Zamknij

Czternastolatka nie wróciła do domu na noc. Szukała jej policja

15:28, 01.05.2015 A.K
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne; depositphotos.com Zdjęcie ilustracyjne; depositphotos.com

Nocne poszukiwania 14-letniej gimnazjalistki, która po wieczornym spotkaniu z koleżanką nie wróciła do domu, postawiły w stan pełnej gotowości kilkudziesięciu policjantów. Nie wiadomo, czemu dziewczyna nie wróciła na noc do domu.

Nocą z soboty na niedzielę (25/26.04) ok. 2:50 dyżurny lipnowskiej policji otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 14-latki. Z relacji zawiadamiającej o tym matki dziewczynki wynikało, że córka w sobotnie popołudnie poszła w odwiedziny do swojej koleżanki. Rozstała się z nią około 19:00 i miała iść do domu.

Niestety nie dotarła do niego i nie odbierała również telefonów od rodziny. Później jej komórka była nieaktywna. Rodzice początkowo szukali 14-latki na własną rękę, a gdy to nie przyniosło rezultatu, zwrócili się o pomoc do policji.

- Wiadomość o zaginięciu dziewczynki była powodem do ogłoszenia alarmu dla policjantów lipnowskiej jednostki, którzy natychmiast musieli stawić się do działań poszukiwawczych. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy w patrolach pieszych, zmotoryzowanych, a także z psami służbowymi sprawdzało m.in. ustronne miejsca, placówki służby zdrowia, dyskoteki, rejony lokali i dworców. Rozpytywano osoby, sprawdzano adresy i miejsca, gdzie mogła się udać zaginiona - mówi Anna Kozłowska z KPP Lipno.

Około 7:30 jeden z policjantów spostrzegł poszukiwaną dziewczynkę, idącą ulicą, przy której mieszka. Funkcjonariusze przekazali 14-latkę pod opiekę jej rodziców.

Ale na tym nie koniec, ponieważ policjanci zajmujący się sprawami nieletnich będą ustalać, co było przyczyną nieodpowiedzialnego i niefrasobliwego zachowania 14-latki, a także gdzie i w jakich okolicznościach spędziła noc poza domem. Wkrótce sprawa znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym.

(A.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%