"Cieszę się, że u ciebie wszystko dobrze" - słowa te wypowiadamy bardzo często. Roy Andersson w swoim najnowszym filmie pokazuje, że nie zawsze są one szczere, a przyjmują formę raczej koniecznej w rozmowie formuły. Takich smaczków jest dużo więcej.
„Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu” to surrealistyczna komedia, która została okrzyknięta przez krytyków filmowych, mistrzowskim domknięciem trylogii absurdu Roya Anderssona, na którą złożyły się też filmy „Do ciebie, człowieku” i „Pieśni z drugiego piętra”. Najnowszy obraz szwedzkiego reżysera to ukoronowanie jego twórczości, za który wyróżniono go Złotym Lwem, najważniejszą nagrodą MFF w Wenecji.
O czym opowiada film?
Dwaj domokrążni sprzedawcy, Sam i Jonathan, jak współcześni Don Kichot i Sancho Pansa, zabierają widza na wędrówkę przez kalejdoskop ludzkich losów. Podróż ta pokazuje piękno jednych chwil, błahość innych, humor i tragedię, które tkwią w ludziach, wielkość człowieczeństwa i jego kruchość.
- "Gołąb..." zaczyna się od kilku prostych gagów z wyraźnymi puentami i kiedy wydaje się, że tym razem szwedzki reżyser postawi na skromność i humor, by zajmować się życiem w mniejszej skali, film zaczyna nabierać tej charakterystycznej konsystencji – pisze w recenzji na Filmweb, Darek Arest.
Tytuł nawiązuje do ptaków z obrazu Breugla „Myśliwi na śniegu”, które z wysoka obserwują świat i wydają się myśleć: Kim są ludzie? Za czym tak gonią? Podobnie jak inne obrazy tego reżysera, film stanowi łańcuch epizodów, mających kulminacje w absurdalnych wizjach, pełnych zarazem czarnego humoru, jak i tragizmu.
Film można obejrzeć 20 sierpnia o 19:00 w ramach DKF Ósemka. Bilety w cenie 10 zł do nabycia przed seansem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz