Przykry incydent podczas fety przed Halą Mistrzów. Ujęto 40-letniego mężczyznę

Straż miejska informuje, że musiała interweniować w poniedziałek w trakcie spotkania kibiców koszykarskich przed Halą Mistrzów.  40-letni kibic odpowie za uszkodzenie samochodu. 

Jak podaje rzecznik municypalnych Dariusz Rębiakowski, w poniedziałek 4 czerwca około godz. 20:05 podczas transmisji finałowego meczu koszykówki na parkingu w rejonie Hali Mistrzów strażnicy miejscy ujęli wskazanego przez kibiców mężczyznę, który chwilę wcześniej uszkodził auto. 

- Mężczyzna wybił tylną szybę w samochodzie osobowym, rzuconą przez siebie butelką po piwie

- informuje Dariusz Rębiałkowski. 

A tu relacja samego właściciela auta znaleziona na brzytwa.com, czyli forum kibiców Anwilu: 

- Co za debil musiał mi popsuć ten piękny dzień wyp...jąc szybę w aucie... Rozumiem emocje, ale są jakieś granice... Auto stało 10 m od radiowozu i wydawało się być bezpieczne od ekscesów... Jutro poznam jegomościa, bo dziś policja miała za dużo pracy... Uff może ochłonę do jutra...

40-latek odpowie za wandalizm. W poniedziałek został niezwłocznie przewieziony do Komendy Miejskiej Policji i przekazany do przeprowadzenia dalszych czynności w tej sprawie.

Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miał w organizmie ponad 2 promile. 

400 złotych mandatu za Queen

Policja nie informuje, że musiała interweniować w trakcie poniedziałkowej fety przed Halą Mistrzów. Na brzytwa.com znaleźliśmy relację jednego z kibiców, który wspomina o 400-złotowym mandacie od drogówki za wychylanie się przez oka i dach auta. 

- Jeździliśmy z megafonem z którego leciał Queen, a mandat za wychylanie się przez okna i szyberdach 400 PLN. Nie chciałem brać, ale kibice z "Kapsla" (bar przy stadionie OSiR - G.S.) zebrali kasę i nie było wyjścia - wspomina kibic Anwilu. 

Relacja tego kierowcy pokazuje, jaka atmosfera była wczoraj wśród kibiców Anwilu. 

[ALERT]1528197930746[/ALERT]