40-latek zmarł w transporcie do ZK, bo był kopany i bity? Są nowe fakty. Sprawę przejęła...

https://vod.tvp.pl/video/magazyn-ekspresu-reporterow,09102018,39066076 17:37, 10.10.2018

Fakty są takie, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku przekazała akta tej sprawy Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku celem kontynuowania postępowania. Nie wiadomo czy przedmiotowa decyzja została w końcu podjęta na prośbę rodziny Marcina R. czy też na wniosek włocławskiej prokuratury. Stawiam hipotezę, aczkolwiek mogę się mylić, że na wniosek rodziny, albo Rzecznika Praw Obywatelskich.
Nadto dywaguję, czy prokuratura w Gdańsku nie powinna zarządzić ponownej sekcji zwłok, ponieważ, albo rybka albo pi... jak mawiał Hamlet ?
Według mnie w tej sprawie newralgiczne były 3, 4 dni po zajściu do 1 miesiąca, ale sprawa była w prokuraturze we Włocławku i protokół z sekcji zwłok sporządzony został przez Włocławek. Czynności prowadzone we Włocławku powinny być poddane gruntowej analizie w Biurze Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej, albowiem dla mnie przekazanie śledztwa do prowadzenia Komendzie Miejskiej Policji we Włocławku ( na samym początku ) było co najmniej zdumiewające. Nie ważne w jakiej sprawie wszczęto śledztwo.
Po raz ostatni Marcin R. miał związek z funkcjonariuszami policji i już wtedy Pan asesor powinien się dobrze zastanowić co robi, albowiem "z lasu iglastego lub świerkowego" mógł wyjawiać się wątek przekroczenia uprawnień. Dla mnie osobiście decyzja o powierzeniu śledztwa w całości KMP we Włocławku mogła być zbyt roztropna, dlatego kłania się "trzepanie" akt. Kłania się także rozważenie zarządzenia badań wariograficznych w Instytucie Ekspertyz Sądowych w Krakowie na okoliczność poczynienia prawidłowych ustaleń w śledztwie ( m.in. którędy z Toruńskiej jechano z zatrzymanym do KMP, albowiem żona twierdzi, iż transport trwał 1.40 minut, oraz jak zareagują mózgi niektórych Panów na pewne pytania biegłego), a nadto przesłuchanie drugiego osadzonego, który w tym samym czasie przebywał z Marcinem R. w policyjnej izbie zatrzymań. Odnośnie pewnego fragmentu wypowiedzi Pana Rzecznika Komendanta Głównego Policji, to stwierdzić należy, że sugerowanie, iż żona Marcina R. chciała podać pokrzywdzonemu szklankę wódki może być nadużyciem w myśl art. 23 i 24 kodeksu cywilnego a nawet z art. 212 kk. Powtarzam raz jeszcze, że może być nadużyciem, dlatego Pani Katarzyna R. powinna dokonać jej oceny wspólnie z ustanowionym pełnomocnikiem, bowiem na tego typu gadki, jeśli są nieprawdziwe, przyzwolenia być nie powinno.
Także nikogo nie oskarżam, ale "trzepanie" akt by mogli zrobić.
18:26, 10.10.2018

Policjanci z Włocławka ludzi -mężczyzn leją po twarzach, była taka sytuacja przed sklepem sk dino, przed drzwiami Policjant trzaskał po twarzy mężczyznę 19:55, 10.10.2018

I kto jest tu przestępcą.
Mm nadzieję że milicjnt który go zabił trafi do więzienia ale znając podejść że swoich nie wsadzamy tylko chronimy to wyjdzie na to że zamordowany sam się pobił.
A rzecznik to jakiś idiota na zdjeciach widać że to nie są siniaki pęknięcie i wybite zeby po normalnym upadku z niskiego łyżka, taki obrażenia to by miał jak by z dachu zleciał. 20:42, 10.10.2018

Ciąg dalszy moich wywodów i hipotez.
Lekarz z Zakładu Karnego odnotował, iż Marcin R. był już w trakcie śmierci klinicznej, a z nagrania monitoringu widać, że został wyciągnięty z policyjnego radiowozu.
Czy ten fakt pozwalał Panu asesorowi na wydanie zarządzenia o przekazaniu śledztwa do Komendzie Miejskiej Policji we Włocławku " w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Marcina Z" ? Dopiero później wymienione śledztwo przejął do osobistego prowadzenia prokurator Prokuratury Rejonowej we Włocławku - stało się tak najprawdopodobniej po interwencji Prokuratury Okręgowej.
Pozostawiam na razie bez komentarza badanie lekarskie Marcina R. w szpitalu we Włocławku, który ledwo trzymał się na nogach, co zresztą widać na monitoringu, a mimo to wydano zgodę na transport w/wym. do Zakładu Karnego - tym zagadnieniem powinien się zająć doświadczony prokurator i biegli sądowi. Tych dwóch Panów, którzy przywieźli Marcina R. do Zakładu Karnego, powinno się wówczas natychmiast zatrzymać do wyjaśnienia na 48 godzin i w tym samym czasie przesłuchać przez dwóch prokuratorów, pozostali także do zatrzymania na 48 godzin przez Biuro Spraw Wewnętrznych do dyspozycji prokuratora. Ktoś powie, ale po co? Właśnie po to żeby wyeliminować jakiekolwiek podejrzenia i zbierać dowody, np. zabezpieczyć odzież. Każdy podejrzewany ma być prawo zatrzymany w związku z podejrzeniem na 48 godzin. Powyższy zapis Panowie Asesorzy dotyczy także funkcjonariuszy policji będących na służbie. Dlaczego z tego nie skorzystano, trudno mi powiedzieć. Rzeczą logiczną jest, że jeśli przywożę kogoś w stanie śmierci klinicznej gdziekolwiek, to powinienem zostać przeszukany, zatrzymany i osadzony na 48 godzin do wyjaśnienia, jak każdy obywatel.
Następną kwestią jest pytanie, dlaczego trzy zastępy pogotowia ratunkowego, które wzywano do KMP, nie przewiozły zatrzymanego do szpitala? Na co czekano? 20:53, 10.10.2018

Jednego na tym świecie mniej,przejmujcie się jakimś przestępcą? Czekajcie niebawem zapewne będzie amnestia , wyjdą niewinni to wam podziękują 21:53, 10.10.2018

Życie toczy się nadal... Skowyt polityków słychać pewnie aż pod Cieszynem, bo tak są zajęci walką o koryto... Żaden nie zainteresuje się tym przypadkiem! Po jakiego czorta mamy posłów, aby tylko ubierali czerwone kiecki i biegały po dworcu we Włocławku?
Mało tego, dlaczego kandydat na prezydenta Włocławka Pan Maciej Maciak nie pochyli się ze swoją kamerą nad tą sprawą w sukurs za ogólnopolskimi mediami ? Rolą mediów jest nagłośnić sprawę - także CW 24 na godzinę. Szanowny Panie Maciak, czy dla Pana ważniejsze są dziury w jezdni, chaszcze na chodniku, a niżeli śmierć człowieka,którego wcześniej zatrzymała Policja? Domagam się reportażu z Pana strony. 22:36, 10.10.2018

Sie nalezalo to trzaskal. To i tak dobrze ze go nie..... 22:42, 10.10.2018

Kurde jako życia może i szkoda, ale bez powodu ludzie nie trafiają do pudła. Pewnie skakał to może i coś mu zrobili (i dobrze). Szkoda tylko, że padł.Teraz każdy ma za dużo praw. Zaczynając od dzieci w szkołach kończąc na takich oooo. Pózniej się dziwić, że wszędzie bandziory jak policjant nie ma żadnego autorytetu ani nie wzbudza respektu, bo nic pierwszy nie może zrobić. Mieli go błagać żeby wyszedł z domu?! Myślę że to właśnie w domu doszło do szarpaniny, ale zmarł z powodu zdrowotnych tzn. uzależnienia.Nie sądzę, że tak jak wszyscy tu spiskują podkłada się ktoś pod tych policjantów. Za dużo do stracenia maja ci na górze. Nauczeni historia Igora S. wiedzą, że wszystko wypłynie. Daremne te wasze spekulacje. 08:09, 11.10.2018

dilera nie ma co się żałować tak powinien każdy skończyć byłby porządek. On tez nie miał sumienia zabijać ludzi. Nie jedna matka płakała bo dzieciaki staczały się w dno lub umierały. Jak robił tak skończył. Nie karać policjantów to jedyny skutek na tych zwyrodnialców. Może sam sobie to zrobił to są cwaniaki. A żonka niech nie ubolewa powinna się wstydzić ,bo tez udział w tym brała , pieniądze z tego przynosił. 08:33, 11.10.2018

Tyle afery z powodu jakiegoś patola? Na jakiej podstawie tak go bronicie? Przecież on cały czas pokazywał, że "wisi" mu prawo i życie innych ludzi, a do szacunku i innych emocji czy ludzkich odruchów mu daleko. Ok, mógł być np. bezrobotny i/lub zadłużony, dlatego też zszedł na złą drogę jaką jest handel "prochami", łatwy pieniądz itp. Teoretycznie to się każdemu może zdarzyć w trudnej sytuacji życiowej. Ale jakby był taki wspaniały i cudowny człowiek to sprawa w sądzie, a wcześniej przesłuchania na policji, dały by mu do myślenia. Tymczasem sąd wydał niewysoki wyrok, pozwolił mu samemu dotrzeć do zakładu, a on co zrobił? Olał nakaz, a jak policjanci po niego łaskawie przyjechali to jeszcze miał czelność ich nie wpuścić, a potem się im stawiać.

Sorry, ale tak postępuje dobry, ale trochę zagubiony człowiek? Nie, tak postępuje śmieć, który pozostanie zawsze śmieciem, do którego nic nie dotrze, żadne prawo, żadna recydywa, resocjalizacja. Dlatego nie ma co płakać, będzie odrobinę mniej uzależnionych dzieci i więcej pieniędzy w budżecie państwa bo nie trzeba będzie dokarmiac pasożyta. Nie rozumiem po co robić z igły widły z powodu utylizacji odpadów. Oby więcej takich sytuacji to przestępczość zmaleje w tym kraju i w końcu bezpiecznie się zrobi. 09:09, 11.10.2018

Nikt nikogo nie broni, ale wydaje mi się, że Włocławek zabrał się do tego, jakby padł stary jeleń z wycieńczenia. Oby prokuratorom z Gdańska udało się poczynić prawidłowe ustalenia włącznie z aktem oskarżenia. Tutaj nie tylko przewija się wątek ewentualnego przekroczenia uprawnień, ale i udzielonej pomocy medycznej. Przecież ten człowiek był w szpitalu, gdzie wydano zgodę na transport do zakładu karnego. Lekarz widział w ogóle tego człowieka w jakim jest stanie? Przerażająca znieczulica i niekompetencja. 09:44, 11.10.2018

Warto przypomnieć, że zginął nie porządny człowiek, obywatel, nie zatrzymany do wyjaśnienia, nie podejrzany, nie świadek w sprawie, tylko PRZESTĘPCA, skazany prawomocnym wyrokiem za posiadanie narkotyków i w dodatku nie miał zamiaru stawiać się do odbywania kary. Była też jakaś awantura związana z faktem, ze facet nie chciał wpuścić policjantów do mieszkania. Opierał się i nie sądzę, że przestał się opierać po wsadzeniu do radiowozu.
Jednym słowem, chciał, to miał. O co cała awantura? Mama nie uczyła, że zabawa zapałkami może wywołać pożar?
Jako praworządny obywatel dziękuję policjantom za zdecydowaną postawę i ochronę społeczeństwa (w tym również i mnie) przed bandziorem. 10:06, 11.10.2018

to kiedy ten Marcin miał zostać pobity? przez tego łysego policjanta czy później? 10:28, 11.10.2018

Piszecie, że zginął nieporządny człowiek (nieporządny piszemy razem), ale może przyczynili się do tego prawi bandyci, którzy uważają, że wszystko im wolno? Nie wiadomo, jak było, dlatego prokurator z Gdańska rozważy i dokona prawno-karnej oceny zachowania wszystkich służb. Nie bądźcie tacy wyrywni w słowach. Natomiast, poziom inteligencji niektórych łysych szczeniaków jest porażający. 10:39, 11.10.2018

Dość mamytych co mieli bronic a morduja szmiecie 11:06, 11.10.2018

Tamta Pani jest wciąż zdumiona, ale ja się Jej nie dziwię. Pewnie słusznie pisze, że funkcjonariusze powinni być przeszukani i zatrzymani w lochach na 48 godzin. Przecież podczas przeszukania mógł znaleźć się np. przedmiot przypominający prywatny paralizator, albo inne przykre urządzenie. Przecież można razić prądem nielegalnie i szybko zakończyć kariery. 11:10, 11.10.2018

Mam dość tych co mieli bronic obewateli ti ktorzy to zrobili to nie sa policjanci sa zwykli bandyci ktorzy dokonali morderstwa zbiorowego ze szczegolnym okrucienstwem i taki ma byc zarzut z innym nie zgodzimy sie absolutnie nie moze byc tak jak u stachowiaka gdzie zamordowalisci ze czegolnym okrucienstwem to jest kpina 11:13, 11.10.2018

Nawet jeżeli został pobity przez policjantów to czy powinno się ich ukarać? Bo ja bym im podziękował i bukiet kwiatów wręczył za to, że zadbali o bezpieczeństwo moje i moich bliskich. Jak on się zachowywał, jak on potraktował wyrok sądu, policjantów? Pomyślcie na zdrowy rozum. Czy gdyby ten człowiek teraz żył i siedział w więzieniu to za te 9 miesięcy jakby wyszedł to podjąłby uczciwą pracę i nawet nie rzuciłby peta na trawę czy przeprowadzałby rower przez pasy? Bo sądząc po jego zachowaniu śmiem twierdzić, że po opuszczeniu zakładu karnego dalej by handlowal narkotykami lub robił inne paskudne rzeczy, tylko byłby trudniejszy do "zdekonspirowania".

Poza tym on miał ludzi, w tym też pewnie dzieci za nic, a inni mają go szanować, po głowie głaskać? Ja mam teraz chodzić na czarno ubrany i płakać? Prawda jest taka, że gdyby żył uczciwie to ci policjanci nie wiedzieli by o jego istnieniu, a jakby im wtedy grzecznie otworzył drzwi, powiedział "dzień dobry" i pozwolił się zaprowadzić do samochodu to nie sądzę by podnieśli na niego rękę, bo po co? 11:22, 11.10.2018

Czytając te wszystkie komentarze widać,ze zdania są podzielone. Każdy z nas ma inne, swoje zdanie i ma do tego prawo. Oczywiście jestem "za" tym, aby karać tych wszystkich, którzy łamią prawo,a zwłaszcza tych którzy handluje narkotykami. Nie znam tego człowieka co zginą i oceniać go nie będę, ale wiem z własnego doświadczenia, że wloclawska policja nie przykłada się do powierzonych jej zadań. Policja, prokuratura, sądy to jest jedna instytucja i tu "ręka rękę myje". A żeby nie bycgoloslownym to przytoczę wam swoją historię. W mojej rodzinie zdarzy się wypadek, zginął młody chłopak. Do jego śmierci przyczynił się pewien mężczyzna ( nie będę tu używać określenia jakbym go nazwala), jego córka pracuje w włocławskiej policji,a syn jest klawiszem we wloclawskim zakładzie karnym. Śledztwo umorzono bo nie ma dowodów. Ubrania zmarłego zginęły w prosektorium parę dni po śmierci. Nas, czyli rodziny nawet nikt o tym nie poinformował. Dowiedzieliśmy się o tym incydencie miesiąc po tym, z akt. A rzeczy osobiste (typu portfel, pieniądze, telefon itp) oddano nam dopiero po 1,5 roku od śmierci, ale tylko dlatego że chodziłam na policję parę razy w miesiącu i się o nie dopominalam.Jest wiele nie jasności,wiele pytań bez odpowiedzi. Wracałam z pracy i bylam też kiedyś świadkiem zajścia na placu wolności,gdzie stała grupka osób i się bili między sobą. Policja zrobiła kilka okrążeń wkoło placu popatrzyli i pojechali.bylo to około godz 22. Na przystanku autobusowym. Więc w końcu od czego oni są. Zdania były, są i będą podzielone. Ale wiem, że gdyby komuś z tych osób, którym ocenianie drugiego człowieka przychodzi tak łatwo zdarzyła się taka sytuacja, jak ta z Panem Reznerowiczem to inaczej by spojrzeli i mieli by inne zdanie niż teraz. Ludzie to był człowiek,jaki by nie był dla rodziny to jest tragedia. Wiem coś o tym. Więc zanim ktokolwiek zdecyduje się oczerniac ofiary, przyjrzyjmy się policji, jak często wykorzystują to że są na stanowiskach i często przekraczają swoje kompetencje 11:29, 11.10.2018

To sa poprostu mordercy. Ten ktory go pobil to powienien odpowiedziec karnie za zabojstwo. Kazdy kto to obejrzy widzi ze zostal skatowany na smierc. Nadaje sie to dla Zbigniewa Ziobry 11:42, 11.10.2018

Poniżej skopiowany artykuł poświadcza, że niektórzy na wyposażeniu mogą mieć prywatne paralizatory.

" Policjanci z Lublina urządzili Francuzowi piekło. Usłyszeli wyrok
Trzej policjanci z Lublina trafią za kratki po tym jak znęcali się nad obywatelem Francji. W czerwcu 2017 roku podczas imprezy Noc Kultury, razili paralizatorem Igora Ch. (30 l.) po jądrach. We wtorek w Sądzie Rejonowym w Lublinie zapadł wyrok. Jeden z nich trafi za kratki na trzy lata, dwaj pozostali otrzymali po roku pozbawienia wolności.
Sąd uznał winnymi trzech policjantów z Lublina, którzy upokorzyli, pobili i dotkliwie ranili Igora Ch., który latem ubiegłego roku przyjechał do Lublina i bawił się na Nocy Kultury.

Obywatel Francji, jak sam przyznał, pił tej nocy alkohol. Zamówił taksówkę, by wrócić do hotelu, ale nie miał przy sobie pieniędzy. Kierowca przekazał go policjantom. Francuzem zajęli się funkcjonariusze: Łukasz U. (36 l.) i Piotr D. (38 l.). Nie umieli się z nim jednak porozumieć. Igor Ch. nie potrafi mówić dobrze po polsku, a do tego nie potrafił podać im numeru PESEL. Funkcjonariusze odwieźli go na izbę wytrzeźwień. Tam dołączył do nich trzeci policjant Marcin G. (41 l.).

Postanowił na swój sposób ?nauczyć? obcokrajowca języka polskiego. Wyjął prywatny paralizator i skutego kajdankami wielokrotnie raził prądem po brzuchu i jądrach. Dwaj pozostali policjanci przyglądali się temu i nie reagowali.

Sąd uznał winnymi funkcjonariuszy. Marcin G. dostał 3 lata bezwzględnego więzienia, jego dwaj koledzy Łukasz U. i Piotr D. po roku. Ten pierwszy ma zakaz wykonywania zawodu policjanta przez 6 lat, dwaj pozostali przez 4. Dodatkowo Igor Ch. otrzyma 30 tys. zł. odszkodowania. Policjantom groziło nawet 10 lat więzienia.

? Bezlitosne, brutalne, drastyczne i nieludzkie ? tak sędzia Jarosław Dul określił zachowanie policjantów wobec Francuza. ? Dopuścili się tortur z błahego powodu, bo Ch. nie potrafił podać swoich danych ze względu na nieznajomość języka. To przestępstwo szczególnie karygodne ze względu na sposób zadania bólu: rażenie paralizatorem w genitalia oraz że dopuścili się go policjanci. Ten przypadek podważył zaufanie ludzi do lokalnej policji. Przez pryzmat takich zdarzeń cała formacja policji może zostać uznawana za brutalną i niegodną zaufania ? uzasadniał sędzia. Wskazał jednak na okoliczności łagodzące. Dla Łukasz U. i Piotra D. że pomysł rażenia paralizatorem nie był ich. Oraz że wszyscy trzej funkcjonariusze do tej pory byli dobrymi policjantami i nigdy wcześniej nie naruszyli prawa.
Wyrok nie jest prawomocny.
Tej samej nocy Marcin G. użył paralizatora nie tylko ten jeden raz. Raził nim również Rafała K. przebywającego w izbie wytrzeźwień".

Według mojej oceny nie ma żadnych okoliczności łagodzących. Istnieje okoliczność obciążająca - funkcjonariusze policji w mundurach na służbie. Szkodliwość społeczna czynu ogromna. Wszyscy wyroki co najmniej 5 lat bezwzględnego pozbawienia wolności i opieka przez współosadzonych. 12:00, 11.10.2018

widać tu wielkie poruszenie u ludzi mało wiedzących a tylko słyszących cos od innych a każdy dodaje coś od siebie i jest sensacja. telewizja jak to tv robi wszystko zeby oglądalność była duża choc nie zawsze musi być to prawda. szkoda człowieka jako człowieka ale nie szkoda tego osobnika jako osobe którą był. od kilku lat nie było dnia aby nie był po dopalaczach albo innych narkotykach. jego znajomi (taka patologia jak on ) bili go a on odgrywał sie na swojej konkubinie , dzien w dzien ją nawalał a ona błagała policje aby go zabrali bo ją chce zabić. całe życie miał siniaki na całym ciele więc dziwie sie gdzie nowe miały miejsce wyjsc a zębów to on nigdy nie miał. na osiedlu dzieci sie chowały gdy on chodził bo po dopalaczach różne rzeczy robił. jak był zamknięty to nie ćpał więc padaczki dostał i sie zakrwawił. ten kto wierzy ze był kopany uderzany czyms to niech wiecej bajek nie ogląda i nie sieje nienawiści. a konkubina cieszy sie teraz z jego smierci ale też udaje bidule bo liczy na odszkodowanie 15:16, 11.10.2018

przestancie pisać takie głupoty. teraz młodzi policjanci którzy są boją sie podejmować interwencje bo co chwila jakiemuś kterynowi coś nie pasuje. raz są policjanci agresywni i biją drugi raz że co to za policja bandziorów sie boi . to nie straż pożarna że kotka z drzewa zdejmą i wszyscy krzyczą wspaniała straż. na interwencjach są dwie strony konfliktu i zawsze jedna ze stron bedzie miała pretensje do policji bo nie zrobili po jego myśli. policja nie jest od lubienia tylko policje bandzior ma sie bać a Wy droga społeczność doprowadzacie do tego że wyzywacie policjantów i nikt nie chce pracowac jako taki policjant już zdaża sie ze tylko2 policjantów jest na całe miasto i okolice. zobaczycie że bedziecie po 6 godzin czekać za interwencją. ale sami do tego doprowadzacie. no i te brednie że go kopali bili i inne. tylko człowiek wogóle nie miejący wiedze na temat osadzen zatrzymanych tak pisze albo kompletny idiota. chyba że jesteście wkurzeni bo wasze dziecko straciło taniego dilera narkotyków 15:38, 11.10.2018

Pewnie Włocławek wyłączyli z tej sprawy, jak zaczęło się robić pikantnie. Tłumaczenia, zeznań, zapewne będzie wiele! A z tym przekazaniem śledztwa do prowadzenia policji we Włocławku, to już chyba jakaś beka. Przecież to tak samo, jakbyś czytelniku narobił sąsiadowi pod drzwiami, a później zapukał i poprosił o papier toaletowy. Coś w tym stylu. No i ten lekarz w szpitalu też się zbytnio nie popisał, ale skąd mógł wiedzieć, że będzie się tłumaczył przed prokuratorem w Gdańsku. Rzecznik KGP twierdzi, że cela była monitorowana, ale przez cały czas? Pokażcie ludziom bramę i korytarze, zwłaszcza o której wjechano z zatrzymanym, i kiedy, ci co zatrzymywali, opuścili teren komendy. Poza tym, co tam się działo rano?. Chciałbym też poznać wersję osoby, która była w pomieszczeniu dla zatrzymanych z Marcinem R. , aby dowiedzieć się, czy był on wyprowadzany, jeśli tak, kiedy, przez kogo i w jakim celu. Według mojej wiedzy od padaczki jeszcze nikt nie umarł. Nie twierdzę, że ten człowiek został skatowany przez Policję, ponieważ na takie fakty jest za wcześnie - śledztwo trwa, ale nie podoba mi się postępowanie służb medycznych. 23:14, 11.10.2018

Państwa wszelakie dywagacje zapewne są przedmiotem wielowątkowego śledztwa, które toczy się obecnie w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Zatem wszelakie pytania proszę wysłać do Wydziału Śledczego w/wymiennej jednostki. Prokurator prowadzący śledztwo na pewno udzieli Państwu merytorycznej odpowiedzi. W sprawie czynności podejmowanych we Włocławku pytania proszę kierować do I Zastępcy Prokuratora Generalnego - Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego lub Dyrektora Departamentu Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej Barbary Sworobowicz. 17:01, 13.10.2018

najlepsi są ci cywile z tych trafików i brav wyglądają nie lepiej jak ci przestępcy a zachowaniem i agresją nawet ich przewyższają nie jednokrotnie ich widziałem w akcji policjant jeśli delikwent stawia opór to powinien go tak obezwładnić żeby mu żadnej krzywdy nie zrobić a nie zachowywać się jak tępe karki 21:39, 13.10.2018

Reportaż w tej sprawie.będzie 21.10.2018 [niedziela] w telewizji w Polsacie o godz. 19,30 PAŃSTWO W PAŃSTWIE - wszystko dokładnie pokazane 20:10, 14.10.2018

Widziałem dnia 26 czerwca 2018r jak Policjant był dużym radiowozem na ul Okrężnej, szarpał kobietę ciągnął za rękę 15:01, 18.10.2018

25lat pozbawienia wolnosci bez kompromisu bo tak sie konczy nierozliczenie prawidłowo torturowania I smierci Stachowiaka na komisarjacie wiec plaga patoli sie rozprzestrzenia umocnieni bezkarnoscia!!!! 19:40, 01.07.2019