Zima nie sprzyja łabędziom. W ostatnich dniach strażnicy miejscy kilkukrotnie musieli interweniować, by pomóc tym ptakom.

Gdy na początku lutego informowaliśmy o łabędziu utrudniającym przejazd samochodom na ul. Okrzei, nie spodziewaliśmy się, że niedługo później strażnicy będą musieli pomagać ptakom, które najczęściej można spotkać w parku Sienkiewicza i w pobliżu brzegu Wisły.

-  6 lutego otrzymaliśmy zgłoszenie od przechodnia, dotyczące rannego ptaka w parku. Drugi taki przypadek dzień później strażnicy ujawnili podczas jednego z patroli - mówi Dariusz Rębiałkowski, rzecznik włocławskiej Straży Miejskiej. - Ptaki zostały przetransportowane do schroniska dla zwierząt, gdzie zajęli się nimi specjaliści.

Na miejscu okazało się, że pierwszy z ptaków miał uszkodzone skrzydło. Był jednak w dobrym stanie.

- Rana była stara, jednak ogólny stan łabędzia był dobry. W porozumieniu z przedstawicielem Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego i weterynarzem łabędź został doprowadzony do takiego stanu, że mógł z powrotem wrócić do środowiska naturalnego - mówi Monika Siedlecka, dyrektor schroniska dla zwierząt we Włocławek. 

Kolejny z przewiezionych na ul. Przemysłową ptaków był w znacznie gorszym stanie. Była to świeża, zakrwawiona rana, dlatego też szybko podjęto decyzję o rozpoczęciu jego leczenia.

8 lutego strażnicy miejscy interweniowali nad Wisłą. Na wysokości Zespołu Szkół Elektrycznych przy ul. Toruńskiej zauważono łabędzia przymarzniętego do lodu. Z powodu znacznej odległości od brzegu, municypalni nie zdecydowali się wejść na lód. Łabędziowi pomogli wezwani na miejsce strażacy. W pobliżu zauważono również innego łabędzia, jednak w tym przypadku na pomoc było już za późno.

Strażnicy apelują, by zgłaszać każde tego typu zdarzenie. wystarczy zadzwonić pod nr tel. 986.