Wystarczą dwa proste triki, a już zawsze wszystko będzie Ci się udawać. Sprawdź!

Z każdej możliwej strony, zwłaszcza w internecie, jesteśmy bombardowani pozytywnymi hasłami przemycanymi w artykułach, opisach zdjęć na portalach społecznościowych, czy po prostu w postaci niezwykle estetycznych i przyciągających uwagę obrazków rodem z pinteresta. Szczerze? Kocham je! Pomimo tego, że 3/4 społeczeństwa uznaje slogany typu „Positive vibes only” za banały i lanie wody, wierzcie mi, że mają one niezwykłą moc. Już tłumaczę Wam, Kochani, dlaczego.

Od wielu, wielu lat naukowcy z różnych stron świata prowadzą badania dotyczące wpływu naszych myśli na rzeczywistość. Możliwie najlepiej skondensowane wyniki owych badań można znaleźć w „Potędze podświadomości” autorstwa Josepha Murphy’ego. Chociaż jeszcze przed przeczytaniem wspomnianej książki stosowałam techniki w niej opisane, byłam tego zupełnie nieświadoma. Nigdy nie miałam problemów z pozytywnym myśleniem i wewnętrzną motywacją, ale po lekturze moje życie na pewno się zmieniło - z już i tak bardzo dobrego w jeszcze wspanialsze. Dlatego też doszłam do wniosku, że egoistyczne byłoby z mojej strony niepodzielenie się z Wami wiedzą na temat technik opisanych przez Murphy’ego. Przygotujcie się mentalnie, bo za chwilę uświadomicie sobie, w jak prosty sposób możecie diametralnie poprawić jakość swojego życia. Gwarantuję, że zaczniecie zastanawiać się, jak to możliwe, że wcześniej na to nie wpadliście.

WIZUALIZACJA

Kto nie zna tego stanu, gdy przed oczy jego wyobraźni pchają się same przerażające i negatywne obrazy? Załóżmy, że masz lecieć samolotem, ale fakt bycia dziesięciu kilometrów nad ziemią Cię paraliżuje. Od razu wyobrażasz sobie, jakie potworne rzeczy mogą się stać. Burza, zderzenie z wierzchołkiem góry, zatonięcie w wodach lodowatego oceanu (no, i po co było Ci to oglądanie katastrofy w przestworzach?). Różnorakie wizje dosłownie Cię paraliżują. Odepchnij je! Jeśli będziesz bombardował swoją podświadomość słowami „tragedia, płonący silnik, śmierć” to ona je posłusznie zaadaptuje i rzeczywiście Twój lot napotkają problemy. Musisz wiedzieć, że podświadomość, która kieruje otaczającą Cię rzeczywistością, jest całkowicie zależna od świadomości. Przestań więc świadomie ściągać na siebie nieszczęścia! 

Jeśli od chwili zakupienia biletu nękają Cię podobne do opisanych przeze mnie wizje, codziennie wieczorem usiądź spokojnie, wprowadź się w stan całkowitej relaksacji i użyj wyobraźni. Zwizualizuj sobie, jak siedzisz w samolocie, jesteś zupełnie spokojny, a samolot startuje gładko. Lot przebiega pomyślnie i kończy się perfekcyjnym lądowaniem, a Ty wysiadasz i jesteś przeszczęśliwy. Postaraj się, aby wizja była jak najbardziej wyraźna. Powtarzaj to do dnia wylotu, a podświadomość przyjmie ten obraz i zobaczysz, że kiedy przyjdzie moment przekroczenia progu boeinga, będziesz najspokojniejszym człowiekiem pod słońcem. 

AFIRMACJA

Do końca życia będę gloryfikować tę technikę i zachęcać do niej każdego! Znam wiele osób, które zawsze, gdy tylko nadarzy się okazja, mówią:

Mam permanentnego pecha.

Nic mi się nie udaje.

Jak w życiu się pieprzy, to wszystko naraz. 

I tak do niczego nie dojdę.

W ten sposób zacietrzewiają się w swoim negatywnym nastroju, chodzą wiecznie przygnębieni i nie potrafią dostrzec, jaki świat jest piękny. A jest niesamowicie piękny! Tylko i wyłącznie negatywne myślenie może przysłaniać tę niepodważalną prawdę. Dlaczego by nie zacząć wykorzystywać tej prawdy do realizacji swoich celów i czerpania z życia szczęścia oraz satysfakcji? To banalnie proste. Ułóż łatwą do zapamiętania afirmację, którą będziesz powtarzać sobie w trakcie dnia. W moim przypadku jest to zdanie „We dnie i w nocy wszystko mi sprzyja”. Możecie się śmiać, ale to naprawdę działa! Podam Wam przykład z życia wzięty. Kilka dni temu zgubiłam klucz od zapięcia do roweru, którym poruszam się wszędzie i nie wyobrażam sobie bez niego życia - możecie domyślić się więc, jak bardzo brak zapięcia komplikował mi funkcjonowanie. Od samego rana, gdy tylko zdałam sobie sprawę z tego, że kluczyk zaginął w akcji, bez żadnych nerwów czy irytacji powtarzałam sobie „We dnie i w nocy wszystko mi sprzyja”. Cały dzień modliłam się, żeby nikt nie przywłaszczył sobie mojej maszyny stojącej gdzieś bez zabezpieczenia i na szczęście Wszechświat był po mojej stronie. Wróciłam do domu. Zbierałam się do wyjścia z psem na spacer, ale po chwili zastanowienia doszłam do wniosku, że nie pasuje mi do stroju kurtka, która leży na wierzchu, więc sięgnęłam do szafy po inną. Zakładam, wkładam rękę do kieszeni, a tu... kluczyk!

Sceptycy będą się nabijać, ale ich sprawa. Świat, życie, szczęście, czy nasze codzienne nastawienie są uwarunkowane przez podświadomość, którą jesteśmy w stanie świadomie kierować. Sprawdźcie wizualizację i afirmację na sobie. Możecie być pewni, że jeśli będziecie bez reszty wierzyć w nieograniczoną potęgę swojego umysłu, spostrzeżecie niesamowite efekty i wszystko zacznie układać się po Waszej myśli.

Więcej pozytywnej energii, a także wskazówki dotyczące treningów, zdrowego trybu życia i fit diety znajdziecie na blogu http://sisterslifechallenge.blogspot.com.