała pensję dwukrotnie niższą od tej wymaganej przez posła Pawlaka ze StronnictwaLudowoDemokratycznego o którym mówi się że jest demokratyczne tyko z nazwy a jest traktowane po macoszemu w sferze rozdawnictwa ubiorów z Nowości Włocławski?. 1735 10:55, 04.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gggggg

6 6

Dwa razy ostatnio leżałem we włocławskim szpitalu i nie zauważyłem żadnego przepracowania wśród pielęgniarek. Jest ich bardzo dużo, plotkują, wypijają mnóstwo kawy i nie przejmują się pacjentem. Wiele z nich jest ponadto opryskliwych, naburmuszonych, obrażonych na cały świat.
Za swoją pracę nie zarabiają wcale mało. Niech porównają pracę i płacę w prywatnych firmach - może da im to coś do myślenia. Jeszcze większa patologia we włocławskim szpitalu jest z lekarzami - zarabiają ogromne pieniądze a w ogóle nie przykładają się do pracy. Na każdym oddziale jest ich o wiele za dużo. 19:26, 04.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PigulaPigula

6 3

Operacje wykonuja lekarze a nie pielegniarki i to lekarze je odwolali. Wiec do nich te pretensje.
Tata narobil w pampersa a ty 5 godzin siedziales w smrodzie czekajac na pielegniarke.granat ci rączki upie...l przy samym zadzie? Tak trudno bylo tatusiowi zmienic? No tak,przeciez raczki ubrudzilbys, zwymiotowalbys.A w domu jak tata sie wybrudzi to pewnie tydzien lezy bo tam nie ma pielegniarek a ty sie brzydzisz. 20:55, 04.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PacjentkaPacjentka

3 2

Leżałam na kilku oddziałach i szczerze powiem ; pielęgniarki maja ciężka fizyczna prace , należy dac im podwyżki bo zarabiają bardzo mało netto 23:27, 05.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%