Zamknij

Colt Express obrabowany przez grupę włocławian. Jakie przywieźli ze sobą łupy?

13:33, 29.11.2015 N.CH
Skomentuj Agata, Agnieszka i Tomasz Mirzejewscy podczas festiwalu w Gdańsku. Fot. Kafejka Taktyk Agata, Agnieszka i Tomasz Mirzejewscy podczas festiwalu w Gdańsku. Fot. Kafejka Taktyk

W Gdańsku zakończył się festiwal gier planszowych GRAMY. Megawojownicy z Kafejki Taktyk wrócili z debiutanckiej wyprawy z nieoczekiwanymi łupami w postaci nagród i wyróżnień. Nie zabrakło wielu emocji.

Do Gdańska pojechała Agnieszka Mirzejewska wraz z córką Agatą, gdyż wygrały włocławskie eliminacje. Chciały spróbować swoich sił w ogólnopolskim starciu w grze Splendor. Rywalizowało tu 89 osób. Wśród nich był Tomasz Mirzejewski, tata Agaty, który zakwalifikował się do turnieju z innego miasta.

- Dzięki Bogu nasi reprezentanci skończyli grę po dwóch godzinach – śmieje się Krystian Łukaszewski z Kafejki Taktyk. - Zwycięzca zakończył starcie po dziewięciu godzinach gry. Był wykończony. Włocławianie dzięki temu skorzystali z wielu atrakcji festiwalu – dodaje.

Agata Mirzejewska, 9-letnia uczennica SP 2, podczas festiwalu wygrała turniej w „Colt Express” (Grę Roku w Europie 2015), zajęła drugie miejsce w „Boost!” oraz trzecie w grę „Kapsle” wydawnictwa Trefl. 

Dzielnie sekundował jej 12-letni Patryk Daroszewski, również uczeń SP2, który dwukrotnie dotarł aż do finałów. Agata otrzymała również wyróżnienie dla najmłodszej uczestniczki Mistrzostw Polski w „Splendor”, których finał odbywał się podczas festiwalu. W każdym turnieju brało udział ok. 30-40 osób.

Podczas festiwalu włocławianie mogli zapoznać się z najnowszymi i najlepszymi grami z całego świata, testować nowości, bezpośrednio spotkać projektantów i autorów, brać udział w przedpremierowych pokazach. 

- Cała hala pękała w szwach. Można było wypożyczyć różne gry, ale wszystkie stoliki były ciągle zajęte, a także na rozłożonym dywanie ciężko było znaleźć wolny fragment. Niespodzianką było to, że organizowano turnieje i można było zdobyć nagrody. Chciałoby się tam być co najmniej tydzień. Tam było jak w jakimś śnie. Bardzo magiczne miejsce. Polecam wszystkim – mówi Agnieszka Mirzejewska.

Przygoda w Gdańsku zakończyła się równie nieoczekiwanie jak zaczęła. Kafejka Taktyk została zaproszona przez jednego z wydawców do współpracy podczas kolejnych festiwali. Przywieziono także nowe, limitowane dodatki do gier oraz jeszcze niedostępne w Polsce gry, z których będzie można korzystać w kafejce.

 

(N.CH)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

bierkibierki

1 1

ło Boże 14:59, 29.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

olo123olo123

1 0

vel Kurczak 20:20, 29.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%