Dagmara Wozniak reprezentuje w szermierce barwy Stanów Zjednoczonych. Szablistka urodziła się jednak w Polsce, a jej rodzina wciąż mieszka we Włocławku. Jak to się stało, że 28-letnia córka rodowitego włocławianina święci tryumfy za oceanem, a nie w kraju swoich przodków?
Ojciec Dagmary Wozniak, pan Grzegorz urodził się w 1952 roku, we Włocławku. W naszym mieście dorastał i uczył się. Mieszkał przy ul. Słowackiego 13, a jego ojciec przez wiele lat był kierownikiem sklepu z farbami przy ul. Piekarskiej. Ojciec szablistki wyjechał z Włocławka na studia do Wrocławia. Tam, w 1988 roku przyszła na świat brązowa medalistka z Rio de Janeiro.
Pan Grzegorz wyjechał do Stanów Zjednoczonych po studiach, na zaproszenie kolegi. Ponieważ jego ojciec urodził się w tym kraju (do Polski wrócił jako pięciolatek), nie miał problemów z uzyskaniem zielonej karty, znalezieniem pracy i sprowadzeniem tam swojej rodziny. Dagmara Wozniak od 2 roku życia żyje w USA, jednak znaczna część jej rodziny pozostała w Polsce. Jej krewni mieszkają również we Włocławku. Reprezentantka USA przez lata odwiedzała mieszkających w naszym mieście dziadków i innych członków rodziny.
- Daga pierwszy raz przyjechała do Włocławka, mając chyba 4 lata. Kiedy przyjeżdżała, staraliśmy się jakoś wypełnić jej czas – mówi Izabela Drozd, siostra Grzegorza Wozniaka, która wciąż mieszka we Włocławku. – W tej chwili, ponieważ moja mama [babcia Dagmary - przyp. red] nie żyje od wielu lat, nasze kontakty są tylko skype'owe. Dagmara jest, jak mówimy w rodzinie, bardzo zapracowanym dzieckiem. Jej pasja wymaga bardzo wiele pracy i czasu. Sport pochłonął ją całkowicie.
Brązowa medalistka z Rio mieszka obecnie w New Jersey i trenuje w Manhattan Fencing Center, pod okiem Yury'ego Gelmana. Pani Izabela podczas swojej wizyty w stanach Zjednoczonych miała okazję obserwować treningi oraz występy Dagmary na zawodach. Mieszkająca we Włocławku ciocia, podobnie jak inni członkowie rodziny, cieszy się z sukcesów szablistki.
- Daga cały czas jest pochłonięta tą swoją pasją. Podczas wizyty w Stanach byłam na treningach i widziałam, jak to wszystko się odbywa. Rio to jej trzecia olimpiada. Była też w Pekinie i Londynie, ale tam występowała jako rezerwowa. W Brazylii byli z nią rodzice i grono bliskich. Daga przesłała mi zdjęcia z medalem i z mamą. Obydwie były przeszczęśliwe – zdradza pani Izabela.
Konto usunięte14:29, 28.08.2016
Pozostał nam jedynie akcent bo medal i profity popłynęły do usa.Gratulacje. 14:29, 28.08.2016
koleś 14:31, 28.08.2016
czyli da radę we Włocławku znaleźć olimpijkę, ale po co inwestować w dyscypliny olimpijskie lepiej dawać 80 tys, na kluby karate itp żenada!!!! nie ma jak włocławska myśl rozwoju sportu !!!!:p 14:31, 28.08.2016
elemeledutki15:48, 28.08.2016
u nas we włocławku jako nastolatka nie znalazłaby NIC.
ps. koleś masz rację.
15:48, 28.08.2016
olo12322:18, 28.08.2016
Kowalska pokaż medal ha ha ha 22:18, 28.08.2016
Konto usunięte14:55, 29.08.2016
Igrzyskami i sportem przestałem się interesować.MKOL i politycy zrobili ze sportowego święta szambo.W Rio polityka ewidentnie dawała i odbierała medale.A jako ,że siły polityczne często się zmieniają może okazać się w próbce Pani Dagmary sprzed 8 lat znajdzie się niedozwolony środek. 14:55, 29.08.2016
Obserwator_Miasta21:43, 01.09.2016
TU NIE MA ZNACZENIA GDZIE SIĘ ŚWIĘCI TRYUMFY, BO CAŁY ŚWIAT JEST NASZYM DOMEM I MIEJSCEM DO ŻYCIA !!!! WSZĘDZIE TRZEBA, TYLKO SIĘ CIESZYĆ !!! 21:43, 01.09.2016
ffe01:21, 29.08.2016
3 2
@olo - pokaż swój 01:21, 29.08.2016