Zamknij

Pechowa kolejka włocławskich drużyn. Lider i Włocłavia tym razem przegrywają. Punktują Orlęta i Kujawiak

Daniel WiśniewskiDaniel Wiśniewski 18:30, 04.09.2017 .
Skomentuj Lider Włocławek nie był faworytem spotkania z Lechem Rypin, ale drużyna prowadzona przez Dariusza Kopczyńskiego zagrała dobry mecz. Ostatecznie jednak przegrali. Fot. Kamil Zgodziński Lider Włocławek nie był faworytem spotkania z Lechem Rypin, ale drużyna prowadzona przez Dariusza Kopczyńskiego zagrała dobry mecz. Ostatecznie jednak przegrali. Fot. Kamil Zgodziński

Z posępnymi minami schodzili z piłkarskich boisk w ubiegły weekend zawodnicy Lidera i Włocłavii. Obie drużyny pechowo przegrały swoje mecze i nie poprawiły swoich miejsc w ligowych tabelach. Swoje pierwsze punkty zdobyły za to inne drużyny z naszego regionu. 

Piłkarski weekend nie był dla włocławian szczęśliwy. Swoje kolejne ligowe mecze rozgrywały drużyny V-ligowej Włocłavii Włocławek i IV-ligowego Lidera.

Włocłavia tym razem pojechała do Lubania, gdzie czekała już na nich drużyna LTP. Na trybunach zasiadła licząca ponad 120 osób grupa kibiców włocławskiej drużyny, którzy pociągiem przyjechali do Lubania, aby wspierać swoją drużynę. Na pierwszą sytuację bramkową trzeba było czekać do 10. minuty, kiedy bramkę dla gospodarzy strzelił Łukasz Różański. W 17. minucie wyrównał Paweł Behlke, a do przerwy padły jeszcze 2 gole. Po 45. minutach 3:1 prowadziła drużyna LTP i nic nie wskazywało na to, żeby rezultat miał zmienić się na korzyść Włocłavii. Drugie 45 minut w wykonaniu zespołu prowadzonego przez Mirosława Kasińskiego było jednak dużo lepsze i tylko brak szczęścia nie pozwolił włocławianom wyjechać z Lubania bez zdobyczy punktowej. Ostatecznie Włocłavia przegrała 3:4 i na szansę na kolejne ligowe punkty musi poczekać do przyszłego weekendu.

Swoje spotkanie w ramach rozgrywek IV ligi rozgrywał też Lider Włocławek, który na własnym boisku podejmował Lecha Rypin. Goście przystępowali do tego meczu jako faworyci, jednak po bramce z rzutu karnego Łukasza Grube i Jana Kołodziejskiego gospodarze prowadzili już 2:0. Lech zaczął jednak skrupulatnie odrabiać straty i ostatecznie wygrał 3:2. Dla Lidera Włocławek jest to druga porażka z rzędu, jednak trener zespołu wierzy w umiejętności swojego zespołu. 

- Nie zagraliśmy do końca tego, co chcieliśmy zagrać jeśli chodzi o założenia taktyczne. W naszą grę wdarła się pewna nonszalancja, bo zamiast zabezpieczyć tyły i pracować na ewentualne szansę to chcieliśmy strzelić od razu więcej bramek. Z sytuacji, które mieliśmy równie dobrze mogliśmy strzelić jeszcze z 2-3 bramki, ale trudno, nie udało się.  Niestety zabrakło nam szczęścia, ale nie załamujemy się i trenujemy twardo dalej. Zespół czuje, że jest mocny i w wielu meczach z innymi rywalami możemy pokusić się o pełną zdobycz punktową - powiedział w rozmowie z portalem DDWłocławek Dariusz Kopczyński, trener Lidera Włocławek.

Swoje pierwsze punkty w IV lidze zdobyły natomiast zespoły z Kowala i Aleksandrowa Kujawskiego. W meczu Kujawiak - Notecianka Pakość padł remis 1:1, a Orlęta Aleksandrów Kujawski na swoim boisku pewnie pokonały Naprzód Jabłonowo Pomorskie 4:1. Po 5. kolejkach w tabeli IV ligi kujawsko-pomorskiej prowadzi Chemik Bydgoszcz przed Kujawianką Izbicą Kujawską i Lechem Rypin.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%