W listopadzie podopieczny Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej przy ul. Żytniej przeniosą się do tzw. „czternastek” przy ul. Jasnej. W środę (17.10.) miało miejsce oficjalne otwarcie obiektów. Domy dla młodych włocławian poświęcił biskup Wiesław Alojzy Mering.
„Czternastki” to nowe budynki domów dziecka przeznaczone dla co najwyżej 14 dzieci. Zgodnie z przepisami niebawem w całym kraju będą mogły funkcjonować tylko takie placówki. We Włocławku zakończono już przygotowywać obiekty, do których przeniesie się dom dziecka z ul. Żytniej. W środę odbyło się oficjalne otwarcie, podczas którego dwa domy, w których zamieszkają podopieczni placówki poświęcił sam biskup włocławski.
- Miejsce, które jest nam szczególnie bliskie, to jest nasz dom. Tam, w obecności bliskich, odpoczywamy, rozmawiamy, tam bywamy z sobą, stamtąd wynosimy siły do dalszego działania. Zbudować dom dla człowieka to jest jedna z najszlachetniejszych i najpiękniejszych prac, jakie można dla niego wykonać – mówił podczas uroczystości bp Wiesław Alojzy Mering.
Budynki są już gotowe na przyjęcie podopiecznych Placówki-Opiekuńczo-Wychowawczej przy ul. Żytniej. Dzieci przeniosą się do nich na początku listopada.
- Praktycznie dzieci już zaczynają się pakować – mówi Barbara Moraczewska, zastępczyni prezydenta Włocławka ds. edukacji i spraw społecznych. – Przy ul. Żytniej zaczęły już przygotowania do przeprowadzki na ul. Jasną. Chcemy, żeby to odbyło się bez żadnej kolizji, jeśli chodzi o edukację dzieci. Już na początku września rozpoczęły naukę w pobliskiej szkole, żeby nie musiały zmieniać szkoły w trakcie roku szkolnego.
„Czternastki” zostały urządzone tak, by dzieci czuły się w nich i funkcjonowały jak w warunkach domowych. W każdym z budynków są dwuosobowe sypialnie wyposażone w łóżka, szafy, szafki oraz biurka, kuchnia i jadalnia, a także sala wypoczynkowa do wspólnego spędzania czasu.
olok17:36, 19.10.2018
Sławek Kopyść prawie klękał przed jego ekscelencją - widać że szuka biedaczysko głosów... jaśnie wielki Pan v-ce marszałek województwa, tylko co z tego miał Włocławek? Nic, nawet dla szpitala nie mógł nic ugrać... Kolejna Pani Kasia - co Pani zrobiła dla miasta??? 17:36, 19.10.2018
kler17:46, 19.10.2018
TW Lucjan 17:46, 19.10.2018
włocławiak17:57, 19.10.2018
Od Ratusza oczekuję informacji , ile zapłacono za tzw. pokropek, jak zaksięgowano ten wydatek? Obecność biskupa Meringa podstawowa nr2 na takiej uroczystości to kilka tysięcy złotych. Do Redakcji , proszę nie usuwać tego wpisu choćby dzwonili do was dzień i noc. 17:57, 19.10.2018
B. Obama 18:07, 19.10.2018
Znowu klecha wodę rozpylał. Przecież mogą tam mieszkać osoby niewierzące lub innej wiary. 18:07, 19.10.2018
Bjio19:03, 19.10.2018
Czy te dzieciaki jak ukończą 18lat to muszą stamtąd odejść na swoje? 19:03, 19.10.2018
Marcel12:46, 20.10.2018
Dzieci mogą przebywać w takich placówkach do 25 roku życia, jeśli tylko zechcą się uczyć. 12:46, 20.10.2018
lucjan19:29, 19.10.2018
a czy lucek dal grosza bo i alto ma ladne co widac i wymuskanego kapelana tylko troszeczke pierwszy dupowlaz sie nam starzeje 19:29, 19.10.2018
selavi19:31, 19.10.2018
moze biskup w swoim palacu by zrobil czternastke kupa pokoi pustych 19:31, 19.10.2018
Mamol20:09, 19.10.2018
No lepiej niech Ci "panowie w sutannach" za bardzo dzieci pod swoją opiekę nie biorą...... 20:09, 19.10.2018
paetz19:37, 19.10.2018
Księżulo aż się oblizuje na samą myśl gdzie tą spocona łapę będzie mógł włożyć. 19:37, 19.10.2018
33302:26, 20.10.2018
te czrnuchy po co tam nieroby zboki 02:26, 20.10.2018
Zbieg okoliczności10:53, 20.10.2018
Ależ stało się, że otwarcie placówki nastąpiło tuż przed wyborami. Niebywałe! 10:53, 20.10.2018
Nauczyciel11:03, 20.10.2018
Dzieci nie zauważyłam.......... 11:03, 20.10.2018
Roland Kwiatkowski 15:39, 20.10.2018
Gdybyście Państwo poznali prawdę ile wcześniej Pałucki i jego drużyna wydała pieniędzy na program naprawczy domu dziecka przy ulicy Żytniej, który przedłożono pod głosowanie jeszcze poprzedniej Radzie Miasta, natychmiast padlibyście z wrażenia ( poszła gruba kasa na dostosowywania, były przetargi.). Już wówczas w obrocie prawnym znajdowały się zapisy o pewnych planach na przyszłość, m.in. że w życie będą wchodzić tzw. czternastki. Wpompowano środki w dostosowywanie placówki, która w takim kształcie nie mogła funkcjonować w przyszłości. Według mnie zabiegi te były co najmniej nieprzemyślane by nie powiedzieć "lekko kryminogenne", bowiem już wtedy można było rozpocząć budowę czternastek. Czekali do samego końca na przymus wynikający z zapisów ustawowych. Podkreślenia wymaga fakt, że udział w tym procederze brali niemalże wszyscy. Żaden z radnych nie powiedział stop, żaden z nich nie zwrócił dostatecznie uwagi, że przedłożony program naprawczy budzi pewne wątpliwości i kontrowersje, co zresztą widać po czasie. Proszę tylko odświeżyć pamięć kto wówczas zasiadał w Radzie Miasta. A już kpiną jest, że ten dyrektorek domu dziecka śmie dzisiaj pozować do zdjęć u boku wielgachnego biskupa. U mnie za takie coś by była natychmiastowa "czapa kadrowa" i Pan dyrektorek poleciałby ze stanowiska z potężnym hukiem włącznie z ówczesną naczelnik i wiceprezydentem ds społecznych (z wykształcenia archeologiem), który ponoć zjadł wszystkie rozumy.... Przerażająca głupota i niekompetencja. 15:39, 20.10.2018
NOWA20:08, 11.02.2019
Całkowicie się z Panem zgadzam...
Ile włożono pieniędzy żeby to niby dzieciom było lepiej...
Tylko po co to te bajki jak nie chodziło o poprawę bytu tylko o swój interes..
Dyrektora nie winię bo co on mógł ??? tylko przytakiwać
Co się dzieje to w głowie się nie mieści...do czego doprowadzą ci nasi mędrcy z Ratusza...
Aż strach pomyśleć co dalej będzie... 20:08, 11.02.2019
kanonik jan zdonic20:30, 20.10.2018
czy biskup nasz kochany
współfinansował budowę tego domu ?
oczywiście pytanie retoryczne.
20:30, 20.10.2018
Werona20:34, 20.10.2018
Lucjan oddaj łańcuch na WOŚP bo ci zbyteczny 20:34, 20.10.2018
Jagoda Malinowska 21:29, 20.10.2018
Gdyby nie zapisy ustawy, czternastek by nie było we Włocławku po dzień dzisiejszy.
Niektórym osobom takie rozwiązanie było i jest nie na rękę. Lepiej siedzieć razem w jednym molochu (żłopać kawusię) i wołać cyt. " dzieci, dzieci, maleńkie dzieciaczki, do domu, do domu, bo Pońca dyplomowana prosi..." Poza tym jestem przeciwna lokowania czternastek w jednym miejscu, bowiem to nie są getta. One powinny być rozparcelowane w różnych rejonach miasta i wtedy by miało to jakiś sens. Czternastki mają przypominać domy rodzinne, dlatego ustawodawca zrezygnował z państwowych molochów, ale zapomniano już w ustawie dodać, że nie powinno się ich stawiać obok siebie. Ponieważ takiego zapisu nie ma, z reguły budują domki obok siebie, co według mnie jest wypaczeniem tej szlachetnej idei. Czym więcej dzieci w jednym miejscu tym gorzej, ale za to lepiej dla "zżytych" ze sobą pracowników. Podobny błąd popełniono w Starostwie Powiatowym we Włocławku, gdzie starosta pozwolił by domki stały w tym samym miejscu ( bodajże cztery metry od siebie). Wystarczy podziemne przejście zbudować i praktycznie wracamy do punktu wyjścia. Takie "rozwalcowanie" czternastek prowadzi do tego, że ktoś powinien zmienić szampon do włosów bo ten, który używa dotychczas padł mu/jej najwyraźniej na mózg. 21:29, 20.10.2018
ferdek00:04, 21.10.2018
dlaczego przy otwieraniu czegokolwiek musi byc ksiadz, ktory cos swieci ??? kiedy skonczymy z zabobonami i magia ??? 00:04, 21.10.2018
Zbychu11:20, 21.10.2018
Nigdy w tym kraju nie bedzie dobrze jak sie czarni wszedzie beda panoszyc.
11:20, 21.10.2018
Wolontariusz14:53, 21.10.2018
Barbara nawet biedne dzieci wykorzysta 14:53, 21.10.2018
domicela17:45, 19.10.2018
7 2
ja chłopek co ja mogę 17:45, 19.10.2018