Właściciele restauracji ze Śródmieścia i mieszkańcy są zaniepokojeni pomysłem wyznaczenia na terenie Włocławka stref, w których możliwe byłoby legalne spożywanie alkoholu. - Takie miejsce, choćby na bulwarach to poroniony pomysł. Zrobi się balangownia. Rodziny z dziećmi na pewno przestaną tu przychodzić - mówi jeden z naszych rozmówców.
We Włocławku nie milknie dyskusja na temat zmian wynikających z nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Spór dotyczy przede wszystkim tego, czy w wyznaczonych miejscach powinno pozwolić się na legalne spożywanie alkoholu, czy nie.
[ZT]29329[/ZT]
Temat jako pierwszy we Włocławku podchwycił Włocławski Instytut Rozwoju, który zaproponował, by taka strefa powstała na bulwarach. Później na DDWloclawek.pl pisaliśmy o inicjatywie przewodniczącego Rady Miejskiej, Rafała Sobolewskiego, który zaczął przygotowywać projekt uchwały dotyczący wyznaczenia więcej niż jednej takiej strefy na terenie miasta.
Dwa tygodnie temu Sobolewski zachęcał włocławian do wyrażenia opinii na ten temat.
- Opinie, które otrzymałem, są dość skrajne. Pojawiły się głosy przeciwne, z kolei zwolennicy wyznaczenia stref zaproponowali kolejne miejsca, na przykład plac Wolności czy park Sienkiewicza. Kwestię te musimy dopracować. Uważam, że podobnie jak dzieje się na całym świecie, powinniśmy dążyć do tego, aby kultura spożywania alkoholu była we Włocławku inna niż dotychczas - wyjaśnia.
Na DDWloclawek.pl pisaliśmy już, że prezydent Włocławka jest otwarty na propozycje zmian w tej kwestii. W środę przyznał, że "mnożenie zakazów nie działa na rzecz wychowania w trzeźwości".
- Mogę przedstawić swoją prywatną opinię. Uważam, że uchwałę, która obowiązuje we Włocławku bodajże od 1981 należy zliberalizować i tych punktów uczynić więcej. Dla mnie rzeczą niezrozumiałą jest dlaczego taki zakaz obowiązuje na miejscach przeznaczonych do kąpieli, czyli nad jeziorem Czarnym. Ludzie i tak będą spożywać alkohol, ale należy tworzyć cywilizowane warunki, w których można to robić włącznie z obiektami sportowymi - powiedział Wojtkowski w rozmowie z DDWloclawek.pl
Dyskusja wokół zapisów znowelizowanej ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi dotyczy również ustalenia liczby punktów sprzedaży alkoholu i ewentualnego ograniczenia godzin jego sprzedaży.
Rafał Sobolewski wyjaśnia, że ograniczeń domagają się przede wszystkim mieszkańcy dużych osiedli mieszkaniowych, bo najczęściej w okolicy sklepów nocnych dochodzi do przypadków zakłócania porządku. Nie lepiej jest w centrum Włocławka.
Restauratorzy, z którymi rozmawialiśmy przyznają, że sklepy nocne "nakręcają" problem alkoholizmu we Włocławku.
- Niby jest ustawa, jej zapisy i ograniczenia, żeby nie sprzedawać alkoholu nieletnim czy osobom pijanym. Wszystko to jest ściema. Przez to na ulicach na przykład Śródmieścia jest tak, jak jest. Nocą dzieją się tu cuda. To jest katastrofa. Te sklepy ściągają wszystkie szumowiny z miasta. Ciągną po wódę niczym hordy zombie. Słyszymy, że sklepy płacą koncesję, a ciekawa jestem, ile kasy idzie miesięcznie na ratowanie zdrowia tych, którzy zalegają przed sklepem - mówi właścicielka jednej z włocławskich restauracji.
Właściciele kawiarni krytykują także pomysł wyznaczenia miejsc, w których dopuszczalne byłoby spożywanie alkoholu
- Takie miejsce, choćby na bulwarach to poroniony pomysł. Zrobi się balangownia. Rodziny z dziećmi na pewno przestaną tu przychodzić - dodaje nasz kolejny rozmówca.
Radny Dariusz Wesołowski, który na co dzień prowadzi własny biznes, jest przeciwny jakimkolwiek ograniczeniom w sprzedaży alkoholu. Jak wyjaśnia, "jak ktoś będzie chciał, to i tak się upije".
- Jako przedsiębiorca uważam, że to powinno być uwolnione. Ja nie uznaję wprowadzenia limitów sklepów. Przecież koncesja kosztuje, najtańsza 3050 zł. A miasto szuka przecież pieniędzy. Jeśli zamkniemy sklepy, zrobi się szara strefa. Czy do tego chcemy dążyć? Uważam, że to od ludzi będzie zależeć, czy będą kupowali alkohol czy nie - przekonuje.
Przewodniczący Sobolewski zapowiada, że propozycje zmian związanych z nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi będą omawiane podczas najbliższej sesji Rady Miasta. Jak się dowiedzieliśmy, posiedzenie ma odbyć się w czerwcu.
xxl 11:15, 24.05.2018
babką będzie się przez to lepiej żyło bo dorobią do głodowej emerytury a jak ktoś chce sobie golnąć to sobie poradzi 11:15, 24.05.2018
Moje Miasto Włocławe11:19, 24.05.2018
Gdzie jest izba wytrzeźwień? Gdzie patrole Straży Miejskiej ostro goniące menelstwo? Gdzie Policja gnębiąca meliniarzy? Przestańcie tworzyć sztuczne tematy zastępcze skrojone pod nadchodzące wybory. Wesołek przybierający pozę liberała, Sobol wie, że nic nie wie, Prezydent jak zwykle księżycowe pomysły.
Jeśli ktoś chce pokazywać swoim dzieciom zataczających się pijaków, leżących pod płotami degeneratów, to niech to sobie robi na swoją rękę. Moje dzieciaki mają nie być narażane na takie atrakcje. Mają sobie spokojnie chodzić po mieście i czuć się w nim bezpiecznie. A jeśli ktoś liczy, że wyznaczając miejsca w których będzie można upijać się do nieprzytomności bez obawy o mandat podniesie się tzw. "kulturę spożywania alkoholu", to niech się puknie w tą swoja pustą, łysą głowę. 11:19, 24.05.2018
jojo11:21, 24.05.2018
To niech policja się weźmie za meliny a nie omija z daleka. A pijanych wywozić pod domy pana Wojtkowskiego i Wesołowskiego. 11:21, 24.05.2018
Aneta 6123:05, 26.05.2018
Szerokim łukiem omijają i do tego udają że nie wiedzą o niczym 23:05, 26.05.2018
kyselak11:40, 24.05.2018
Że co?!!! Plac Wolności, Park Sienkiewicza?!!! Co wy chcecie z tego miasta zrobić? Wszędzie będzie pełno podpitych patusów rzucających się do każdego, bo krzywo spojrzał.
Cywilizowany człowiek napije się w domu, w restauracji, w pubie, czy ogródku piwnym, a nie na ulicy, gdzie popadnie. 11:40, 24.05.2018
kyselak11:43, 24.05.2018
WiR i inni tego typu mąciciele, zajmijcie się lepiej rozwojem miasta, chociażby zamkniętym parkingiem na tamie, na którym ludzie przejeżdżający przez miasto chętnie się zatrzymywali. 11:43, 24.05.2018
???????????08:32, 25.05.2018
Tym niech się zajmie kuria , ich wycieczki ich problem .Ewentualnie wprowadzić opłatę za parkowanie 1godz-=30 zł. i po problemie . 08:32, 25.05.2018
milenna11:55, 24.05.2018
Zajmijcie się lepiej alkoholikami robiacymi burdy w szpitalu, gdzie jest izba wytrzeźwień?
Strefy z alkoholem będą przyciągać patologie i odstraszać porządnych ludzi. 11:55, 24.05.2018
do tego 16:10, 24.05.2018
w szpitalu tym panuje epidemia sepsy , zmarło już kilkadziesiat osób ale tylko CW24 miała oodwagę poruszyć temat. 16:10, 24.05.2018
aa12:05, 24.05.2018
przy tym temacie poruszana jest często kwestia likwidacji sprzedaży nielegalnego alkoholu w melinach, wiadomo jakiej jakości i jakiego pochodzenia, tylko że to nie załatwi problemu spożywania jego a spotęguje go dlatego bo taki spożywacz jest jak heroinista i bez niego nie potrafi w miarę funkcjonować i wtedy zaczną się przypadki śmiertelne, wpadanie w obłęd, wzrost napadów, kradzieży i agresji, to nie jest przypadłość którą można zlikwidować sobie od tak za pomocą likwidacji źródeł sprzedaży takiego trunku 12:05, 24.05.2018
cs14:20, 24.05.2018
to kupi sobie piwo i się wyleczy
14:20, 24.05.2018
Niewiarygodne13:27, 24.05.2018
Cyt: "Dla mnie rzeczą niezrozumiałą jest dlaczego taki zakaz obowiązuje na miejscach przeznaczonych do kąpieli, czyli nad jeziorem Czarnym".
--------
A dla mnie rzeczą niezrozumiałą jest to, że dla pana prezydenta ten istotny i zarazem nieskomplikowany problem jest niezrozumiały.
Czyżby pan Prezydent nigdy nie czytał, słuchał czy widział w reportażach medialnych, że wódka wielokrotnie bywała powodem tragedii, utonięć?
To wprost niewiarygodne(sic!), aby Prezydent miasta stwarzał swymi (moim zdaniem: nie przemyślanymi do końca) samorządowymi decyzjami świetne uwarunkowania zwiększenia tragicznych wypadków!
Wszędzie na plażach jest zakaz picia alkoholu! Właśnie po to, aby nie było utonięć z powodu alkoholu!
I co z tego, że (jak niektórzy infantylnie argumentują) i tak niektórzy będą pić alkohol ?! Ale tych pijących będzie mniej i będzie mnie tragedii.
A decyzje samorządowe są niczym więcej, jak decyzyjnym popychaniem ludzi do wody i na cmentarz!
Ps. Generalnie; mnie to guzik obchodzi, bowiem mam swój rozum i wódy w newralgicznych miejscach i momentach nie piję.
13:27, 24.05.2018
Chlejnik13:52, 24.05.2018
Kto ma wychlać to i tak wychla gdzie chce i kiedy chce 13:52, 24.05.2018
josif20:27, 24.05.2018
co nie oznacza, że mamy mu dać na to formalne przyzwolenie 20:27, 24.05.2018
Hehehe 14:59, 24.05.2018
,, Dziel i rządź'' a g ł u p i naród niech sobie skacze do oczu o byle *%#)!& !
Ciekawe dlaczego tak głośno nie mówiło się o piciu wódy po zebraniu włocławskiego aktywu PO i upublicznieniu nagrań ? To było inne picie ? 14:59, 24.05.2018
łun18:47, 24.05.2018
Oczywiście przez pierwszy okres pewnie ludzie będą świętować picie pod chmurką na legalu..warto pomyśleć o koszach na śmieci i zwiększoną liczbę straży miejskiej i policji..głośniejszych uciszać...nie mierzcie wszystkich jedną miarą..nie róbcie z całego społeczeństwa pijaków i patologii.. 18:47, 24.05.2018
Marcin20128220:24, 24.05.2018
Jak nie macie pomysłu na świetny, zarobkowy interes to proponuje dystrybucje i handel Pampą !!! Zamknięte sklepy i wolny, "legalny" teren do rozkoszowania się procentami. Świetny pomysł na Bombę Pieniędzy. SETA za ZETA (chwyt reklamowy). 20:24, 24.05.2018
POLAK122:53, 24.05.2018
Włocławianie nie znaja tzw "kultury picia". W Toruniu na Bulwarach można sobie wypić piwko i nikt tam nie zaczepia. We Włocławku niestety za dużo jest cwaniaczków, kozaczków i innych patafianów gdzie po piwku "nieśmiertelność" im się załącza. Ilu już takich "widział" Milion ? Pewnie, fajnie by było np na Bulwarach spotkać się przy piwku ze znajomymi. No ale niestety jakoś sobie tego nie wyobrażam. 22:53, 24.05.2018
Polaku05:38, 25.05.2018
Nie kłam! , w Toruniu na Bulwarach jest całkowity zakaz spożywania alkoholu, 05:38, 25.05.2018
Polaku1!05:41, 25.05.2018
Gdyż Toruń to miasto akademickie i władze dbają o jego wizerunek , powtarzam w Toruniu NIE wolno pić na Bulawarach. 05:41, 25.05.2018
H.K.08:51, 25.05.2018
A ja *%#)!& myślałem że kultura picia to zjawisko na wzór naszych południowych sąsiadów gdzie Czech czy Słowak idzie po pracy na piwko i siedzi przy jednym 2 godziny. A tu wychodzi że kultura spożywania to nawalić się w pół godziny byle w miejscu dozwolonym. To czy ktoś ma umiar i jak się zachowuje zależy tylko od niego, a nie od tego gdzie wypije. A jak ktoś nie może pić bo po wódzie dostaje małpiego rozumu to po prostu niech nie pije. 08:51, 25.05.2018
Romani09:34, 25.05.2018
A ja proponuję wrócić do starych dobrych czasów. Niech na Placu znowu powstaną letnie "ogródki piwne". Wtedy każdy będzie mógł tam sobie wejść, kupić piwo i ewentualnie jakieś chrupki czy orzeszki i legalnie się napić. 09:34, 25.05.2018
bibi b12:03, 25.05.2018
to niech powstaną przy Twoim mieszkaniu, jak lubisz hałas i fetor moczu to się zaoferuj 12:03, 25.05.2018
re Romani20:37, 25.05.2018
..........a kuflowa łacina , fetor piwska i moczu niech rozchodzą się po okolicy .To miałeś na myśli ? No to ustaw pod swoimi oknami taką piwialnie-szczalnie , wąchaj ,,aromaty'' i słuchaj kuflowej łaciny 24 godziny na dobę . 20:37, 25.05.2018
Crisco21:56, 30.05.2018
Podejście społeczeństwa do sprawy kultury picia alkoholu, świadczy o kulturze danego społeczeństwa. Moim zdaniem należy JEDNOCZEŚNIE wprowadzić miejsca, w których spożywanie alkoholu będzie dozwolone i systemowych metod zwalczania patologii picia alkoholu, jak patrole policji (SZYBKIEGO reagowania),monitoring terenów przyległych (w promieniu ok. 200m),izby wytrzeźwień (najlepiej na obrzeżach miasta). Odkładając problem "na później", sprawdzi się powiedzenie, że "jutro to dziś, tyle że jutro". 21:56, 30.05.2018
Accept13:29, 24.05.2018
5 4
Całkowicie się z tobą zgadzam! I nie rozumiem "inicjatyw" samorządowych notabli! 13:29, 24.05.2018
Aneta 6123:03, 26.05.2018
0 0
Zgadzam się całkowicie 23:03, 26.05.2018