Zagroził ekspedientce ostrym narzędziem, zabrał utarg i uciekł.. Policjanci szukali go...

Włocławska policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o napad na jeden punktów gastronomicznych w centrum miasta. 32-latek grożąc ekspedientce niebezpiecznym narzędziem zmusił ją do wydania pieniędzy. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.

W ostatnią niedzielę (11 czerwca) około południa włocławska policja została powiadomiona o napadzie. Jak wynikało ze zgłoszenia, doszło do niego w jednym z punktów gastronomicznych w centrum miasta.  

- Funkcjonariusze ustalili, że do lokalu wszedł mężczyzna i grożąc ekspedientce niebezpiecznym narzędziem przypominającym nóż zażądał wydania utargu. Przerażona kobieta przekazała mężczyźnie pieniądze, po czym ten zbiegł. Całe szczęście, kobieta nie odniosła żadnych obrażeń - mówi nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek z Zespołu Komunikacji Społecznej komendy miejskiej policji. 

Policjanci przeprowadzili na miejscu oględziny, zabezpieczyli ślady i ustalili rysopis napastnika. Jeszcze tego samego dnia dzielnicowi na jednej z ulic zauważyli i zatrzymali mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Okazał się nim 32-latek, który trafił do policyjnego aresztu. Policja nie podaje, ile pieniędzy padło łupem złodzieja, ani czy udało się je odzyskać. 

Wczoraj funkcjonariusze doprowadzili mężczyznę do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kradzieży z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Policjanci wnioskowali też areszt tymczasowy dla podejrzanego. Dzisiaj włocławski sąd zdecydował, że 32-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu wyrok do 12 lat pozbawienia wolności.