Zamknij

Pan Paweł walczy z groźnym nowotworem. Pomóż mu zebrać pieniądze na leczenie!

18:00, 29.08.2018 . Aktualizacja: 18:10, 30.08.2018
Skomentuj Pan Paweł walczy z groźnym nowotworem. Fot. Facebook/Paweł Lewandowski Pan Paweł walczy z groźnym nowotworem. Fot. Facebook/Paweł Lewandowski

Włocławscy biegacze zbierali pieniądze na leczenie swojego kolegi, Pawła Lewandowskiego m.in. przy okazji Biegu Kujawiaka oraz podczas charytatywnego meczu „Gramy dla Pawła”. Niedawno mężczyzna opisał na Facebooku przebieg swojej choroby i zaapelował o wsparcie. Sam nie jest w stanie zarobić na kosztowną terapię, ponieważ ZUS uznał go za niezdolnego do pracy w okresie dwóch najbliższych lat.

Paweł Lewandowski, jak sam napisał niedawno na swoim Facebookowym profilu, od zawsze lubił sport. Najpierw od dziecka grał w koszykówkę, a później zapałał miłością do biegania.

- Od pół roku nie jestem aktywny sportowo i tego mi najbardziej brakuje, wcześniej potrafiłem biegać ok 150-200 kilometrów miesięcznie, na treningach czy zawodach, których uzbierało się ok 100. Biegałem dystanse od 10 km do 21 km i w kwietniu miałem biegać w swoim pierwszym maratonie. Kilka lat temu zaraziłem się w bieganiem, a wcześniej była to koszykówka, od dziecka ważny dla mnie sport w każdej postaci. Teraz często chciałbym po prostu iść pobiegać lub potruchtać ale nie jest to możliwe – napisał mężczyzna.

W lutym tego roku pan Paweł trafił do szpitala z żółtaczką mechaniczną, która – jak się okazało – była spowodowana poważniejszą chorobą. U biegacza zdiagnozowano gruczolakoraka - złośliwy nowotwór dróg żółciowych. Po dwóch operacjach guz został całkowicie wycięty. Od miesiąca pan Paweł przyjmuje chemioterapię, jednak leczenie nie jest wycelowane typowo w jego nowotwór, ponieważ nie opracowano jeszcze terapii, która pozwalałaby leczyć właśnie gruczolakoraka.

Biegacz szukał również innych metod leczenia. W końcu trafił do toruńskiego instytutu, w którym zaczął rehabilitację poprzez hipertermię. Zabiegi nie są refundowane, dlatego musi je opłacać z własnej kieszeni. Nie jest to łatwe, ponieważ zabiegi są kosztowne, a pan Paweł został uznany przez ZUS za niezdolnego do pracy na okres najbliższych dwóch lat.

- Jestem już po pierwszym zabiegu, a potrzebować ich będę najprawdopodobniej po każdej chemii, czyli jeszcze kilkunastu. Zależeć to będzie od wyników tomografu komputerowego, czy są jakieś postępy w leczeniu itp. Koszt jednego zabiegu wynosi ok 1100 zł – tłumaczy mężczyzna. – Niestety nie jestem w stanie opłacać sam tych zabiegów więc jestem zmuszony do tego aby prosić o pomoc w postaci przekazania darowizny na moje subkonto. Robię to bardzo niechętnie ponieważ nigdy nie prosiłem nikogo o coś dla siebie, ale jest to jedyne wyjście aby opłacić zabiegi oraz żyć dalej i cieszyć się życiem.

Włocławianin został niedawno podopiecznym Fundacji Avalon, która zbiera pieniądze z darowizn i 1% podatku. Każdy, kto chce wesprzeć go w walce o powrót do zdrowia, może dokonywać wpłat na konto: Fundacja Avalon - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym, Michała Kajki 80/82 lok. 1, 04-620 Warszawa, nr rachunku: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001, tytuł przelewu: „Lewandowski, 9911”. Aby, w okresie rozliczeniowym, przekazać 1% podatku na leczenie biegacza, należy natomiast wpisać w foirmularzu PIT numer KRS: 0000270809, a w rubryce „informacje uzupełniające”: „Lewandowski, 9911”. Pieniądze ze zbiórki zostaną wykorzystane na zabiegi, rehabilitację, dojazdy do specjalistów i specjalistyczną dietę.

Swojego kolegę z biegowych tras w walce z chorobą wspiera środowisko włocławskich biegaczy. Fundusze na leczenie pana Pawła były zbierane przy okazji 36. Biegu Kujawiaka oraz podczas meczu charytatywnego. Pokłosiem tego drugiego jest prowadzona obecnie przez Kamila Rausa akcja mająca zachęcić nie tylko biegaczy, ale również pozostałych włocławian, a w szczególności kibiców Anwilu Włocławek, do wsparcia zbiórki prowadzonej przez Fundację Avalon na rzecz włocławianina.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%