Wyjątkowo gorąca aura może być także bardzo niebezpieczna. Przekonywali się o tym w ostatnich dniach strażacy, którzy mieli dużo interwencji. Zdarzyła się też jedna nietypowa.
Gdy panują wysokie temperatury, nie trudno o pożary lasów. W ubiegłym tygodniu paliły się poszycia leśne w miejscowościach Brzustowa w gminie Bobrowniki oraz w Grabinach w gminie Lipno. Były to jednak mniejsze pożary. Do znacznie groźniejszego doszło w Lipnie.
- W piątek, 18 lipca około godziny 14 ogień ogarnął aż 70 arów upraw leśnych. Do akcji skierowano pięć jednostek gaśniczych oraz dwa samoloty. Strażacy walczyli z żywiołem prawie 2 godziny. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. Przyczyną było podpalenie - wyjaśnia kpt. Krzysztof Pawłowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lipnie.
Strażacy systematycznie wyjeżdżali też do pożarów na polach. Płonęły nie tylko zboża i rżyska. Zdarzył się nawet pożar kombajnu, który zapalił się w czasie pracy. Na szczęście jego operatorowi nic się nie stało. Największy pożar wybuchł w Wiosce (gm. Skępe).
- Spaliły się aż 2 ha zboża. Cztery jednostki gasiły ogień przez ponad godzinę. I tym razem nikt nie ucierpiał - dodaje Pawłowski.
Niespokojnie w regionie było w niedzielę, gdy nastąpiło załamanie pogody. Prawdziwa nawałnica przeszła nad gminą Bobrowniki. Strażacy kilka razy wyjeżdżali do zalanych piwnic i połamanych konarów drzew. Między godziną 14 a 16 mieli pięć interwencji.
Do ogromnego pożaru zboża i słomy doszło w miejscowości Zawada-Piaski w gm. Baruchowo w sobotę 19 lipca. Spaliło się ponad 14 ha zbóż i prawie hektar słomy. W trwającej 3,5 godziny akcji brali udział m.in. włocławscy strażacy, którzy wspomogli okoliczne jednostki.
rzs23:00, 24.07.2014
0 0
dać stocka z bellem uh1 i napalmem w tle, witajcie w vietławku 23:00, 24.07.2014