Zamknij

Ministerstwo ostrzega przed groźnym wirusem. Czy dotrze również do Włocławka?

13:30, 29.06.2017 .
Skomentuj W Polsce wykryto nowe ogniska groźnego wirusa. Fot. depositphotos W Polsce wykryto nowe ogniska groźnego wirusa. Fot. depositphotos

W Polsce wystąpiły nowe ogniska afrykańskiego pomoru świń. Przed groźnym dla zwierzyny wirusem ostrzega również Powiatowy Lekarz Weterynarii we Włocławku.

W związku z wystąpieniem w naszym kraju nowych ognisk afrykańskiego pomoru świń w tym tygodniu Powiatowy Lekarz Weterynarii we Włocławku przesłał rolnikom ulotki informacyjne dotyczące ASF oraz list od Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Głównego Lekarza Weterynarii.

- ASF, czyli afrykański pomór świń, nie jest groźny dla ludzi, ale jest bardzo szkodliwy dla gospodarki i niebezpieczny dla gospodarstw. Główną przyczyną rozprzestrzeniania się wirusa są zarażone dziki. Niestety przyczyną bywa też człowiek, dlatego przypominamy o podstawowych zasadach postępowania – czytamy w piśmie do rolników.

Wśród podstawowych zasad, których powinni przestrzegać rolnicy znalazły się m. in.: nie kupowanie świń nieznanego pochodzenia, trzymanie zwierząt w taki sposób, by wykluczyć ich kontakt z dzikami czy stosowanie pasz zabezpieczonych przed dostępem zwierzyny żyjącej na wolności.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

weterynarzweterynarz

3 0

We Włocławku już od dawna występuje groźny wirus czerwonych świń prowadzący miasto do upadku. 16:36, 29.06.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

"żołnierze""żołnierze"

1 0

Marian Tomkowicz, wiceprzewodniczący rady powiatu bialskiego, chce, żeby Wojska Obrony Terytorialnej zajęły się polowaniem na dziki.

Jak informuje Radio Zet, zdaniem leśników populacja dzików we wschodniej Polsce może przenosić liczne wirusy i choroby, zagrażające m.in. zwierzętom hodowlanym. Stąd pomysł likwidacji tych zwierząt.

Problem w tym, że do wykonania zadania nie kwapią się myśliwi, którzy twierdzą, że sami nie poradzą sobie z problemem.

Tutaj do akcji miałyby wkroczyć Wojska Obrony Terytorialnej. Byłoby to ich pierwsze poważne zadanie.

- Wystosowałem pismo do pani premier o powołanie specjalnego zespołu ds. walki z dzikami. Proponuję, by wykorzystać Wojska Obrony Terytorialnej i w kilku województwach zredukować do zera populację dzików - powiedział Tomkowicz w rozmowie z "Radiem Zet".

Na razie nie wiadomo jak do tej prośby ustosunkuje się rząd i MON.
18:59, 29.06.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%