Zamknij

Nie takiej decyzji spodziewał się prezes Anwilu. To cios dla klubu

10:00, 07.07.2015 A.K
Skomentuj Fot. Archiwum DDWloclawek.pl Fot. Archiwum DDWloclawek.pl

Koncepcja budowania składu zespołu na nowy sezon od początku opierała się na Konradzie Wysockim. Klub kusił go dwuletnią umową, ale Niemiec z polskim paszportem ostatecznie postawił na rodzimą ligę. Anwil zaś ma duży problem.

Po tym jak we Włocławku, a raczej w składzie włocławskiej drużyny pojawili się Kamil Łączyński, Bartosz Diduszko i Rosjanin Fiodor Dmitriew, budowanie nowej drużyny nieco wyhamowało. Nie jest tajemnicą, że klub bardzo liczył na to, że uda się ponownie przekonać do przywdziania trykotu "Rottweilerów" Konrada Wysockiego.

Niemiec z Polskim paszportem był w ubiegłym sezonie kluczowym graczem, a po zwolnieniu Seida Hajricia nawet kaptanem drużyny. Nawet gdy Anwil prezentował się słabo, on nie schodził poniżej poziomu przyzwoitości i regularnie zbierał pochlebne recenzje. Wokół niego nowy zespół miał budować trener Igor Milicić.

- Mogę powiedzieć, że złożyliśmy konkretną ofertę Konradowi i czekamy na jego odpowiedź. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli ogłosić podpisanie kontraktu - mówił przy okazji podpisania nowej umowy z Anwilem S.A. prezes KK Włocławek Arkadiusz Lewandowski.

Wysocki istotnie ofertę dostał. Mówi się nawet, że jak na obecne warunki klubu była to oferta bardzo dobra. Ale jest też druga strona medalu, bo Anwil nadal nie wypłacił Niemcowi wszystkich pieniędzy za poprzedni sezon i to mogło być czynnikiem, który zniechęcił zawodnika do pozostania we Włocławku.

Wczoraj bowiem okazało się, że Wysocki wraca do ojczyzny. Konrad wybrał osiemnasty zespół ligi niemieckiej Crailsheim Merlins. Co ciekawe będzie tam występował z innym byłym koszykarzem Anwilu, rozgrywającym Jordanem Callahanem.

Ta sytuacja stawia włodarzy Anwilu w bardzo trudnej sytuacji. Do zespołu musi dołączyć jeszcze minimum dwóch doświadczonych Polaków. Wiadomo jednak, że rynek jest bardzo mocno wyeksploatowany, a gracze którzy jeszcze nie mają umów, żądają dużych pieniędzy.

(A.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

znawcaznawca

14 1

Terminową wypłatą raczej nie kusił...W poważnych ligach płaci się na czas, ale to tylko TBL... 10:22, 07.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

MkMk

2 8

Pan Wysocki, choć jest solidnym graczem, to momentami sprawiał wrażenie strasznie spanikowanego (zwłaszcza na konferencjach z panem trenerem Niedbalskim)Zapewne na ten sezon był przymierzany do roli kapitana drużyny.Kogoś z I ligi może warto zatrudnić? 10:33, 07.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EvansEvans

5 5

I cale szczescie, liczylam po cichu ze wypalony niemiec pojdzie w cholere i sie udalo:) Nie ma sie nad nim co rozczulac, spedzal ponad 30 min w meczu na boisku i nie blyszczal. Na ogolnopolskim portalu sie smieja, ze Anwil robi z niego gwiazde! Bez przesady Dulkysem to on nie jest, gadatliwy - cwany helmut i nic wiecej. 11:42, 07.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zp/15zp/15

9 3

Ostatnia pensja wypłacona zawodnikom za styczeń.Łączyński i inni nie wiedzą w co się wpakowali.Klub Anwil nie powinien być zgłoszony do ekstraklasy.2 miliony długu dyskryminuje klub do zgłoszenia gry w PLK.Nawet gdy sponsorzy dadzą pieniądze na nowy sezon to i tak wszystko na długi,podatki i koszty wyjazdów a pensji nie będzie.Myślę ,że byli zawodnicy zgłoszą tą sytuację do PLK i Anwil będzie musiał wypłacić najpierw zaległości wraz z odsetkami, no a w kasie zostanie pustka i na pensje w nowym sezonie znowu nie będzie pieniędzy.W takiej sytuacji klub Anwil nie powinien być w PLK.Może Pan prezydent Wojtkowski w końcu się tym zainteresuje ? 12:03, 07.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zldzld

6 4

Jaką konkretną ofertę.Dług od stycznia nie wypłacony no i na bieżące wypłaty też nie będzie.Chłopak ma rację uciekać jak najdalej od Anwilu .Kiedyś był to zaszczyt ale dzisiaj to ostateczność dla zawodnika.Prezes Lewandowski cały czas kłamie kibiców.Anwil powinien w takiej sytuacji grać w 1 lidze i spłacić 2 miliony długu.Może wreszcie wyszedłby na prostą.Dla takiego klubu nie powinno być miejsca w ekstraklasie. 12:17, 07.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Don VitoDon Vito

7 0

A ja czekam teraz na cios w zadany Lewandowskiemu.
Nadal czuje się jako "pełnowartościowy" prezes i miesza w klubie zamiast odejść z honorem.Nawet Trefl miał odwagę przyznać się do wielkości długo za miniony sezon ,a ten ciągle kręci i znów próbuje budować niby zespół-bezrobotnych nieudaczników. 17:25, 07.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

matrioszkamatrioszka

4 0

Mam nadzieję, że kibice nie wykupią karnetów do chwili, gdy nadal szefować będzie p. Lewandowski i jego kolesie, którzy przyssali się do stołków. Ten okręt już przestał płynąć na wiatrach (czyt. sukcesach) z lat 90-tych. Teraz właśnie widać ich fachowość. Swoją drogą ciekawe jakie asy ma p. Lewandowski i spółka w rękawie skoro nadal trwają. Szkoda klubu i historii, bo kibice nadal są, ale niestety taka jest polityka, że kilka osób musi mieć robotę kosztem właśnie klubu i kibiców. 22:44, 07.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wl.wl.

4 0

Panie L.
No cóż prawdopodobnie nie nadaje się pan na taką funkcję.
P.S. Przypomnę. W jednym z sezonów odmówił pan mi karnetu ulgowego. Inni mieli ulgowe a nawet darmowe. Życzę dobrego samopoczucia i samouwielbienia. 23:17, 07.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zbuntowana molekułazbuntowana molekuła

2 0

Co do karnetu, jak mam oglądać "wyczyny" nabytków "prezesa" za takie duże pieniądze, to wolę w NBA League Pass zainwestować. Chyba, że będą zmiany i Molekularny pożegna się z klubem. 10:57, 08.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

krytykkrytyk

0 0

Jakby tak podejść do tego życiowo. Pracodawca w firmie X zalega ci pół roku z pensją (jeżeli to prawda co napisał zp, albo nawet niech będzie trzy miesiące). I proponuje ci nową umowę ,ale masz kilka innych propozycji od pracodawców, którzy nie mają takiej łatki niesolidnych. Jakbyś się zachował - to chyba oczywiste. Jeżeli Lewandowski jest zaskoczony, to ja jestem zażenowany. 11:02, 08.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zbuntowana molekułazbuntowana molekuła

0 0

"Prezes" ma na koncie "sukcesy". W pierwszym sezonie pod jego wodzą Anwil "wywalczył" "wymarzony" półfinał lejąc beznadziejne wówczas Asseco. I od tej pory zjazd w dół aż do 12. miejsca. W USA klubami kierują GM-owie, którzy po kiepskim wyniku lecą z roboty. u nas tylko kaska i zero odpowiedzialności. 13:51, 08.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%