Rozmowa z Rafałem Sobolewskim, kandydatem do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Jak ocenia Pan dotychczasowy przebieg kampanii wyborczej? Z jakimi reakcjami spotykał się Pan podczas rozmów z mieszkańcami, gdy usłyszeli o tym, że chce Pan zostać marszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego?
Tegoroczna kampania jest dla mnie nowością. Wcześniej startowałem we Włocławku, teraz jest to znacznie większy obszar. Poza miastem, są to powiaty lipnowski, radziejowski, włocławski i aleksandrowski. Jestem zadowolony ze swojej kampanii, można byłoby oczywiście coś poprawić ale jest OK. Ostatnie dni na pewno będą bardzo intensywne.
To, co mnie pozytywnie zaskoczyło, to opinie wielu osób, które zadeklarowały chęć poparcia mnie w niedzielnych wyborach samorządowych. Wszystkim zależy na silnej reprezentacji Włocławka i okolicznych powiatów w sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego. Co ważne, głosy poparcia płyną nie tylko bezpośrednio od mieszkańców ale także od przedstawicieli komitetów wyborczych niezależnych i partyjnych. Wierzę, że w tych wyborach uda się uzyskać jedność Włocławian i mieszkańców byłego województwa włocławskiego jeżeli chodzi o walkę o silną reprezentację w Sejmiku i Zarządzie Województwa. Aby tak się stało musimy się trzymać razem 21 października!
Co będzie dla Pana priorytetem w nadchodzącej kadencji?
Samorząd Województwa ma tę specyfikę że jego działalność jest ścisłe związana ze współpraca z samorządem niższego szczebla. To dlatego wójtowie burmistrzowie starostowie i prezydenci potrzebują silnej reprezentacji w Sejmiku. Pierwsza rzecz to chciałbym wnikliwie wsłuchiwać się w potrzeby przez nich zgłaszane. Myślę, że Toruń i Bydgoszcz zapewniły już sobie we wcześniejszych kadencjach warunki do rozwoju teraz czas na pozostałe jednostki samorządu.
Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że koncepcja dwóch lokomotyw rozwoju czyli Bydgoszczy i Torunia się nie sprawdziła i trzeba zrobić wszystko, aby nasze powiaty ze swoimi stolicami rozwijały się dużo prężniej.
Kwestią podstawową będzie modyfikacja i usprawnienie procesu pozyskiwania środków europejskich, zarówno przez gminy i miasta jak i przedsiębiorców czy organizacje społeczne. Moim zdaniem, to wymaga szerokiej reformy i uzupełnienia. Chciałbym zwrócić też uwagę, że obecny system spowodował, że wiele środków jest niewykorzystanych. Trzeba się wziąć do pracy, nie tylko nad wykorzystaniem środków z tej perspektywy unijnej, ale też planowaniem kolejnej.
Kolejna rzecz to usprawnienie samego Urzędu Marszałkowskiego. Chciałbym przywrócić w Regionie Delegatury Urzędu Marszałkowskiego i przypisać im wiele zadań do realizacji. Uważam także ze wiele instytucji marszałkowskich i departamentów urzędu może być przeniesionych do Włocławka oraz lipna Radziejowa i Aleksandrowa.
W samorządzie województwa będę dążył do wykreowania marki Włocławka. To pomoże nam prezentować się na zewnątrz i zyskiwać na wielu polach. Uważam, że powinniśmy postawić na wszystko to, co związane jest z ekologią czystością i zdrowiem. To powinien być nasz wyróżnik i jednocześnie przez pryzmat tych zagadnień powinniśmy patrzeć na zarządzanie miastem, na transport miejski, służbę zdrowia, gospodarkę odpadami , czystość powietrza, wykorzystanie energii, wykorzystanie zasobów naturalnych i turystycznych , wykorzystanie dwóch żywiołów wiatru i wody dla wykreowania marki i produktu turystycznego Włocławka. To tylko niektóre przykłady.
Co z okolicznymi powiatami? Zamierza Pan postawić na rozwój infrastruktury czy sfery społecznej?
Wiem ze konieczna jest ingerencja w tkankę społeczną, jednak dla mnie najbardziej istotny jest rozwój gospodarczy. Pozwoli on nam na załatwienie wszystkich innych potrzeb. Kluczem do rozwoju naszego regionu jest rozwój naszych przedsiębiorców.
Rafał Sobolewski do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Lista nr 10, pozycja nr 2.
