Zamknij

Pierwszy pogromca Anwilu w Hali Mistrzów. Będzie rewanż?

18:25, 06.02.2016 A.K
Skomentuj Czy David Jelinek znowu rzuci ponad 30 punktów? Fot. K. Osiński Czy David Jelinek znowu rzuci ponad 30 punktów? Fot. K. Osiński

Porażka 75:85 w Dąbrowie Górniczej była dla Anwilu pierwszą w tym sezonie. Teraz niepokonani we własnej hali włocławianie mają okazję do rewanżu na MKS.

Tamten mecz nie wyszedł "Rottweilerom". Swój dobry poziom trzymał w Dąbrowie Górniczej właściwie tylko David Jelinek, ale nawet 32 punkty Czecha nie wystarczyły, by pokonać ambitnych gospodarzy. W MKS dwucyfrową zdobycz punktową miało pięciu graczy, a dwóch kolejnych było od tego osiągnięcia o włos. 27 asyst rywali przy 16 Anwilu świadczy, że w czwartej kolejce dąbrowianie ograli nas zespołowością.

Ale ta zespołowość ostatnio była najsilniejszą bronią Anwilu. W wygranym 94:75 meczu w Zgorzelcu pięciu włocławian miało dwucyfrową zdobycz punktową, a każdy z koszykarzy będących w składzie miał na koncie minimum punk i asystę. Choć Igor Milicić ma w swoim zespole wiele wybitnych jednostek, to stawia na kolektyw i to przynosi efekty.

Wyraźnym liderem jest oczywiście wszechstronny Jelinek, ale jakże mogłoby być inaczej, skoro Czech jest też najlepszym strzelcem ligi (19,7 punktu na mecz). Legitymujący się średnią prawie 18 punktów na mecz Chambarlain Oguchi wciąż nie gra, a więc pozostałe akcenty rozłożone będą na resztę zespołu.

W końcu Anwil posiada kolejnych dziewięciu regularnie punktujących zawodników. Liderem "grupy pościgowej" jest Fiodor Dmitriew (9,1), świetnie prezentują się Michał Chyliński (8) i Bartosz Diduszko (7,8), stawkę zamyka Danilo Andjusić (4,3). Po środku mamy jeszcze wartościowych rozgrywających i podkoszowych.

Niewątpliwie głębia składu jest atutem "Rottweilerów". Jaką drużyną jest MKS? Od czwartej kolejki sporo się tam zmieniło. Przede wszystkim pierwszym trenerem jest Drażen Anzulović, który zmienił Wojciecha Wieczorka (ten jest asystentem). Chorwat sprowadził dwóch swoich rodaków, a więc dobrze znanego w Polsce podkoszowego Drago Pasalicia oraz utalentowanego rozgrywającego Dominika Mavrę.

Obaj są dużym wzmocnieniem, domeną obu są rzuty za 3 punkty, choć Pasalić dobrze gra też blisko kosza. Grę MKS-u kreuje z powodzeniem Rashaun Broadus, a pod koszami walczą Eric Williams i Sam Dower.

Nieco problemów Dąbrowa Górnicza ma z Polakami. Bardzo nieregularny jest Piotr Pamuła, a do formy po kontuzji wciąż nie może wrócić Jakub Dłoniak. Nieobliczalni są za to Przemysław Szymański, Mateusz Dziemba, czy Paweł Zmarlak. MKS ma bilans 10:10 i do końca sezonu zasadniczego będzie zaciekle walczyć o play-off. Dla ósmej drużyny w tabeli wygrana we Włocławku byłaby więc na wagę złota.

Ale niepokonany w Hali Mistrzów Anwil zrobi wszystko, by tę wspaniałą serię podtrzymać. Nie da się ukryć, że to włocławianie są faworytem, choć przed nadmiernym optymizmem ostrzega trener Milicić. Jego koszykarze mają się skupić na całym zespole przeciwnym i grając po swojemu, odnieść wygraną. Pomoże w tym z pewnością komplet kibiców.

Mecz Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza rozegrany zostanie w niedzielę od godz 16. Płatny przekaz wideo dostępny będzie na emocje.tv.

(A.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

tata

2 3

Bo Anwil, to potęga... a wy kim jesteście ? 23:47, 06.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%