Zamknij

Ariel Piotrowski wraca do sportu! Będzie się ścigał w...

06:11, 25.04.2015 Tomasz Niejadlik/K.O
Skomentuj Tomasz Niejadlik Tomasz Niejadlik

Ariel Piotrowski, utytułowany kierowca z Włocławka, powraca do wyczynowego ścigania. Nie zasiądzie jednak w rajdowym aucie. W tym sezonie postawił na profesjonalny karting.

Ariel w sporcie motorowym pojawił się dziesięć lat temu. Zgodnie z wymogami krajowego związku rywalizację rozpoczął od imprez o charakterze amatorskim. Bardzo szybko, bo raptem kilka miesięcy od pierwszego startu, uzyskał licencję R1, uprawniającą go udziału w dużych, ogólnopolskich rajdach.

Już pierwsza konfrontacja z wyczynowymi kierowcami zaowocowała dużym sukcesem. W kończącym sezon 2005 prestiżowym warszawskim Rajdzie Barbórka dwudziestoletni wówczas włocławianin zajął siódme miejsce w swojej klasie i zakwalifikował się do słynnego Kryterium Asów rozgrywanego na ulicy Karowej. W kolejnym roku z powodzeniem startował w Pucharze PZM, czyli tak zwanej rajdowej drugiej lidze.

W kwietniu 2007 kierowca z Włocławka zadebiutował w krajowej ekstraklasie, czyli Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Pierwszy start w elicie zakończył miejscem na podium w klasie A6. Kolejne lata to kontynuacja kariery w RSMP. Sezon 2011 był ostatnim rokiem startów załogi Ariel Rally Team. Ariel Piotrowski i Ireneusz Pleskot wywalczyli wówczas tytuły wicemistrzów Polski w klasie R2B, wicemistrzów grupy A w Pucharze Strefy Europy Centralnej (FIA Central European Zone Rally Trophy) i II-wicemistrzów Citroen Racing Trophy. Ponadto zajęli czwarte miejsce w grupie R Platinum Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. W plebiscycie na najpopularniejszego sportowca regionu roku 2011, organizowanym przez Gazetę Pomorską, Piotrowski także załapał się na podium, zajmując trzecie miejsce. Potem przyszedł czas rozbratu z wyczynowym ściganiem.

- Pojawiły się inne bardzo ważne priorytety, głównie rodzinne, które spowodowały, że karierę w motorsporcie po prostu musiałem na pewien czas zawiesić – mówi Ariel Piotrowski. – Ta pasja jednak nie mija. To jest jak choroba, z której nigdy do końca nie da się wyleczyć. Stąd, gdy tylko pojawiła się sposobność ku temu, postanowiłem wrócić do ścigania.

Piotrowski ku zaskoczeniu wielu nie wsiadł jednak do rajdowego auta, a wybrał profesjonalny karting. Będzie ścigał się w typowo seniorskiej kategorii Super ROK, mając za konkurentów grono bardzo szybkich rywali, w tym kolegę z rajdowych odcinków specjalnych, byłego mistrza Polski w klasie R2B – Tomasza Gryca.

Mimo niewielkich rozmiarów wózki do wyczynowego kartingu są bardzo wymagającymi maszynami do prowadzenia. Te z kategorii seniorskich są w stanie mknąć po niektórych polskich torach z prędkościami miejscami przekraczającymi nawet 150km/h. Co więcej, ze względu na bardzo duży poziom przyczepności na kierowców w zakrętach działają bardzo duże przeciążenia.

- Wyczynowy karting wymaga zupełnie innego stylu jazdy niż samochód rajdowy – wyjaśnia Ariel Piotrowski. – Wiąże się to między innymi z charakterystyką trasy, którą jest specjalnie przystosowany do tego celu tor, a także konstrukcją pojazdu. W kartingu dąży się do bardzo dużej powtarzalności, praktycznie perfekcji przy przejeżdżaniu kolejnych partii zakrętów. W wyścigu praktycznie nie ma miejsca na poważniejszy błąd, bo od razu pojawiają się straty, które są praktycznie nie do odrobienia. Rywalizacja w kwalifikacjach czasowych, a nawet samych wyścigach nierzadko rozstrzyga się przy różnicach sięgających setnych, a niekiedy nawet tysięcznych części jednej sekundy.

Czy Ariel Piotrowski na dłuższy czas zagrzeje miejsce w profesjonalnych seriach kartingowych, czy może za jakiś czas powróci do ścigania się za kierownicami sportowych aut?

- Na razie zupełnie nie myślę o tym, co będzie dalej, choćby w kolejnym sezonie – podkreśla 29-letni włocławianin. – Póki co karting daje mi naprawdę dużą frajdę i jednocześnie bardzo cenną naukę w zakresie jazdy po torach. Na razie nie skupiam się na konkretnych wynikach, jakiś miejscach, a na doskonaleniu techniki i jak najlepszej jeździe na każdym okrążeniu. Wiem, że dużo nauki w tym zakresie jeszcze przede mną, ale już po pierwszych treningach zauważamy wyraźny progres.

Debiutanckimi zawodami dla Ariela Piotrowskiego będzie inauguracja kolejnej edycji Pucharu ROK, czyli najstarszej i największej serii kartingowej w naszym kraju. Odbędzie się ona na toruńskim torze AWIX Racing Arena.

Ariel Team w sezonie 2015 wspierają: Mares, Vervis, Autostrefa i Auto Moto Strefa.

(Tomasz Niejadlik/K.O)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

kjhgfkjhgf

4 4

nigdy wyniku oszalamiajacego nie zrobil,mino ze mial super sam !!! mysle ze tym razem rowniez nie zrobi !!! do tego trzeba miec to cos !!! same checi to za malo.. ale oczywiscie zycze mu sukcesow. 16:13, 25.04.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

MkMk

5 0

Jakieś 20 lat temu z kolegą też zrobiliśmy dobry wynik 1h 45min do Poznania przez Konin. 16:52, 25.04.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

antybushantybush

4 3

muhahaha proszek daj spokój nie rób wsi 23:30, 25.04.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LFWLFW

2 0

antybush - ile w Tobie zawiści!! boli Cię że ktoś coś robi? że słychać o Arielu? wieś to Ty robisz mój drogi! żal ci d***e ściska?! to weź się do roboty zrób coś ze swoim życiem a nie robisz jak to sam mówisz "wieś"! idź i sam spróbuj kto ci broni? Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ariela :) 09:04, 30.04.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%