Grypa powoli odpuszcza, ale i tak od początku sezonu zachorowało więcej osób niż przed rokiem

W ostatnim czasie włocławski Sanepid zanotował kolejny już spadek liczby zachorowań na grypę. Choć choruje mniej osób niż kilka tygodni temu, tegoroczne statystyki wciąż szokują. W całym sezonie grypowym wirus złapało prawie sześć razy więcej osób niż przed rokiem.

Okres, kiedy przychodnie były przepełnione z powodu ataku grypy powoli dobiega końca. Od 8 do 15 lutego 2017 roku odnotowano kolejny spadek zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne. Do włocławskiej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej zgłoszono 436 przypadków, spośród których 110 (25%) dotyczyło dzieci do 14 roku życia. Nie zarejestrowano jednak przypadków potwierdzonych laboratoryjnie.

W analogicznym okresie w 2016 roku zgłoszono aż 447 przypadków, spośród których 217 (49%) dotyczyło dzieci do 14 roku życia. Trudno jednak cieszyć się z tych statystyk, kiedy porówna się liczbę zachorowań odnotowaną od początku sezonu grypowego.

- W sezonie epidemicznym 2016/2017 od 1 października 2016 do 15 lutego 2017 zgłoszono ogółem 6359 przypadki, w analogicznym okresie w sezonie 2015/2016 odnotowano 1027 przypadków – informuje PSSE we Włocławku.

Również w skali kraju odnotowano w tym sezonie większą liczbę zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne.

Włocławski Sanepid przypomina, że najlepszym sposobem na zabezpieczenie się przeciwko grypie są sezonowe szczepienia zalecane zwłaszcza osobom z obniżoną odpornością i cierpiącym na przewlekłe choroby. Na takie działania zapobiegawcze jest już jednak stanowczo za późno. Obecnie, by uchronić się przed groźnym wirusem należy często myć ręce, unikać masowych zgromadzeń i kontaktów z osobami chorymi oraz niepotrzebnego dotykania powierzchni w miejscach publicznych.

W razie wystąpienia objawów choroby należy jak najszybciej udać się do lekarza. Nieleczona grypa może prowadzić bowiem do groźnych powikłań.