Zamknij

Dlaczego zamordowano prezydenta Włocławka? Wiadomo, że przed śmiercią był bity

14:13, 15.12.2016 Ł.D
Skomentuj Do dziś nie są znane nazwiska sprawców mordu na prezydencie Mystkowskim i innych obywatelach przedwojennego Włocławka. fot. depositphotos.com* Do dziś nie są znane nazwiska sprawców mordu na prezydencie Mystkowskim i innych obywatelach przedwojennego Włocławka. fot. depositphotos.com*

Tysiące osób wzięły udział w pogrzebie 184 włocławian, zamordowanych jesienią 1939 roku przez Niemców. Wśród ofiar hitlerowskiego bestialstwa znalazł się Witold Mystkowski, ostatni przedwojenny prezydent naszego miasta.

Ciało prezydenta i innych obywateli przedwojennego Włocławka zostało odnalezione podczas ekshumacji, które przeprowadzono w listopadzie 1945 r. w podwłocławskich lasach. Na podstawie zeznań świadków kilka miesięcy po zakończeniu II wojny światowej wytypowano kilka miejsc kaźni włocławian. Zwłoki Witolda Mystkowskiego, podobnie jak m.in. adwokata Eugeniusza Barcikowskiego, prezesa Związku Hallerczyków Stanisława Wiśniewskiego, prezesa Sądu Okręgowego Wacława Tuza, redaktora i wydawcy dziennika ABC Wacława Tomaszewskiego, dyrektora Ubezpieczalni Społecznej Tadeusza Witkowskiego i prezesa Stowarzyszenia Kupców Polskich Stanisława Oźminkowskiego, odnaleziono w zbiorowej mogile w lesie w pobliżu Pińczaty.
[ZT]433[/ZT]

Dlaczego zostali zgładzeni? Plan podboju Polski przez III Rzeszę zakładał eksterminację polskiej inteligencji, bo hitlerowscy oprawcy wierzyli, że eliminując grupy przywódcze polskiego społeczeństwa łatwiej uda im się sprowadzić Polaków do roli siły roboczej. 

Do pierwszych aresztowań we Włocławku doszło już w pierwszych godzinach po wkroczeniu Niemców do naszego miasta w dniu 14 września 1939 roku. Jak się okazało, okupant był doskonale zorientowany, kogo należy aresztować. Wszystko dzięki wieloletniej działalności niemieckiego wywiadu, wspieranego przez część obywateli RP niemieckiego pochodzenia mieszkających przed wojną we Włocławku. To dzięki nim jesienią 1939 roku Niemcy byli tak skuteczni w wyłapywaniu polskiej inteligencji.

Sam Mystkowski wyjechał z Włocławka wraz z rodziną w kierunku Warszawy jeszcze przed wkroczeniem Niemców. Historia jego tułaczki do stolicy jest jednak niejasna. Od lat znana jest wersja wydarzeń, w świetle której prezydent został rozpoznany w tłumie uciekinierów przez volksdeutscha (przedstawiciela mniejszości niemieckiej w Polsce) z Włocławka i zmuszony do powrotu. Tu trafił do więzienia jako zakładnik niemieckich władz. 11 listopada 1939 roku wraz z innymi przetrzymywanymi osobistościami Włocławka z okresu XX-lecia międzywojennego został wywieziony do lasu pod Pińczatą i zamordowany. Jak ustalili w 1945 roku członkowie Komisji Ekshumacyjnej Polskiego Czerwonego Krzyża, ofiary przed śmiercią były katowane. W dokumentach stwierdzono m.in. ślady bicia kolbami, liczne złamania rąk i nóg. Bezpośrednią przyczyną zgonu był strzał w głowę. Ogółem we wszystkich zlokalizowanych mogiłach odkryto ciała 184 osób. Tylko 39 udało się rozpoznać.

Bestialsko pomordowanych przez Niemców pochowano 24 listopada 1945 roku. Uroczystości przyciągnęły tysiące włocławian, chcących oddać hołd nie tylko elicie przedwojennego Włocławka, ale też członkom swoich rodzin i znajomym, którzy jesienią 1939 roku padli ofiarą niemieckiego barbarzyństwa. 

- Całe miasto powinno okryć się w tym dniu głęboką żałobą. Wszystkie organizacje społeczne i polityczne, młodzież szkolną i pozaszkolną oraz całe społeczeństwo Włocławka wzywa się do najżywszego i najliczniejszego udziału wraz ze sztandarami w uroczystościach żałobnych - zaapelowano w specjalnym wydaniu "Wiadomości Włocławskich".

Po mszy świętej w katedrze, która rozpoczęła się o godz. 10, kondukt żałobny przeszedł ulicami miasta w kierunku cmentarza przy al. Chopina. Uroczystości szeroko relacjonowała ówczesna prasa. Zdjęcia z tych ważnych dla historii Włocławka wydarzeń do dziś znajdują się m.in. w zbiorach Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej.

Dziś o osobach pomordowanych jesienią 1939 przypominają nagrobki na Cmentarzu Komunalnym oraz tablica w ratuszu poświęcona zgładzonych przez Niemców urzędnikom ratusza. Pamięć o prezydencie Witoldzie Mystkowskim utrwala także nazwa jednej z ulic na osiedlu Południe.

*portret prezydenta pochodzi z książki autorstwa Witolda Stankowskiego: "Witold Mystkowski - Ostatni prezydent miasta Włocławka drugiej Rzeczypospolitej. Życie - działalność - losy", Włocławek 2012

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

W-ekW-ek

15 23

Z tekstu wynika że Mystkowski postąpił tak samo jak "naczelny" czyli uciekł z miasta.To jako zdrajca został uchonorowany nazwą ulicy.To świadczy o "poziomie ""komisji " nazewnictwa ulic miasta.Miał pecha w życiu że został rozpoznany,bo był znaną postacią.Smutna to karta historii miasta,wymagająca rzetelnych badań.Jak historia uczy nie wznośmy zbyt szybko osób na piedestał.Czkam na komentarz włocławskich historyków. 15:52, 15.12.2016

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

BravoBravo

6 4

Ówczesny ordynariusz włocławski - poznaniak bp Karol Radoński wojenkę spokojnie przeczekał w Londynie, wrócił do Włocławka i był biskupem do lat 50", spoczywa w katedrze. We Włocławku został biskup pomocniczy Michał Kozał, który został zamordowanu. Większość biskupów uciekłą do Londyny na czele w prymasem Hlondem, P.S. Prezydent Mystkowski urodził się w Warszawie. 16:16, 15.12.2016


malamala

2 4

"uhonorowany"
13:50, 08.02.2017


Niestety!Niestety!

12 4

Bardzo się mylisz w ocenie ówczesnej elity Włocławka! Wobec zagrożenia życia a takowe było do przewidzenia odnośnie osób najważniejszych społecznie,nie jest żadną zdradą ani uchybieniem moralnym postępowanie człowieka, który chcę ratować siebie i swoich najbliższych! Instynkt zachowania życia u człowieka jest bardzo silny i jeśli nie czyni jakiejś podłości chcąc ochronić własną skórę to działa w sposób naturalny dla większości ludzi! Jesteś pewny jak Ty byś się zachował na ich miejscu? Czyny ludzi potrafiących przekroczyć naturalną chęć ratowania życia określamy mianem heroicznych, religijnie o takich jednostkach mówimy że są święte, często to tzw. męczennicy. Maksymiljan Maria Kolbe, Michał Kozal, w ujęciu świeckim Janusz Korczak.Nie nazywaj więc Prezydenta W.Mystkowskiego zdrajcą bo to poważne nadużycie. 12:17, 01.09.2017


Zdanie...Zdanie...

4 4

Niestety!12:17, 01.09.2017
"Nie nazywaj więc Prezydenta W.Mystkowskiego zdrajcą bo to poważne nadużycie".

Nie zabieraj nikomu prawa do własnego zdania dot. oceny historii. Bo to jest właśnie z twej strony nadużycie.
Ludzie, dla których idea obrony wolności, polskości jest ważniejsza od życia nie są - jak ty to nazywasz, cyt: "męczennikami", lecz bohaterami, dla których Polska była ważniejsza od ich życia!
I jeszcze jeden argument niezbyt lotny, ale jakże trafny.
Nic ci nie mówi tytuł dawnego, kultowego serialu: "Stawka większa niż ŻYCIE"?
Sam sobie odpowiedz na pytanie, czy masz rację negując czyjeś inne zdanie, niż twoje.
-------
Ci co uciekli na Zaleszczyki - jak są historycznie oceniani?
A co sądzisz o postawie prezydenta (1939) Warszawy Stefan Starzyńskiego?
Jak widzisz nic nie jest zawsze takie czarno - białe.
14:55, 11.11.2017


@Zdanie...@Zdanie...

4 2

Jaki był koniec prezydentury Warszawy Stefana Starzyńskiego?
Złożenie z siebie ofiary wojny dla samej ofiary nie jest czynem heroicznym. Wojnę zawsze wygrywają żywi.
17:30, 11.11.2017


reo

wiesław wojnarwiesław wojnar

26 0

Kolejny raz dziękuję redakcji DD oraz red. Łukaszowi Daniewskiemu za artykuły dotyczące historii Włocławka. 17:53, 15.12.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

XistericXisteric

4 0

Proponuję panu kupić dwutomową książkę pt. "Dzieje Włocławka" wydaną w 2001 roku przez Włocławskie Towarzystwo Naukowe. Znajdzie pan tam wiele bardziej szczegółowych informacji na temat historii naszego Miasta. Jest także książka autorstwa Józefa Boczarskiego o dziejach Włocławka. O dawnym województwie włocławskim (wyd. 1982) też jest wolumen pod tym samym tytułem opracowany przez Uniwersytet (uwaga!) Łódzki, co świadczy w pewnej mierze o bliskości Łodzi większej od BiT City...
Można byłoby wymienić jeszcze wiele książek.
14:46, 11.11.2017


faszystafaszysta

3 2

Niemcy, spadkobiercy "Tysiącletniej III Rzeszy Niemieckiej" powinni przez tysiąc lat nie wypowiadać się publicznie na temat polityki wewnętrznej prowadzonej w Polsce. 17:57, 11.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%