Od kwietnia wypłacane są świadczenia w ramach programu 500+. Po kilku miesiącach w różnych sondażach próbuje się ustalić na co są te pieniądze przeznaczane.
Przeciwnicy dofinansowania w ten sposób rodzin sugerowali, że pieniądze te będą wydawane na nowe samochody, sprzęty RTV lub co gorsza, na papierosy i alkohol. Z opublikowanych w ostatnim czasie dwóch sondaży wynika jednak co innego.
Jeden z nich przeprowadził CBOS na przełomie września i października metodą wywiadów z ponad 3300 rodzicami, którzy pobierają na swoje dzieci świadczenia.
Około 44 proc. badanych podało, że nie wydziela otrzymywanych środków z programu, lecz włącza je do domowego budżetu i wydaje na potrzeby całej rodziny. Z kolei 34 proc. przeznacza je na określone cele. 21 proc. ankietowanych częściowo wydziela środki na konkretne wydatki. Część z nich wpłaca je na rachunek oszczędnościowy, wykupuje polisy dla dzieci, inwestuje itp.
16 proc. pytanych rodziców stwierdziło, że dzięki 500 plus zwiększyło lub rozpoczęło przyznawać dzieciom kieszonkowe. Część z nich zdecydowała się na opłacenie opiekunki, posłanie dziecka do niepublicznego żłobka czy przedszkola.
Z badania CBOS wynika, że dzięki 500+ mogli pozwolić sobie na zakup rzeczy, na które wcześniej nie byłoby ich stać. Wymieniali obuwie, odzież, pomoce edukacyjne, zajęcia dodatkowe, korepetycje, czy wyjazd wakacyjny. Niektórzy remontowali mieszkania, finansowali wizyty u dentysty, ortodonty. Spłacano również zobowiązania finansowe.
- Ja nie pracuję. Zajmuję się wychowywaniem dwójki dzieci. Mąż zarabia bez szału, ale wystarcza na skromne życie. 500+ przeznaczamy na wyjścia kulturalne. Możemy wybrać się wspólnie do kina czy do teatru, a także pojechać do innego miasta, by odwiedzić ZOO lub inne ciekawe miejsca - mówi włocławianka.
Z kolei z badań przeprowadzonego przez TNS wykonanych na zlecenie Związku Banków Polskich, że 34 proc. beneficjentów wydaje całą otrzymywaną w ramach programu kwotę. Blisko połowa deklaruje, że odkłada chociaż część z nich. Najczęściej wydawane są na bieżące wydatki, edukację oraz opiekę zdrowotną.
Wilk alfa 21:11, 25.10.2016
Jeszcze "chwila" i 500+ zrobi wielkieee 500- .To dopiero się zacznie zaciskanie pętli na szyi przeciętnego kowalskiego. 21:11, 25.10.2016
lechoslaw21:35, 25.10.2016
Zabiorą pracującycm ulgi podatkowe i dadzą nierobom na 500+.Zeby państwo dało 500zł musi najpierw zabrać 700zl lub więcej aby zapłacić urzędnikom. 21:35, 25.10.2016
janIII22:45, 25.10.2016
A który pijak się przyzna, że chla? Tak samo wiarygodne są opinie oparte na "wywiadzie" 22:45, 25.10.2016
Użytkownik23:37, 25.10.2016
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
don marcelo15:49, 26.10.2016
jak sam nie możesz rechotać i nie ma kto ci stękać to słuchaj radia maryjia a nie sąsiadów 15:49, 26.10.2016
król PiS21:54, 25.10.2016
0 7
I dobrze niech *%#)!& naród pracuje na nas ha ha trzymajcie tak dalej w nastepnych wyborach wszyscy idziemy na pis a wy bedziecie tyrac ha ha ha 21:54, 25.10.2016
klapa 13:19, 26.10.2016
0 0
Zawsze możesz sobie ulżyć siadając na sedesie. 13:19, 26.10.2016
..Kasia..09:07, 27.10.2016
1 0
Znam rodzinę gdzie biorą coś około ponad 4000 zł na dzieci ponieważ mają ich 7-8 w tym jedno niepełnosprawne.Tzn.kobieta ma 3 swoich z kimś tam,facet ma 2 swoich zeszli sie razem i mają jeszcze 2 czy trójke wspólnych dzieci.Oboje nigdy nie pracowali ,żyją z tech pieniedzy a najgorsze jest to,że są HAZARDZISTAMI.Codziennie zostawiają u bukmachera nawet ponad 100 zł. 09:07, 27.10.2016
..Kasia..09:16, 27.10.2016
0 1
Śmieją się z takich ludzi jak ja pracujących już 35 rok.Oni dostali komputer za darmo,serwis maja za darmo,dzieci maja wyjazdy ,wyżywienie,caritas da ubranie-po co maja pracować?Tak twierdzą!Nawet nie martwią się eksmisją z mieszkania socjalnego bo przecież nie wyrzucą ich w z tyloma dziećmi na ulicę więc opłaty mają w d.... 09:16, 27.10.2016