Zamknij

Twierdza obroniona, Anwil odniósł 20. wygraną w sezonie! Czarni rozbici, Jelinek i Diduszko liderami

23:10, 21.03.2016 A.K
Skomentuj Fot. K. Osiński Fot. K. Osiński

Fenomenalny Jelinek, fantastyczny Diduszko oraz walczące jak lwy "Rottweilery", a to wszystko przy doskonałym dopingu kibiców - tak w skrócie wyglądał mecz Anwilu z Energą Czarnymi. Gospodarze wygrali 91:83.

Pierwsze minuty spotkania to walka Davida Jelinka z ekipą ze Słupska. Podczas, gdy w Czarnych punktowali Mbodj i Blassingame, 7 pierwszych punktów dla włocławian zdobył właśnie czeski as. Od stanu 7:7 goście szybko odskoczyli za sprawą celnych trójek. W samej pierwszej kwarcie trafili ich aż 6!

Na rzuty Blassingame'a i Seweryna starał się odpowiadać Diduszko. Niestety wobec strat i zbyt luźnej obrony przewaga rywali wynosiła nawet 12 punktów (12:24). Nieco lepsza końcówka kwarty pozwoliła nam dojść na 7 punktów (24:31).

W meczu odwiecznych rywali panowała bardzo gorąca atmosfera. Tej niekiedy nie wytrzymywali sędziowie, którzy podejmowali kontrowersyjne i zdaniem fanów w Hali Mistrzów krzywdzące dla gospodarzy decyzje. Ale mimo to obie ekipy walczyły ze wszystkich sił.

Drugą odsłonę świetnie rozpoczął Jelinek, który tylko w pierwszych 20 minutach zdobył aż 18 punktów. Gdy włocławianie doszli na jeden rzut (29:31), sporo kłopotów sprawiał im środkowy Mbodj. Gdy pod koniec tej części meczu rzutem za 3 do remisu po 37 doprowadził Skibniewski, znów lepsza gra podkoszowych oraz spryt Campbella dały gościom kilka punktów więcej. Wynik rzutem za 2 równo z syreną końcową na 41:45 ustalił Dmitriew.

W trzeciej kwarcie także oglądaliśmy mnóstwo walki, ale ta część była póki co najlepsza w wykonaniu Anwilu. Mocniejsza obrona sprawiła, że rywale oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji, bądź nie kończyli w ogóle akcji rzutami. W ekipie gospodarzy Jelinka wspierali kolejni partnerzy.

Dobre akcje zaliczał Diduszko, pod koszami dzielnie walczył Bristol, niezła wejścia mieli Tomaszek i Stelmach. Po raz pierwszy od długiego czasu na prowadzenie Anwil wyprowadził Bristol (50:48). Problemem gości był czwarty faul Blassingame'a; a gdy wolne wykorzystał Tomaszek, było już 59:55. Ale w tym meczu wszystko szybko się zmieniało. Słupsk odzyskał prowadzenie dzięki Cesnauskisowi i Harperowi, po czym znowu lepszy był Anwil (63:60).

Choć ostatnią kwartę od celnej trójki rozpoczął Oguchi, to ta część należała do Bartosza Diduszki. Ten niebywale pożyteczny zawodnik był aktywny nie tylko na tablicach i w obronie, ale przede wszystkim w ataku. W ciągu 6 minut ostatniej kwarty sam rzucił 10 punktów i to głównie on przyczynił się do prowadzenia Anwilu 80:68.

Gdy zdawało się, że rywali po chwili trójką dobił Dmitriew (83:68), Czarni zerwali się jeszcze do boju. Stać ich było jednak tylko na odrobienie kilku punktów po trójkach Seweryna. Grający mądrze i konsekwentnie Anwil nie pozwolił sobie wydrzeć zwycięstwa i ostatecznie pokonał Energę Czarnych 91:83.

Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk 91:83 (24:31;17:14;22:15;28:21)

Anwil: Jelinek 25, Diduszko 17, Dmitriew 9, Tomaszek 8, Skibniewski i Stelmach po 7, Łączyński 6, Andjusić 5, Bristol 4, Oguchi 3.

Energa Czarni: Blassingame 17, Jackson 13, Seweryn 12, Campbell 10, Borowski, Harper i Mbodj po 8, Cesnauskis 5, Surmacz 2.

(A.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

TORTOR

13 2

Gratulacje Anwil!

Jedynie konieczność oglądania Jacka K. zaburzała mi estetyczne doznania podczas oglądania transmisji telewizyjnej. 23:41, 21.03.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

gswgsw

11 1

Zgodnie z planem :P 23:55, 21.03.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kama Kama

14 1

Bo Nasz Anwil najlepszy w Polsce jest! :) 02:21, 22.03.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

julczi?julczi?

1 0

Dziekuje?...dzięki waszej fotorelacji dowiedziałem się ze moj mąż wciaz mnie zdradza. 18:19, 22.03.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%