Zamknij

Emocjonujący mecz i wspaniała druga połowa. Jelinek poprowadził Anwil do zdobycia Pucharu Kasztelana. Tomaszek MVP turnieju

20:45, 26.09.2015 A.K
Skomentuj Grą Anwilu dyrygował Robert Skibniewski, fot. K. Osiński Grą Anwilu dyrygował Robert Skibniewski, fot. K. Osiński

Po bardzo dobrej drugiej połowie Anwil pokonał w finale KBC 2015 King Wilki Morskie 73:64. Najlepszym graczem meczu był zdobywca 19 punktów David Jelinek, a MVP turnieju kapitan zespołu Robert Tomaszek.

Na mecz finałowy trener Igor Milicić od pierwszych minut desygnował do gry piątkę ze Skibniewskim, Oguchim, Jelinkiem, Dmitriewem oraz Tomaszkiem. Tym razem nie nigeryjska, a czeska gwiazda błyszczała w pierwszych minutach. David Jelinek zdobył szybko 8 punktów, trafiając nawet z faulem za 3 punkty. Oguchi tym razem nie zdobył punktów, mało tego, bo opuścił parkiet za dwa faule.

Pierwszą kwartę wygrali goście, wśród których brylowali Kikowski i Loucius, rażący raz za razem trójkami. Włocławian dobił Michał Nowakowski, który w końcówce rzucił 7 punktów i ustalił wynik pierwszej kwarty na 20:25 na korzyść Wilków Morskich.

W drugiej odsłonie mnożyły się błędy po obu stronach, przez co spadła skuteczność. Podobnie jak w pierwszej rywale odskakiwali, a Anwil gonił. Dobre zagrania pod koszem pokazywał Robert Tomaszek, zdobywca 7 punktów tylko w tej kwarcie. Równowagę jeśli chodzi o wynik utrzymali Leończyk i Gaines. Po 20 minutach o 5 punktów bliżej od wygrania turnieju byli goście ze Szczecina (35:40).

Trzecia kwarta, to prawdziwy popis Anwilu. Mocna obrona i skuteczność w ataku sprawiły, że przez 6 minut włocławianie zdobyli aż 17 punktów, zaś rywale ani jednego. I tak ze stanu 35:40 zrobiło się 52:40. Rywali przełamał dopiero Loucius, trafiając za 3, ale i tak w tej części goście zostali wręcz zdemolowani.

Zaledwie dwa celne rzuty z gry Wilków Morskich, to mniej niż trzy trójki jednego tylko Oguchiego. Nigeryjczyk pociągnął za sobą kolegów i po 30 minutach Anwil prowadził 57:47.

W ostatniej odsłonie goście próbowali gonić wynik i za sprawą rzutów za trzy punkty niemal im się to udało. Po trafieniach Michała Nowakowskiego, Kikowskiego oraz Louciusa goście doszli na trzy punkty (67:64). Na więcej nie było ich jednak stać, a raczej nie pozwolił na to Anwil.

Chęć do gry w ostatnich sekundach odebrały przyjezdnym trafienia Davida Jelinka, który został uznany najlepszym graczem meczu finałowego oraz dobra defensywa MVP całego turnieju Roberta Tomaszka. Drugie miejsce na KBC zajęły Wilki Morskie, trzecie Energa Czarni Słupsk, zaś czwarte BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.

Anwil Włocławek - King Wilki Morskie Szczecin 73:64 (20:25;15:15;22:7;16:17)

Anwil: Jelinek 19, Oguchi i Tomaszek po 13, Kukiełka 9, Skibniewski 7, Dmitriew 6, Łączyński 4, Diduszko 2, Stelmach, Marchlewsk, Sołtysiak i Warszawski 0.

King Wilki: Michał Nowakowski 15, Loucius 14, Kikowski 11, Gaines 10, Leończyk 9, Nikolić 5, Majewski, Aiken i Marcin Nowakowski 0.

(A.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

gsw30gsw30

11 1

Brawa dla Anwilu. Mimo, że to tylko turniej towarzyski, to takiej walki jak dziś czy nawet wczoraj, nie było przed cały poprzedni sezon ! :)
Mamy naprawdę bardzo ciekawie zbudowany skład i myślę,że coś ciekawego może z tego być.
PS: Wszyscy na Rosę 11.10 :D 21:28, 26.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

gośćgość

9 1

daj panie ..... by tak grali w sezonie 21:30, 26.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MkMk

0 2

http://www.docinek.com/upload/images/medium/2015/07/reprezentacja-watykanu-w-koszykowce.jpg 09:40, 28.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%