Zamknij

W sklepie nie przyjęli reklamacji, bo nie masz paragonu? Takie praktyki są niezgodne z prawem

10:11, 23.10.2016 N.S
Skomentuj Zgubienie paragonu nie wyklucza możliwości reklamowania towaru. Fot. depositphotos Zgubienie paragonu nie wyklucza możliwości reklamowania towaru. Fot. depositphotos

Zgubiłeś paragon, a chcesz zwrócić lub zareklamować towar? Zgodnie z prawem wciąż masz do tego prawo, jeśli w inny sposób udowodnisz, że transakcja ze sprzedawcą odbyła się w danym czasie i za określoną kwotę. Niestety, nie wszyscy przedsiębiorcy stosują te przepisy w praktyce.

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdecydował ostatnio, by zapis umowny o treści: "Uwaga! Bez paragonu fiskalnego towar nie podlega zwrotowi" trafił na listę klauzul zakazanych. Taką formułę stosował portal zajmujący się sprzedażą odzieży. Podobne praktyki są na porządku dziennym również w sklepach stacjonarnych z różnych branż.

Jak podkreślają SOKiK oraz rzecznicy konsumentów, takie postępowanie godzi w interesy konsumenta. Paragon nie jest bowiem jedynym dowodem zakupu.

- Jeżeli zawiera się umowę z jakimś sklepem, znaczenie mają data, cena i to, że transakcja się odbyła w danym miejscu. I to konsument musi udowodnić. Nigdzie nie jest powiedziane, że jedynym dowodem jest paragon. Jeżeli mam wydruk z terminala, to też jest dowód. Dowodem może być też ustne potwierdzenie świadka, że towar został zakupiony w tym a nie innym sklepie, choć to jest akurat problematyczne. Nie każdy sąd przyjmie taki dowód – wyjaśnia Krystyna Watkowska, Miejski Rzecznik Konsumentów we Włocławku. – W każdym razie sprzedawca nie ma podstawy odmówić przyjęcia reklamacji z powodu braku paragonu, jeśli konsument w inny sposób udowodni, że w tym sklepie został dokonany zakup.

Takie praktyki zdarzają się we Włocławku, choć do rzecznika trafiają raczej sporadycznie. W tym roku Watkowska już kilka razy pisała do przedsiębiorców, którzy odmawiali przyjęcia reklamacji, choć klienci mieli inny dowód zakupu. Po jej interwencjach wyjaśniających, jakie przepisy obowiązują w takich przypadkach, sprzedawcy przyjmowali reklamacje wadliwych towarów.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

NiesiaNiesia

0 6

To trochę chore. Kupując w danym sklepie danego dnia kilka rzeczy na jeden paragon sprzedawca nie jest w stanie określić dokładnej kwoty która zapłaciłam za daną rzecz, np sweter jeżeli okazuje np tylko wydruk z banku. Dodatkowo musi mieć numer identyfikacji danej rzeczy tzw index, wiec to nie jest też z pozoru takie łatwe. Jeżeli danego swetra nie ma już w sklepie to ciężko taka rzecz ustalić po nr index. 11:30, 23.10.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

jasemjasem

0 0

ja jutro ide do sklepu odstąpić od umowy zakupu kuchenki mirkofalowej. po dwóch miesiącach padła, zaniosłam do sklepu w ramach gwarancji, niby naprawili i po dwóch tygodniach znowu to samo. ale mam paragon itp. sprawa prostsza 23:14, 23.10.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

timitimi

1 0

uwaga na sklep komputerowy w tesco właściciel nie zwraca pieniędzy 19:22, 24.10.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%