W dotychczasowych spotkaniach sezonu 2018/2019, biorąc pod uwagę wszystkie rozegrane mecze, Anwil Włocławek wygrał 4 razy, a pięciokrotnie musiał uznawać wyższość rywali. Statystyki zespołu Igora Milicicia miały poprawić się po meczu ze Spójnią Stargard. Tak się jednak nie stało. Anwil przegrał z beniaminkiem ligi 80:81.
Anwil zaczął w składzie: Simon, Michalak, Zyskowski, Sobin, Parzeński, ale mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy po dwóch akcjach prowadzili 6:2. Rozkręcali się z każdą minutą, czego nie można powiedzieć o gospodarzach. W pewnym momencie przewaga Spójni wzrosła do nawet 18 punktów, co było największą różnicą w trakcie całego meczu. Pod koniec pierwszej kwarty grać zaczął Anwil, który konsekwentnie odrabiał straty i wykorzystywał błędy indywidualne rywali. Po 10 minutach zespół Igora Milicicia przegrywał jednak 13:23.
Druga kwarta to już zdecydowanie lepsza gra włocławian, którzy na 6,5 minuty przed końcem II kwarty przegrywali zaledwie 6 punktami, a chwilę później, za sprawą celnych rzutów Chase Simona czterema. Od tego momentu zespół był bliski wyrównania, ale gospodarze stawiali twarde warunki.
Trzecia kwarta wyglądała podobnie. Igor Milicić zmienił jednak nieco koncepcję gry. Z boiska zszedł Igor Wadowski, który pod nieobecność Kamila Łączyńskiego mógł wykazać się na parkiecie. Niestety, w pierwszej części meczu swoją szansę wykorzystał tylko połowicznie. Anwil chciał wyrównać, ale popełniał zdecydowanie zbyt dużo błędów indywidualnych. W ciągu jednej minuty aż trzykrotnie tracili piłkę. Na 2 minuty przed końcem trzeciej kwarty Anwil przegrywał 53:57. To, co nie udawało się wcześniej stało się na szczęście chwilę później. Za sprawą 3 punktów Igora Wadowskiego zespół z Włocławka w końcu wyszedł na upragnione prowadzenie. Po trzech kwartach Anwil prowadził 59:57.
Ostatnia kwarta rozpoczęła się od znakomitego podania Wadowskiego i ważnych punktów Lichodieja. Później trafiał Michalak i Szewczyk, ale rywale cały czas gonili wynik nie pozwalając gospodarzom na oderwanie się. W końcu zremisowali, a po chwili byli bliscy wyjścia na nieoczekiwane prowadzenie. Na 2 minuty przed końcową syreną kibice nie wierzyli własnym oczom. Po dwóch celnych rzutach z dystansu Anthonego Hickeya Spójnia prowadziła 75:11 i beniaminek był bliski sprawienia ogromnej sensacji. Ostatecznie, wygrała Spójnia i tym samym sprawiła jak dotąd największą sensację sezonu 2018/2019.
Anwil Włocławek : Spójnia Stargard 80:81
bass20:10, 02.11.2018
zaczyna się!!! 20:10, 02.11.2018
Prezeskk20:39, 02.11.2018
Won!!! Buta i niekompetencja :( 20:39, 02.11.2018
Janusz z wąsem21:11, 02.11.2018
Jaka sensansacja ja u buka zarobiłem.. 21:11, 02.11.2018
Nygus22:34, 02.11.2018
Zlikwidować ten klub Anwil i Tkm szkoda kasy na nygusów.Skarbów?a niech przeprowadzi kontrolę. 22:34, 02.11.2018
Kibic601:22, 03.11.2018
To niestety nie jest normalna porażka. Czyli wyjścia są dwa - Koszykarze nie dostają pensji i w buncie przegrywają... czy brak chemii w drużynie ? Innego scenariusza nie widzę... 01:22, 03.11.2018
Użytkownik03:01, 03.11.2018
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Zenon07:21, 03.11.2018
Lista sponsorów coraz dłuższa, lista grających zawodników coraz krótsza, o co tu chodzi? 07:21, 03.11.2018
No tak09:01, 03.11.2018
Spokojnie to tylko taka taktyka... Hahaha nie zliczę ile razy słyszałem te żenujące opinie od "fachowców" od koszykówki. Cóż, dopuście prawdę. Zespół cieniutki, brak ambicji, na kolejny tytuł mistrzowski poczekacie kolejne naście lat. Dodatkowo we włocławskich mediach super opinie na temat gry w pucharach. Np. "przez połowę spotkania Anwil był równym graczem dla przeciwnika"... LEŻĘ i kwiczę hahaha. 09:01, 03.11.2018
wyborca09:15, 03.11.2018
Milicic do Zwolnienia i to Natychmiast !!!!!
Jesli Wojtkowski wygra wybory to klubu Anwil nie Bedzie !!!!!!!
Tylko Chmielewski moze cos Ugrac !!!!
Obecnie klub Anwil to ZENADA razem z Prezesem tego Klubu ! 09:15, 03.11.2018
gruby10:20, 03.11.2018
wstyd i tyle w temacie 10:20, 03.11.2018
mieszkanie +22:22, 03.11.2018
M.W , no co Ty pokazałeś, obraziłeś Skrzypka, powiedziałeś, że mieszkania powstaną, na co poźniej jak Rostowski: Pieniędzy na nie nie ma i nie będzie. Dno stawu 22:22, 03.11.2018
fanatyk15:20, 04.11.2018
Hej '"KARNETY" WARA!!!! od IGORA MILICICA -ten Pan , jako Trener już robi karierę w Europie.No,że Jego Bad Boys nie trafiają z rzutów osobistych???(no cóż-Lekcja POKORY nr 1 -z Hiszpanami lekcja POKORY nr 2!!!!) 15:20, 04.11.2018
bolo16:17, 05.11.2018
To powoli staje się normą a nie sensacją. Sensacja to będzie jak z taką grą uda się wygrać z Stelmetem Arką Cukrem Polpharmą Stalą i jeszcze MKS to będzie sensacja 16:17, 05.11.2018
gruby20:42, 05.11.2018
Ale jutro bedą baty 20:42, 05.11.2018
denis20:25, 06.11.2018
i były 20:25, 06.11.2018
Kasztan10:52, 03.11.2018
3 4
Brak fizyki a nie chce chemii,nie chce się oderwać od parkietu bo mało kasy...... 10:52, 03.11.2018