SP 14 nie będzie dzielone, ale rodzice i tak nie są zadowoleni. Dlaczego? Fot. depositphotos
Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 14 bazują jedynie na nieoficjalnych „przeciekach”. Niepokój wzmaga fakt, że władze miasta nie podejmują z nimi rozmów, a nad przyszłością ich placówki dyskutuje się za zamkniętymi drzwiami. Co zamierzają władze miasta?
Na stronie BIP nie ukazują się protokoły z posiedzeń Komisji Edukacji, na których dyskutuje się o przyszłości SP 14. Przedstawiciele szkoły i środowiska rodziców nie biorą udziału w spotkaniach, na których ważą się losy placówki. W związku z brakiem komunikacji i narastającym niepokojem, do Urzędu Miasta wpłynęła petycja w sprawie utworzenia w SP 14 klas 7 i 8. W ciągu kilku dni zebrano 633 podpisy poparcia. W ten sposób chciano wyrazić swój sprzeciw wobec propozycji łączenia SP 14 z Gimnazjum nr 14.
- Szanowni Państwo, przemyślcie swoją decyzję, by polityka edukacyjna nie stała się tylko interesem ekonomicznym. Nasze dzieci nie są tylko i wyłącznie danymi statystycznymi. Jednocześnie nie chcemy, aby dyskusja o losach naszej szkoły odbywała się bez udziału rodziców. Dlatego prosimy o potraktowanie nas, jako partnerów w podejmowaniu decyzji. My rodzice, wiemy co jest najlepsze dla naszych dzieci – czytamy w liście otwartym do władz miasta i radnych z komisji oświatowej.
Mówi się o opracowanych 8 różnych koncepcjach dotyczących zagospodarowania budynku przy pl. Staszica, w którym mieści się wygaszane Gimnazjum nr 14. Proponowano utworzenie tam szkoły podstawowej o własnym obwodzie lub przeniesienie tam Zespołu Szkół Muzycznych. Rozważane były także różne możliwości podziału SP 14 (np. przeniesienie do nowego budynku klas edukacji wczesnoszkolnej lub klas 4-8 lub tylko 7 i 8).
Propozycje przedstawiono kuratorowi oświaty województwa kujawsko-pomorskiego. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest przeniesienie do budynku przy Staszica szkoły muzycznej. Uczniowie mieliby się w nim znaleźć jednak dopiero za dwa lata, gdy zostanie tylko jedna klasa gimnazjalna, a budynek zostanie odpowiednio dostosowany. W tym właśnie kierunku mają podążać władze miasta.
- Na pewno dojdzie do połączenia SP 14 i Gimnazjum nr 14, bo jest to najwłaściwsze rozwiązanie z tych, które proponuje ustawodawca. Natomiast uczniowie każdej z tych placówek zostaną w swoich budynkach. Uczniowie podstawówki w żaden sposób nie będą dzieleni, ani przenoszeni - oświadczyła Agnieszka Chmielewska, przewodnicząca Komisji Edukacji.
Takie rozwiązanie pociąga za sobą jednak kolejne zmiany. Żeby uczniowie SP 14 mogli pomieścić się w jednym budynku, zostanie zmniejszony obwód tej placówki na rzecz SP nr 2 (SP 2 zostanie połączone z Gimnazjum nr 2 przez co docelowo po wygaszeniu gimnazjów zyska dodatkową przestrzeń). W SP 14 planuje się także zmniejszenie liczby oddziałów zerowych, aby zwolnić sale dla 7 i 8 klas.
Kadra SP 14 obecnie liczy 43 nauczycieli. W gimnazjum natomiast jest zatrudnionych 26 pedagogów. Rodzice SP 14 obawiają się zwolnień wśród swoich nauczycieli.
- Nie będzie nam potrzebnych tylu nauczycieli. W takiej sytuacji w pierwszej kolejności będą zwalniani nauczyciele z najkrótszym stażem pracy. Po połączeniu może się okazać, że połowa nauczycieli, którzy uczą moje dziecko może się zmienić. Zanim nauczyciel pozna nasze dzieci, a one jego, to są właściwie rok w plecy. Wszystko wskazuje na to, że budynek zostanie ten sam, ale kadra już nie. To tak jakby dziecko poszło do zupełnie innej placówki - mówi zbulwersowany rodzic jednego z uczniów SP 14.
Radna Agnieszka Chmielewska uspokaja, że dzięki utworzeniu zespołu szkół dyrektor SP 14 nie będzie musiał zatrudniać nowych nauczycieli do nauki przedmiotów dla klas 7 i 8, ale skorzysta z kadry gimnazjum włączonej w ramach zespołu.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie jeszcze w lutym br. kiedy to na sesji Rady Miasta stanie uchwała intencyjna w sprawie planu sieci szkół podstawowych i gimnazjów włocławskich publicznych placówek oświatowych. Wtedy ma się odbyć głosowanie nad uchwałą, która przewiduje przeniesienie do budynku na placu Staszica ZS Muzycznych oraz połączenia w zespół SP 14 i G 14.
0
0
0
0
0
0
ha ha 17:36, 09.02.2017
Droga pani Chmielewska ustawodawca nie każe pani łączyć szkół podstawowych z wygaszanymi gimnazjami. Wystarczy przeczytać ustawę i wszelkie przepisy oświatowe by dowiedzieć się że w miejsce wygaszanych gimnazjów zalecane jest utworzenie szkoły podstawowej. Wstyd mi za to miasto. 17:36, 09.02.2017
figo fago19:36, 09.02.2017
"Rozważane były także różne możliwości podziału SP 14 np. przeniesienie do nowego budynku klas 0-III razem z gimnazjum" piękny podział! Kto miał tak *%#)!& pomysł? Przepraszam tam nie ma mądrych pomysłów. 19:36, 09.02.2017
Nora20:01, 09.02.2017
Jeden z rodziców SP 14 podczas spotkania z Panią Prezydent zaproponował przeniesienie do budynku G14 klas I-III ! 20:01, 09.02.2017
figo fago20:23, 09.02.2017
Chyba w formie żartu do tego co usłyszał od władz miasta. 20:23, 09.02.2017
Wyborca21:22, 09.02.2017
Władze miasta poraz kolejny nie widza problemu, uważają ze to co robią jest najlepsze dla wszystkich, niedługo wybory mam nadzieje ze wreszcie wyborcy wyciągna konsekwencje. 21:22, 09.02.2017
jola n21:23, 09.02.2017
Mieszkam na Placu Wolności i planowałam swoją córkę posłać do 14 a teraz co bo SP 3 i SP 10 odpadają, przecież teraz nie ma rejonów więc do 14 będzie natłok kandydatów. 21:23, 09.02.2017
Hela21:44, 09.02.2017
Takimi działaniami miasto straszy rodziców towarzystwem z G 14 i nikt nie będzie chciał posyłać dzieci do sp 14 właśnie z powodu połączenia z G 14. Przecież wszyscy wiemy jakie towarzystwo do G 14 chodzi- chcesz posłać dziecko w takie środowisko? 21:44, 09.02.2017
Zosia21:26, 09.02.2017
Czy nikt nie widzi ze tak jak w przypadku innych szkół chdzi tylko o zwolnienia, przecież przy połączenie szkół napewno do tego dojdzie, miasto po raz kolejny chce postawić na swoim. 21:26, 09.02.2017
Rodzic21:27, 09.02.2017
Czy może ktoś wie jak wyglada sytuacja w innych szkołach które maja podobne problemy, czy nauczyciele tez bedą zwalniani? 21:27, 09.02.2017
Lans21:51, 09.02.2017
Czy Prezydent miasta nie widzi ze mieszkańcy są oburzenie, takie działania jakie robi miasto przypominają dawne czasy ubeckie kiedy nik nikogo się o nic nie pytał. Obecnie Prezydent tylko lansuje się z tymi którzy mogą mu coś zaoferować, a może jest gdzieś na feriach, gdzieś gdzie zwykły obywatel nie ma co pomarzyć, za takie pieniądze jakie on otrzymuje i nic nie robi, dużo ludzi chciało by się zamienić. 21:51, 09.02.2017
Nora22:04, 09.02.2017
To nie jest przecież wymysł naszego prezydenta, lecz wynik reformy Pis???????? 22:04, 09.02.2017
Hela22:33, 09.02.2017
Polecam przeczytać uchwałę rady miasta w sprawie budżetu miasta na 2017 rok. "Planuje się, że liczba etatów w roku 2017 (Średniorocznie) w stosunku do roku 2016 zmniejszy się o 51,69, w tym pedagogicznych 31,18 oraz administracji - 19,57
i obsługi - 0,94." Gdzie tu jest reforma Pisu? To prezydent i jego koalicja głosowała za takim budżetem w którym jasno jest opisane, że będą zwolnienia nauczycieli. Więc nie pytajcie co bedzie skoro urząd już zdecydował nie znając jeszcze siatki szkół w mieście. 22:33, 09.02.2017
Pinka01:24, 11.02.2017
No wlasnie.Wladzom miasta zostalo to narzucone. 01:24, 11.02.2017
Lolo22:47, 09.02.2017
Kto tym ludziom dał przyzwolenie w taki beznadziejny sposób "rządzić" tym miastem? Co za pół-główki ich wybrali? Naprawdę wierzycie że oni robią to z myślą o dzieciach i mieszkańach?- naiwni jesteście jak te niewinne dzieci. 22:47, 09.02.2017
onatoona08:50, 10.02.2017
Właśnie o to chodziło rządzącym w Polsce, czyli partii PIS, żeby zrzucić całą odpowiedzialność na Samorządy, które w perspektywie niedalekich wyborów (sprytny działanie rządu PIS) muszą zmierzyć się z mieszkańcami swoich miast, którzy wymagają od nich cudów na kiju, takich samych jakie wymyśla sobie Pani Zalewska, która żyje chyba w jakieś bańce mydlanej i sprytnie przekazuje te bajki obywatelom. Oni wymyślili sobie jakąś zmianę tj. reformę oświaty (głównie po to, aby uśpić czujność obywateli w innych kwestiach). Naiwni ludzie myślą, że to wszystko co przekazuje w mediach Pani Minister Zalewska to prawda, ale tak naprawdę jest to zaklinanie rzeczywistości. Na zdrowy rozum skąd przybędzie tyle dodatkowych etatów dla nauczycieli skoro likwidują jeden rodzaj szkoły??????? Jeśli MEN ma na myśli, że nauczyciele będą zatrudnieni na 2 godziny w miesiącu to faktycznie można zatrudniać dodatkowych nauczycieli czy szkoły itp., itd.
Moje dziecko również obejmie cała ta reforma, ale potrafię słuchać i wyciągać wnioski, a nie krytykować tych, którzy są wykonawcami czyjegoś zlecenia... 08:50, 10.02.2017
kpina16:45, 10.02.2017
No pewnie biedny włocławski samorząd co czytać ze zrozumieniem nie potrafi a całą winę zrzuca na ustawę i tych co ją wprowadzili. Po wieku rządzących tym miastem można sądzić że to jest pokolenie które przeszło gimnazjum i nie powinniśmy się dziwić że nie potrafią zrozumieć podobno przeczytanego tekstu. 16:45, 10.02.2017
Bonifacy:)20:16, 10.02.2017
Czy nie rozsądnym by było utworzyć na bazie wszystkich szkół w mieście jednostki o nazwie WŁOCŁAWSKIE CENTRUM EDUKACYJNE z siedzibą np. na ul. Kaliskiej , a pozostałe szkoły przekształcić w filie tego centrum? Jeden dyrektor, tzw. cichy miejski dyrektor szkół , a w filiach wicedyrektorzy. Wtedy niepotrzebny Wydział Edukacji. 20:16, 10.02.2017
MZ 23:26, 10.02.2017
Reforma szkolnictwa to mina dla samorządów. Prezydenci Miast w Polsce dostali ładny pasztet. Mieszkańcy którzy widzą we władzach winnych całego zamieszania to są 500+zaki Pisu. 23:26, 10.02.2017
Do ha ha23:11, 12.02.2017
A MOŻE KURATOR OŚWIATY JEST Z PO, TO WTEDY JEST WSZYSTKO JASNE 23:11, 12.02.2017
Hela21:48, 13.02.2017
Zadziwiający jest fakt że tytułu nie mają nic wspólnego z teksem artykułów na tym portalu. 21:48, 13.02.2017
5 1
Biedne dzieci traktowane jak worek kartofli. A ta władza z nikim się nie liczy szkoda, że na taczkach nie można ich wywieźć!!!! 19:55, 09.02.2017