20-letni kierowca i jego 18-letni pasażer palili marihuanę podczas przejeżdżania przez bramki na autostradzie A1. Nie uszło to uwadze jednego z mijających ich kierowców. Teraz młodym mężczyznom grozi odsiadka.
Wieczorem przypadkowy kierujący zauważył dwóch młodych mężczyzn, którzy przejeżdżając przez bramki autostradowe, palili marihuanę. Swoje podejrzenia zgłosił na policję.
- Funkcjonariusze z toruńskiej „drogówki” zatrzymali opisany pojazd w Otłoczynie na jednej ze stacji paliw. Szybko okazało się, że 20-letni kierowca prowadzi samochód pod wpływem marihuany. Przy pasażerze policjanci znaleźli też ponad 0,5 g suszu – mówi mł. asp. Marta Błachowicz, oficer prasowy KPP w Aleksandrowie Kuj.
Mężczyźni zostali zatrzymani i spędzili noc w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszeli zarzuty. Młodszy z nich odpowie za posiadanie środków odurzających, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. 20-latkowi postawiono natomiast zarzut kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających. Grozi mu do dwóch lat za kratami.
ma8415:49, 02.08.2017
4 2
palenie albo wiezienie wybór należy do ciebie ,idiotyzm nie mogli poczekać aż wyjadą za bramkę 15:49, 02.08.2017
Max17:02, 03.08.2017
0 0
Nananana Nananana eeeeeo Marihuana !!!!!!!!!! 17:02, 03.08.2017