Straszliwej tragedii trzeba było, aby zmieniono na bardziej bezpieczną kategorię przejazdów kolejowych w gminie Lubanie pod Włocławkiem. Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku na jednym z nich zginęło dwoje ludzi.
Przypomnijmy, że do dramatu doszło 30 września 2015 r w Mikanowie. Auto osobowe wjechało wprost pod pociąg. Podróżujący nim matka z synem nie mieli najmniejszych szans na przeżycie. Zadecydowała chwila nieuwagi, gdyż kierująca widząc pociąg jadący z jednej strony nie spojrzała w drugą, skąd także nadjeżdżał rozpędzony skład.
[ZT]18532[/ZT]
Po tym zdarzeniu wójt Lubania Larysa Krzyżańska wystąpiła do PKP z oficjalną prośbą o zmianę kategorii tego przejazdu z najniższej D, na kategorię B. Taka bowiem gwarantuje posiadanie przez przejazd urządzeń sygnalizacyjnych. Prośba została przez koleje spełniona.
- 14 kwietnia br. komisja w składzie: wójt gminy Lubanie, przedstawiciele kolei i policji w związku z zakończeniem robót i przekazaniem do eksploatacji stałej urządzeń samoczynnej sygnalizacji przejazdowej z półrogatkami, dokonali przekwalifikowania ww. przejazdu Lubanie – Parcele - podaje Urząd Gminy Lubanie.
Po blisko 30 latach przejazd ten zmienił kategorię z D na B i stał się przejazdem strzeżonym. Z pewnością w znacznym stopniu poprawi to bezpieczeństwo, szczególnie mieszkańców poruszających się tą drogą. Zmiana kategorii pozostałych przejazdów jest planowana na 2016 i 2017 rok.
PKP obiecała zamianę kategorii przejazdów również w Mikanowie, Dąbrówce i Siutkówku.
Użytkownik11:14, 21.04.2016
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
krzywy żonkil11:19, 21.04.2016
3 0
Szczęście w nieszczęściu, że kobieta zginęła razem z synem, bo jeszcze by ją oskarżyli o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym i niezachowanie bezpieczeństwa przy przekraczaniu przejazdu kolejowego, jak Panią, która w miejscowości Pniewite straciła dwójkę dzieci kierując autem. Owa Pani od kilku lat toczyła z PKP batalię o poprawę bezpieczeństwa na tamtym przejeździe kolejowym, a 2 dni po wypadku PKP skosiła wysoką trawę przy przejeździe, która znacznie utrudniała widoczność i obniżyła prędkość pociągów ze 100km/h na chyba 60. Reszta według PKP jest w porządku: przejazd przez tory na łuku, z jednej strony torów wzniesienie ograniczające widok na tory, sam przejazd jest pod górkę i do tego na szutrze, który znacznie utrudnia sprawne ruszenie autem. 11:19, 21.04.2016
olo12314:01, 21.04.2016
7 1
dd zawsze ma jakieś poronione informacje . Zanim sprawdzą to już napiszą wstyd !!! taki portal 14:01, 21.04.2016
Zakochana23:34, 21.04.2016
2 2
Wójt to może pisać prośby do proboszcza,prośby do PKP były pisane przez ostatnie dziesięć lat i kolej miała to gdzieś teraz kolej ma pieniądze na inwestycje i przyszedł czas na zmiany.A wójt niech nie przypisuje sobie zasług,bo w tym temacie niewiele może... 23:34, 21.04.2016