Polacy nie czytają książek. Taki wniosek płynie z analiz Najwyższej Izby Kontroli. Stan ten potwierdzają publiczne biblioteki. Z kolei księgarnie są innego zdania.
Od 2012 do 2015 (I połowa) na rozwój czytelnictwa wydano z środków publicznych ok. 268 mln zł. NIK ocenia, że nie przyniosło to wzrostu poziomu czytelnictwa w Polsce.
- Liczba osób, które przeczytały co najmniej jedną książkę wzrosła z 39 proc. w 2012 r. do 42 proc. w 2014 r., a 58 proc. osób nie przeczytało w 2014 r. żadnej książki (61 proc. w 2012 r.), jednak tendencje te były nietrwałe. W 2015 r. co najmniej jedną książkę przeczytało 37 proc. osób (spadek o 5 pkt proc.), a liczba osób nieczytających wzrosła do 63 proc. - czytamy na stronie NIK.
Negatywne tendencje potwierdzają także badania przeprowadzone w krajach UE, z których wynika, że w 2013 r. w Polsce tylko ok. 25 proc. badanych korzystało z bibliotek publicznych, podczas gdy w Szwecji – 75 proc., w Finlandii – 66 proc., w Danii – 63 proc. badanych.
Spadek zainteresowania bibliotecznym księgozbiorem można zauważyć także we Włocławku. Z danym Miejskiej Biblioteki publicznej wynika, że w ubiegłym roku odnotowano 140423 odwiedziny w wypożyczalniach (mniej o 1163 w porównaniu z rokiem 2014), w których udostępniono na zewnątrz 309 264 egzemplarze książek (mniej o 6937).
Z kolei czytelnictwo książek w formie elektronicznej w latach 2012-2014 wzrosło w większym stopniu, niż książek w formie papierowej (o 15 pkt procentowych w przypadku audiobooków i o 5 pkt procentowych w przypadku e-booków). Dlatego też NIK wskazuje na konieczność zainicjowania i intensyfikowania działań związanych z upowszechnianiem i promocją książek w formie elektronicznej.
Jak podaje serwis innPoland Empik w ubiegłym roku zwiększył sprzedaż książek o 6 proc. Z kolei na Allegro sprzedaż wzrosła o 7,5 proc.
Leon15:08, 29.05.2016
0 0
.....Jakość przeczytanych treści (książek) ważniejsza jest od ilości przeczytanych egzemplarzy książek. 15:08, 29.05.2016
miastowy.15:32, 29.05.2016
2 0
Kto nie czyta, ten nie czyta. Ja - czytam i to codziennie!!! I po śmierci tez będę czytał książki! Bo lubię! 15:32, 29.05.2016
A propos 16:35, 29.05.2016
1 0
Podczas przyjęcia pani domu mająca pewne kłopoty z rozróżnianiem znaczenia słów bardzo chciała pochwalić swojego męża i powiedziała:
Mój najukochańszy mąż jest zapalonym pedofilem, nastała cisza , po chwili poczerwieniały małożonek sprostował : bibliofilem Kochanie bibliofilem.;) 16:35, 29.05.2016
Ktoś 16:35, 29.05.2016
2 0
lubi ślęczyć w domu z nosem w książce, inny woli wsiąść na rower i sobie pojeździć.Ubolewanie,które o kant d.można rozbić takie ma znaczenie. 16:35, 29.05.2016
Czytający16:59, 29.05.2016
2 0
Z biblioteki korzystam, gdy chcę przeczytać książkę wydaną co najmniej 5 lat temu. Jeżeli chcę przeczytać coś nowszego - zostaje kupić książkę w dowolnej postaci. 16:59, 29.05.2016
Rezystor14:38, 30.05.2016
0 0
Czytam przynajmniej jedną książkę tygodniowo. Pobieram pdf, rzadziej kupuję (ceny!!!). Z bibliotek nie korzystam.
Po co komu takie durne statystyki? 14:38, 30.05.2016