Seryjny włamywacz kradł co popadło. Np. grzebień i nożyczki

Policjanci zatrzymali 34-latka, który jest podejrzany o trzy włamania na terenie gminy Wielgie. Straty powstałe w wyniku tych przestępstw oszacowano na ponad 16 tys. zł.

O pierwszym z przestępstw mundurowi z Dobrzynia nad Wisłą otrzymali zgłoszenie pod koniec lutego tego roku. Dotyczyło ono włamania do zakładu fryzjerskiego w Zadusznikach, skąd ukradziono urządzenia do strzyżenia i układania włosów.

Tej samej nocy włamano się także do pobliskiego budynku sklepu. Wyniesiono stamtąd różnego rodzaju artykuły spożywcze, alkohol, drobną gotówkę z kasy i m.in. karmy dla zwierząt.

- Do kolejnego z przestępstw doszło nocą pod koniec marca. Tym razem włamano się do sklepu spożywczego w Czarnem, a łupem nieznanych wówczas sprawców czy sprawcy padły wędliny, alkohol, papierosy, karty doładowujące telefony i m.in. terminal do kart bankomatowych - wyjaśnia Anna Kozłowska z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.

Dowody zebrane na miejscu zdarzeń w połączeniu ze skrupulatnymi ustaleniami zajmujących się dochodzeniami policjantów zaowocowały pozytywnym rezultatem. Na tej podstawie w przedświąteczny piątek (04.03) funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego 34-latka. Trafił on za kraty policyjnego aresztu.

- Podczas przeszukania w miejscu przebywania mężczyzny, na terenie miejscowej gminy policjanci znaleźli część skradzionych przedmiotów, a kolejne w pobliskim, nieużytkowanym pomieszczeniu gospodarczym. Odzyskane mienie przed samymi świętami wróciło do właścicieli - dodaje Kozłowska.

Zebrany przez śledczy obszerny materiał dowodowy dał podstawy do przedstawienia zatrzymanemu mężczyźnie zarzutów trzech kradzieży z włamaniem, w wyniku których łączną wartość skradzionych przedmiotów oszacowano na ponad 16 tys. zł. O dalszym losie podejrzanego zadecyduje sąd.

Na początek prokurator objął go dozorem policji i zakazał wyjazdu z kraju. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.