Zamknij

Do apteki nie po drodze. Leki kupujemy w marketach?

13:45, 15.08.2015 N.CH
Skomentuj fot. depistphotos fot. depistphotos

Polacy masowo kupują leki bez recepty poza aptekami - donosi Dziennik.pl. Samych tabletek przeciwbólowych rocznie sprzedaje się w różnego rodzaju sklepach i marketach ok. 489 milionów sztuk. Farmaceuci pilnie chcą zmian.

Sklepy spożywcze, markety, stacje benzynowe, drogerie – wszędzie tam bez problemu można kupić leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe czy suplementy diety. Z tych udogodnień chętnie korzystają także włocławianie.

- Jeśli robię zakupy w markecie i mogę w nim kupić potrzebny lek, to po co mam po niego iść specjalnie do apteki? - pyta pan Marek, mieszkaniec Zazamcza. - Poza tym bliżej mam do sklepu niż do apteki – dodaje.

Na alarm biją farmaceuci, którzy chcą by całkowicie wycofać leki ze sprzedaży w miejscach innych niż apteki i punkty apteczne. Zwracają uwagę na fakt, że nikt nie kontroluje tej sprzedaży. Sklepy nie muszą ubiegać się o pozwolenie na sprzedaż leków i tym samym nie podlegają kontroli. 

W sklepach można kupić nieograniczoną ilość leków. Poza tym nikt nie informuje kupujących jak dawkować dane medykamenty.

- W sklepach dostępne są różne leki z tym samym składnikiem. Jeśli nieświadomie weźmiemy je jednocześnie, to możemy przedawkować. W markecie nikt nas o tym nie poinformuje. Oczywiście są ulotki, ale po pierwsze kto je czyta, a po drugie kto je rozumie. Są pisane trudnym językiem. Wiem z doświadczenia, że pacjenci mają z tym problem – mówi technik farmacji z jednej z włocławskich aptek w centrum miasta.

Kolejną kwestią na jaką zwracają uwagę farmaceuci jest także nieodpowiednie przechowywanie leków przez pracowników sklepów. Są one narażone na wysokie temperatury, wilgoć czy nawet zalanie. Zażycie takiego leku może skutkować zatruciem. 

Tematem zainteresowano już Rząd. Pojawiają się różne propozycje rozwiązania problemu, np. wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży leków w innych miejscach niż apteki i punkty apteczne, dopuszczenie do sprzedaży leków poza aptekami, ale w mniejszych ilościach i dawkach. Mówi się także o konieczności wprowadzenie możliwości kontrolowania tych punktów sprzedaży.

 

Czy leki powinny być sprzedawane wyłącznie w aptekach?

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Tak 43%
Nie 54%
Nie wiem 3%
(N.CH)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(21)

AmeliaAmelia

11 5

W aptekach ceny sa 2 razy drozsze!! Wole zamowic sonie przez internet. Ceny przez internet sa 2 razy tansze 14:55, 15.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

XXIwiekXXIwiek

1 11

Aptekarski biznes POczuł się zagrożony ???? Mało okradają chorych POLAKÓW ? W plajtformerskiej POlsce leki są droższe niż w Niemczech mimo iż tam dzieci i emeryci mają je ZA DARMO !!!! Gdzie w plajtformerskiej POlsce jest granica złodziejstwa na obywatelach ? Dlatego jesienia trzeba ten partyjno-mafijno-pejsaty układ odsunąć od koryta .POlityczni złodzieje muszą dostać PO łapkach ... 18:49, 15.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MGMG

12 2

~XXIwiek; Dostaniesz w Niemczech darmowe leki,to się zdziwisz.
Darmowe mają tylko młodzież do 18 lat oraz kobiety w ciąży .Oj coś się nie przykładasz. 19:04, 15.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XXIwiekXXIwiek

3 10

~ MG -klakierku- niemieccy emeryci również nie płacą za leki a jak płacą to im refunduje ubezpieczyciel . Więc nie wybielaj swoich pejsatych POlitycznych idoli-złodziei którzy tak okradają swoich wyborców jak żadna inna partyjna mafia w Europie . Napisz lepiej jak to było z obietnicami ryżego kłamcy i Bredzisława -ambasadora Telavivu z nocną sprzedażą POLSKICH LASÓW PAŃSTWOWYCH pejsatym oszustom ? POdobno jesteś dobrze POinformowany ? 19:38, 15.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MGMG

12 1

~XXiwiek: Chwile potrwało,żeby sprawdzić. Co ty wymyślasz,jaki ubezpieczyciel.W Europie emeryci mają darmowe leki tylko na Wyspach Brytyjskich.
Niemiecki emeryt płaci 10% wartości leku,nie więcej niż 40 euro.
Nie szalej wszystko da się sprawdzić. 19:55, 15.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MGMG

9 3

~XXIwiek; Dodam jeszcze,że niemiecki emeryt nie ma zniżek na przejazdy komunikacją,a polski ma.
Polecam artykuł w Wirtualnej Polsce; Niemcy: to już koniec mitu bogatego emeryta. 20:18, 15.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XXIwiekXXIwiek

1 6

~ MG - dodaj jeszcze że niemiecki emeryt czeka rok w kolejce do kardiloga ...a co jak pierdzielić propagandowo to na całego ...jak ryży kłamca z POkopaną razem ...tylko zastanawiam sie za co w takim razie ci niemieccy żebracy-emeryci jeżdżą PO swicie ? Chyba maja bogatych partyjnych sPOnsorów ? 06:54, 16.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MGMG

6 2

~XXIwiek; Widać,że nie przeczytałaś poleconego artykułu,bo tak inaczej byś przynudzał.
Chodzę do kardiologa,więc nie wciskaj ciemnoty,bo akurat wiem ile czekam.
W pilnych przypadkach nic się nie czeka,ja czekam 2 miesiące.
Nie wypowiadaj się w tematach o których nie masz pojęcia,a jedynie odczuwasz potrzebę powspominać Komorowskiego. 07:11, 16.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XXIwiekXXIwiek

1 5

~ MG - jeśli chodzisz prywatnie to nie czekasz ale zapisz się np na Barską albo na Szpitalna i nie tylko do kardiologa ale do neurologa , naczyniowca , okulisty ...zapisz się za NFZ a dopiero zabieraj głos obiektywnie a nie klakiersko-plajtformersko . Pierdzielenia głuPOt w wykonaniu palajtformersów mamy już dość . POdobnie jak dość POLACY mają pejsatych ,,misjonarzy'' POkraskowatolisowatoolejnikowatych walących na kilometr partyjną propagandą z PRL-owskim fetorem PO dziadkach i ojcach !!! 08:49, 16.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MGMG

4 2

~XXIwiek; Już nie cuduj.Chodzę na Szpitalną i do kardiologa i do naczyniowca (ostatnio w czerwcu,czekałem 3 tygodnie) na NFZ i nie wciskaj ludziom ciemnoty.
Skończ te swoje dywagacje bo przecież są zmyślone i służą jedynie do wyżywania się na "pejsatych". Obojętnie jaki temat w kółko to samo.
Zmyślaj se dalej ja nie mam przyjemności brać w tym udziału (chyba,że znowu będziesz kłamał). 09:15, 16.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NatNat

2 0

I tak robią z ludzi debili wmawiając, że osoba nie będąca farmaceutą nie zrozumie ulotki. Faktycznie ciężki język skoro jest napisane, że dzieci tyle i tyle tabletek na dobe a dorośli tyle... 13:23, 16.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XXIwiekXXIwiek

0 3

MG- przecież nawet twoi idole z POkopaną na metr głęboko sami przyznają przedwyborczo że SĄ skandaliczne roczne kolejki do specjalistów i trzeba to zmienić !!! Czyzbyś opuścił jedno z ostatnich zebrań prywatno-partyjnych ? A może POnownie dyersyjne ,,wrogie siły'' na stołach POstawiły wóde za miast wody ??? PrzyPOmnij sobie , o ile to możliwe ? 21:53, 16.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Connor MacManusConnor MacManus

3 1

xxi a jak tam twój Zboniu i jego dokonania?
Wiesz stracone prawo jazdy za "podwójny gaz", skandal z melexami, kilometrówki, wyjazdy służbowe...Nie oburza cię to??? Czemu nie krytykujesz?? 21:57, 16.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LekkoZłośliwyLekkoZłośliwy

3 1

XXI przejedź się melexem do kościoła i ochłoń!!! 21:57, 16.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MonsterMonster

2 1

A co na to Zboniu? 21:58, 16.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JackJack

2 2

Kupując kiedyś leki o różnych substancjach czynnych zapytałem się zapewne dyplomowanej pani farmaceutki, czym różnią się obydwa leki. Pani mi odpowiedziała krótko: "Ceną". To komentarz odnośnie "informacji", jaką można otrzymać w aptece. Więcej zakupów w tej aptece nie robiłem, a skład, działanie i dawkowanie sprawdzam sobie od tamtej pory w internecie. Zasadniczo, zawsze, kiedy pytam o różnicę pomiędzy lekami, to najpierw jest chwila krępującej ciszy, potem pani (lub też pan) wyciąga ulotkę, robi mądrą minę i czyta. Sorry, ale tyle, to i ja potrafię. Nie róbcie ze mnie analfabety.
Mam za to jedną aptekę, w której kupuję leki dla dziecka. Pani farmaceutka sama posiada małe dzieci i tu faktycznie można się czegoś dowiedzieć, czy poradzić. Pozdrawiam obsługę apteki w Szpetalu Górnym.

07:28, 17.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mgr.FarmacjiMgr.Farmacji

5 0

Należałoby zacząć od tego,że w sklepach nie ma leków tylko suplementy,a to duża różnica.
Podstawowa różnica: Leki leczą lub zapobiegają chorobą,to co sprzedają w sklepach to jedynie środki doraźnie likwidujące problem.
Ponadto nie przechodzą badań klinicznych,nie są monitorowane,nie potrzebują kosztownych certyfikatów itd.
Reasumując sam tytuł artykułu jest błędny,a ten pan co kupował "leki" w markecie mówi potocznie,ale już ten " technik farmacji z jednej z włocławskich aptek w centrum miasta" chyba wie dlaczego jest "tylko" technikiem. 07:57, 17.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FreedomFreedom

0 0

A czy we Włocławku mamy jakieś całodobowe apteki? Ostatnio szukałem leku przeciwbólowego o 5 rano i apteka przy pogotowiu była akurat z jakiegoś powodu (inwentaryzacja chyba). Na Placu Wolności też już nie ma całodobowej. Całe szczęście, że znalazłem otwarty kiosk. 09:26, 17.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dr oj bolidr oj boli

0 0

Dobra dobra... połykamy te wszechobecne leki /zwłaszcza przeciwbólowe/ ze sklepików i kiosków, to pozwiedzamy SOR jak będziemy krwią rzygać. Współczesna medycyna notuje już i takie przypadki. Przesada nas zgubi... 14:24, 17.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ElkaElka

0 0

Ja od dawna kupuję leki przez internet, jeżeli to tylko możliwe.Najchętniej wapteka, ale nie zawsze. Marża, jaką narzucają apteki stacjonarne jest zwykle tak wysoka, że to się po prostu nie opłaca... 09:47, 19.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MGMG

0 0

~ Elka ; Jak ci jakiś środek będzie potrzebny na już,a nie ma w domu to też czekasz na kuriera? Wiadomo,że polecisz do apteki.Nigdy nie wiadomo co ci będzie dolegać.Poza tym można znaleźć aptekę z cenami porównywalnymi z internetem,a czasami nawet niższymi. 09:57, 19.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%