Walczą ze śmieciami na wszelkie sposoby. Ale ludzie i tak wyrzucają

Najgorzej jest na cmentarzu i w jego okolicach. Ale różnego rodzaju śmieci i odpady ludzie wyrzucają prawie wszędzie. Władze Chodcza postanowiły podjąć walkę o oczyszczenie gminy.

Niedawno w Chodczu znaleźli rozwiązanie problemu ze śmieciami na cmentarzu i w jego najbliższej okolicy. Niestety duże ilości śmieci nie są wyrzucana do śmietników, lecz przez parkan, poza obręb cmentarza. Burmistrz Chodcza we współpracy z proboszczem parafii już od dłuższego czasu rozważali warianty rozwiązania tego problemu.

Ostatecznie w porozumieniu z radnymi i przedstawicielem samorządu mieszkańców przyjęto najbardziej konstruktywne rozwiązanie. Śmieci zostaną wywiezione do składowiska w Machnaczu. Drugim krokiem ma być zamontowanie kamer monitorujących tereny dzikich wysypisk w okolicy cmentarza. Zapisy z monitoringu będą przekazywane policji.

Ledwie włodarze gminy zdążyli zaradzić jednemu problemowi, już dochodzą głosy o następnych. Niestety śmiecenie jest w Chodczu i okolicach bardzo "popularne".

- Nie nadążymy usuwać śmieci, które nieodpowiedzialni ludzie wyrzucają gdzie popadnie. Oczywiście można bić na alarm, że koszy na śmieci jest zbyt mało, jednak kiedy spojrzymy ile odpadów leży koło koszy, nie wydaje się to być prawdziwym argumentem. Młodzi ludzie w samochodach z apetytem zajadają fast foody na parkingu w okolicach cmentarza. Rano pracownicy publiczni po raz kolejny zbierają tam opakowania po ich – z pewnością smacznej – kolacji. Zabierzcie – prosimy – śmieci ze sobą. Możecie je wyrzucić do kosza na ulicy lub we własnym domu. Wywóz nieczystości w naszej gminie jest niezależny od ich ilości i kosztuje naprawdę niewiele - podaje Urząd Miasta i Gminy Chodecz.

To niestety nie jedyne przykłady. W komunikacie do mieszkańców podawane są kolejne, niekiedy wręcz absurdalne. Śmiecą rowerzyści, wyrzucając opakowania po napojach do rowów. Śmiecą młodzi rodzice, wyrzucając np. ogromną torbę zużytych pieluchomajtek także do rowu. Nawet po posprzątaniu "swojego" grobu ludzie nie mają nawyku wyrzucania śmieci do koszy, a przez parkan, poza cmentarz.

Dlatego samorząd nie tylko prosi ludzi o pomoc, ale przede wszystkim ich uświadamia. Jak wiadomo usuwanie śmieci kosztuje wiele pracy i pieniędzy. Mimo wielu starań ciężko jest nadążyć za bezmyślnością wyrzucania śmieci. Bez pomocy i współpracy wszystkich mieszkańców nigdy nie uda się utrzymać należytych porządków.