Zamknij

84 interwencje w 1,5 godziny. Nawałnica dotknęła region

10:50, 21.07.2015 A.K
Skomentuj Fot. Andrzej Korpalski Fot. Andrzej Korpalski

Mnóstwo pracy mieli strażacy i drogowcy w niedzielę, po tym jak nad regionem przeszły nawałnice. Najwięcej było interwencji drogowych, nie brakowało też zerwanych dachów z budynków.

Wszystko zaczęło się w niedzielę ok. godz 17.20. Od tego czasu przez kolejne 1,5 godziny strażacy z powiatu lipnowskiego mieli aż 84 interwencje. 44 z nich to wyjazdy do połamanych drzew, które tarasowały drogi. Problem z przejazdem występował właściwie we wszystkich gminach powiatu. Najważniejsze, że nikt nie ucierpiał.

- 22 interwencje dotyczyły uszkodzonego lub zerwanego dachu z budynku, z czego 16 to pokrycia budynków mieszkalnych. Ucierpieli mieszkańcy takich miejscowości jak Gnojno, Głodowo, Adamowo, Julkowo, Mokówko, Zbyszewo, Zaduszniki, Złowody, Barany, Chrostkowo, czy Kikół. W tej ostatniej miejscowości doszło do najbardziej dramatycznego zdarzenia, bo dach zerwany z jednej posesji uszkodził pokrycia dwóch kolejnych budynków mieszkalnych. Rodzina z jednego z nich w tej chwili nie może tam mieszkać - wyjaśnia bryg. inż. Jerzy Fydrych z KM PSP Lipno.

7 interwencji dotyczyło drzew na budynkach, 4 zerwanych linii energetycznych, 2 uszkodzonych samochodów, były też 3 pożary i wypompowywanie wody. Fatalna sytuacja była na drogach. W korkach na zatarasowanych szosach utknęło wielu kierowców.

- Jechałem z Dobrzynia nad Wisłą w kierunku Lipna. Choć bardzo powoli, to myślałem, że jakoś dotrę do domu. Ale nic z tych rzeczy bo tuż za Dobrzyniem na drodze leżało drzewo. Razem z innymi kierowcami próbowaliśmy coś zrobić, ale nie było szans. Po bardzo wielu próbach dodzwonienia się gdziekolwiek udało mi się zaalarmować strażaków. W życiu czegoś takiego nie widziałem - relacjonuje pan Piotr.

Z relacji naszego Czytelnika wynika, że początkowo kierowcy omijali drzewo, przejeżdżając częściowo poboczem. Wezwana straż pożarna dojechała w ciągu 15 minut, by po kolejnym kwadransie usunąć zagrożenie. Na drodze w kierunku Lipna w kolejnych miejscowościach również nie brakowało konarów i gałęzi.

(A.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

XXIwiekXXIwiek

0 0

Z ,,misyjnych ''mediów wynika że burza z silnym wiatrem i opadami deszczu to w POlsce zjawisko nienormalne , wręcz katastroficzne . Ciekawe dlaczego synoptycy i meteorologowie mają na ten temat odmienne zdanie tłumacząc takie zjawiska jako normalne dla naszej strefy klimatycznej ? Czyżby ,,misjonarze'' wiedzę czerpali z partyjnych wytycznych mających wytłumaczyć niedołęstwo partyjnych matołów-decydentów odPOwiedzialnych za działania w sytuacjach kryzysowych ? 19:48, 21.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%