Zamknij

Udostępnijźródło: Fundacja Kot

333, 334, 335 i 336/2018 To tylko kompilacja z ostatniej łapanki, bo całość trwała ponad 2 godziny. Najważniejsza (i zupełnie zdziczała) była trzecia w kolejności - kocica matka. Dwa rudaski i burasek to jej synowie z zeszłego roku. Jest już niestety trzecie pokolenie, około trzymiesięczne. Karmicielka nie wiedziała wcześniej, że takie koty można złapać. Koty były bardzo dobrze przygotowane do łapanki i liczyłyśmy na to, że dwa rudaski wejdą razem, ramię w ramię do pułapki. Jeden z nich, najbardziej oswojony i przyzwyczajony do karmicielki, wbrew pozorom sprawił najwięcej kłopotu. Przede wszystkim widział wcześniej jak złapali się bracia i matka i bardzo ostrożnie wchodził do klatki. Wchodził, wychodził, wchodził, wychodził... I tak ponad godzinę. W końcu udało się go złapać dzięki nieocenionej pomocy karmicielki, która go zachęcała. Nadal wiele osób nie wie, że zdziczałe koty można złapać do sterylizacji i nie muszą się w nieskończoność rozmnażać. Na jednej z łapanek sprzed jakiegoś czasu właściciel działki, na której łapałyśmy przyszedł dopiero pod koniec łapanki, bo myślał, że "będą latać z kijami za tymi kotami" i on nie chciał na to patrzeć. Wręcz przeciwnie, musi być spokój i jak najmniej zamieszania. Z ciekawostek łapankowych - zwróćcie uwagę na drugiego w kolejności, złapanego buraska. Tuż po złapaniu próbuje wynieść z klatki skrzydełko z kurczaka. Niestety, zamknięte. Asia _____________________ - Pomoc dla pacjentów Kociego Szpitalika: www.ratujemyzwierzaki.pl/szpitaldlakotow SMS: NUMER 72365 TREŚĆ S10038 koszt 2,46 brutto (w tym VAT) - Pomoc dla wyjątkowo opornej w leczeniu Srebrnej: www.ratujemyzwierzaki.pl/srebrna SMS: NUMER 72365 TREŚĆ S10799 koszt 2,46 brutto (w tym VAT)


komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz