Nie dostał zapałek w sklepie, więc zrobił awanturę i uszkodził blat lady chłodniczej. Krewkiemu włocławianinowi może grozić nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Zgłoszenie o awanturze wywołanej przez 47-latka w jednym ze sklepów na os. Kazimierza Wielkiego dyżurny włocławskiej komendy otrzymał w niedzielę o godz. 14.
Ze zgłoszenia wynikało, że pijany mężczyzna uszkodził blat lady chłodniczej w sklepie, a następnie oddalił się. Kiedy policjanci dojechali na miejsce, zauważyli w pobliżu placówki mężczyznę z zakrwawioną ręką.
- Po przewiezieniu do komendy przeprowadzone badanie stanu trzeźwości dało wynik prawie 1,5 promila alkoholu - informuje post. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
47-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Jak ustalili mundurowi, powodem zdenerwowania mężczyzny był brak zapałek w asortymencie sklepu.
Po wytrzeźwieniu śledczy przedstawią mężczyźnie zarzut uszkodzenie mienia. Za ten czyn może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
ormo_czuwa13:10, 28.06.2016
15 27
typowy wyborca pisdziarni 13:10, 28.06.2016
Brawo14:03, 28.06.2016
22 11
Teraz może zapisać się do KOD i dumnie kroczyć w pochodach prześladowanych przez PiS. 14:03, 28.06.2016
PSL15:44, 28.06.2016
17 3
Od razu na Mielęcin i 1 rok ciężkich prac publicznych. Takich chwastów Włocławek pozbyć się musi. 15:44, 28.06.2016
grzegorz116:11, 28.06.2016
5 5
Lepiej jakby zapier...lił 950 zlotych. 16:11, 28.06.2016
matka polka17:09, 28.06.2016
17 1
Mógł w tą lade łbem walnąć a nie łapą. Patol jeden. 17:09, 28.06.2016