Mecz z Treflem był jedynym, który udało się Anwilowi wygrać podczas turnieju towarzyskiego w Toruniu. W drugiej połowie na parkiecie nie pojawił się Brandon Brown. Dlaczego?
Od początku meczów sparingowych widać, że były podkoszowy m.in. Kotwicy Kołobrzeg wyrasta na czołowego zawodnika Anwilu. Jest efektowny i efektywny. Do punktów dodaje zbiórki, a nawet asysty i już teraz nieco przypomina nam Keitha Clantona - gwiazdę zespołu z zeszłego sezonu.
Niestety mówi się też o tym, że Amerykanin ma dość trudny charakter i może sprawiać problemy natury dyscyplinarnej. Przykład tego mieliśmy w sobotę w Toruniu.
Brown spisywał się dobrze w pierwszej połowie meczu z Treflem, ale w drugiej "nie powąchał parkietu". O przyczynę takiego stanu rzeczy zapytaliśmy zaraz po meczu trenera Mariusza Niedbalskiego.
Poza sprawą Browna szkoleniowiec Anwilu opowiedział nam o przygotowaniach zespołu oraz rehabilitacji kontuzjowanych Grega Surmacza i Piotra Pamuły. Zapraszamy do obejrzenia wywiadu z Mariuszem Niedbalskim.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz