Ratownicy medyczni wciąż czekają na realizację zapisów porozumienia, zawartego w lipcu 2017 roku z ministrem zdrowia. Jeśli do 16 marca strona rządowa nie podejmie działań w tej sprawie, ratownicy rozpoczną akcję strajkową.
Jak czytamy w piśmie Zakładowego Związku Zawodowego Pracowników Pogotowia Ratunkowego we Włocławku, brak reakcji na postulaty związkowców może doprowadzić do paraliżu pracy systemu Państwowej Ratownictwo Medyczne oraz oddziałów szpitalnych.
[ZT]25623[/ZT]
Ratownicy zarzucają stronie rządowej niewywiązanie się w żadnym punkcie z zawartego porozumienia. Chodzi m.in. o brak nowelizacji Ustawy o PRM i ciągłe jej odkładanie w czasie, brak planu na podniesienie rangi zawodu i zarobków ratowników medycznych, nierealizowanie wypłat dodatku zgodnie z porozumieniem dla Zespołów Ratownictwa Medycznego oraz brak informacji o akcje prawnym regulującym wypłatę dodatku dla ratowników spoza ZRM.
31 stycznia odbyło sie wprawdzie spotkanie przedstawicieli ratowników medycznych ze stroną rządową, jednak mimo jasnych deklaracji, "żadne z deklarowanych działań nie zostało spełnione".
- Analizując przebieg wydarzeń i postępowania strony rządowej z Ratownikami Medycznymi otwarcie należy stwierdzić, że powyższa grupa zawodowa nie jest traktowana w sposób poważny, z należytym dla niej szacunkiem. Ratownicy Medyczni to najmniejsza grupa zawodowa w segmencie ochrony zdrowia. Pamiętać należy jednak, że jest to najliczniejsza grupa działająca w Systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne. Otwarcie należy stwierdzić, że bez Ratowników Medycznych system ów nie będzie działał prawidłowo, co zaburzy jeden z głównych filarów bezpieczeństwa Państwa Polskiego, za którego działanie odpowiada Rząd Polski poprzez wyznaczonych ministrów. Kredyt zaufania, którym został obdarzony Rząd został wyczerpany, a okres zwodzenia i marginalizowania Ratowników Medycznych dobiegł końca. Nadszedł czas działania - czytamy w piśmie ZZZPPR we Włocławku.
5 marca ratownicy medyczni zwrócili się z pismem do ministra zdrowia, w którym poinformowali o zamiarze podjęcia akcji strajkowej, w przypadku niepodjęcia działań wynikających z zawartego porozumienia. Termin upływa 16 marca.
Janoosh08:14, 13.03.2018
Nauczyć się języków i ruszyć do krajów w których traktuje się ratowników z należytym szacunkiem. 08:14, 13.03.2018
POLAK108:52, 13.03.2018
Drodzy ratownicy chcecie więcej ? jak powiedziała pewna pani od klimatu "za 6 tys zł to pracuje złodziej albo idiota". Ehh narzekają, a biedny Gowin co ma zrobić ? ponad 10 tys zł biedaczynie nie starczało do pierwszego. Co ma zrobić Kijowski z KOD? on też nie ma za co żyć. Pewien duchowny z Torunia też nie ma łatwo. Musi utrzymywać się z pomocy bezdomnych. Może czas zacząć jeść szczaw i mirabelki ? a może zmienić pracę i wziąć kredyt ? Skąd wziąć na podwyżki dla ratowników jak potrzeba jest dać politykom na nagrody tak biedaczki ciężko pracują by "nam" żyło się lepiej. 08:52, 13.03.2018
dfg09:31, 13.03.2018
Popieram ratowników medycznych a chińczyka kamienicznika wysłać na korepetycje z historii do podstawówki 09:31, 13.03.2018
Ddok12:02, 13.03.2018
Walczcie!!! Należy się wam! Trzymam kciuki! 12:02, 13.03.2018
Pielęgniarka 12:15, 13.03.2018
Żaden rząd nie traktuje pracowników ochrony zdrowia (oprócz lekarzy)poważnie -dla nich jesteśmy "służbą " , która ma pracować za parę groszy i cicho siedzieć -pozdrawiam i życzę powodzenia 12:15, 13.03.2018
re Pielęgniarka14:57, 13.03.2018
Racja , byle partyjny nieuk odbiera za nic wiekszą pensję niż ludzie ratujacy życie . Czy cos sie zmieniło od czasów komuny ? Chyba tylko gęby przy korycie !!! 14:57, 13.03.2018
Bolo09:14, 13.03.2018
5 9
I spłacić koszty Państwa poniesione na wykształcenie ratownika, a ludzie niech się sami ratują. W ogóle niech się sami leczą.
Sorry, ale Twój pomysł wcale ie jest rozwiązaniem sytuacji. 09:14, 13.03.2018