Zamknij

W Zakładzie Karnym rozwija się konflikt? Są liczne "donosy" na dyrekcję jednostki

06:00, 13.09.2018 . Aktualizacja: 18:06, 13.09.2018
Skomentuj W ostatnich miesiącach odebraliśmy co najmniej kilka maili o rzekomych nieprawidłowościach w Zakładzie Karnym we Włocławku. For. Daniel Wiśniewski W ostatnich miesiącach odebraliśmy co najmniej kilka maili o rzekomych nieprawidłowościach w Zakładzie Karnym we Włocławku. For. Daniel Wiśniewski

Od ponad roku do naszej redakcji docierają informacje o rzekomych nieprawidłowościach w funkcjonowaniu włocławskiego Zakładu Karnego. Treść wielu z nich sugeruje, że ich autorem może być pracownik jednostki. Co na to dyrekcja placówki?

Tylko w trzech tygodniach do naszej redakcji dotarły informacje o policyjnym przeszukaniu w Zakładzie Karnym (sprawę opisaliśmy tutaj) oraz dwukrotnym zaginięciu niebezpiecznego narzędzia (młotka), który wg autora wiadomości, został ukryty przez osadzonych, na co dyrekcja nie zareagowała, jak należy.

- Dyrektor zakładu, by nie wywoływać procedur przeszukania i nie denerwować przełożonych z centrali, zbagatelizował sprawę, kazał kupić nowe narzędzie i podłożyć w miejsce tego, które zaginęło – napisał autor listu do redakcji DDWloclawek.pl. – Jakby tego było mało, trzy dni później znów zaginęło to narzędzie. Po raz kolejny dyrektor kazał kupić nowe i podłożyć. Jest to świadome narażanie na niebezpieczeństwo swoich podwładnych przez dyrektora.

Jak wyjaśnił dalej mężczyzna, drugie zaginięcie narzędzia było prowokacją. Zabrany z miejsca, w którym powinien się znajdować, młotek mieli ukryć pracownicy jednostki, by sfotografować go w bibliotece (miejscu charakterystycznym), z gazetą, na której widać datę. Stworzone w ten sposób materiały mają być dowodem na „jawne łamanie prawa przez dyrektora Zakładu Karnego i narażanie funkcjonariuszy”. Informacji autora wiadomości nie potwierdza Zakład Karny.

Jak poinformował nas zastępujący rzecznika prasowego jednostki ppor. Konrad Górski, do zaginięcia młotka dosżło raz i na polecenie dyrektora dokonano kontroli wszystkich pomieszczeń radiowęzła, skąd zaginęło narzędzie, zatrudnionych tam osadzonych oraz cel mieszkalnych, w których są zakwaterowani. W rezultacie młotek odnaleziono – był w pomieszczeniu biurowym radiowęzła.

Podobnych informacji o rzekomych nieprawidłowościach, które zdementował rzecznik prasowy Zakładu Karnego, nasza redakcja odebrała w ostatnich miesiącach co najmniej kilka. Nie ulega wątpliwości, że większość z nich piszą osoby zatrudnione w jednostce lub z ich bezpośredniego otoczenia. Świadczy o tym zarówno tematyka listów (w większości są to sprawy, o których nie mogłyby wiedzieć osoby niezwiązane ze służbą więzienną) oraz liczne odniesienia do panujących procedur.

[ZT]30400[/ZT]

Analizując maile docierające do naszej redakcji, można dojść do wniosku, że w Zakładzie Karnym rozwija się konflikt między częścią pracowników a administracją placówki. W niektórych listach padają bowiem liczne zarzuty w kierunku dyrektora oraz innych osób. Autor jednej z wiadomości dotyczących przeszukania Zakładu Karnego w związku z podejrzeniami korupcji i handlu narkotykami pisał m. in.:

- Dyrektor wiezienia oraz ludzie z jedno najbliższego otoczenia obecnie interesują się jedynie pogonią za statystykami, bo Ministerstwo Sprawiedliwości kładzie nacisk na pracę więźniów. (...) Efektem pogoni za statystykami są liczne nieprawidłowości zamiatane pod dywan.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy dyrekcja jednostki reaguje w jakikolwiek sposób na dużą liczbę doniesień o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu placówki.

- Dyrekcja Zakładu Karnego we Włocławku nie podejmuje czynności zmierzających do ustalenia, jakie jest źródło informacji dotyczących funkcjonowania jednostki. Wszelkie doniesienia, w tym medialne, świadczące o możliwości wystąpienia jakichkolwiek nieprawidłowości są natomiast wnikliwie weryfikowane, w celu zapewnienia właściwego poziomu wykonywanych obowiązków służbowych i ustawowych zadań Służby Więziennej – poinformował nas ppor. Konrad Górski.

W ostatnich miesiącach, poza sprawami, o których pisaliśmy na DDWloclawek.pl, autorzy "donosów" informowali m. in. o tym, że więzienna kuchnia "truje" osadzonych, cele są nieprzystosowane do potrzeb niepełnosprawnych oraz że funkcjonariusze podróżując służbowym autem w godzinach pracy spożywają alkohol.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(21)

AawAaw

24 23

Niech Pani wytropi jakas prawdziwa afere bo te artykuly o zakladzie karnym zaczynaja robic sie nudne. 06:16, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Gość Gość

25 21

A ddwloclawek daje się manipulować. Jak to się mówi "papier wszystko przyjmie", tym razem przyjmie wszystko komputer Pani Sekleckiej, której artykuły są na poziomie poniżej jakiejkolwiek normy. Pani Natalio- nie lepiej oszczędzić sobie wstydu ? Bzdury bzdurami poganiają. Jak znajomym mówię tylko tytuł artykułu to wiedzą kto go napisał. Troszkę więcej rozumu Pani życzę i zmiany pracy. Dziennikarka z Pani jak z koziej. 06:38, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gośćgość

26 12

Wymienić całe kierownictwo zakładu karnego. 07:26, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JacekJacek

29 9

Tajemnicze zgony, dużo szumu medialnego wokół ZK ... Od dłuższego czasu dzieje się tam chyba nie najlepiej. 08:19, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GunGun

28 9

Wywalić całą dyrekcję , która zamiata pod dywan. 08:31, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WloclawiaakWloclawiaak

22 10

Widocznie ktoś w ZK nie nadaję się do pracy,a się zatrudnił albo po prostu już nie wytrzymuje.Ale kto powiedział,że to prosta robota? Natomiast,nigdy nie zrozumiem zgłaszanie różnych problemów do mediów,a nie do odpowiednich osób,organów.Ktoś widocznie z ZK szuka przysłowiowej gów**burzy,a nie rzeczywistego rozwiązania problemu jeżeli owy taki wgl istnieje.Do czego to doszło by w poważnej instytucji jeden drugiego sprzedawał do mediów.Porażka na całego. 08:56, 13.09.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Ja rozumiem .Ja rozumiem .

1 3

Nie rozumiesz, bo to kwestia percepcji umysłowej. Nie każdy może wszystko zrozumieć. 11:17, 13.09.2018


RybaRyba

12 2

Najfajniejszy jest nabór na sekretarza do Centrum ksztalcenia ustawicznego przy tym Zakładzie Karnym.w ciągu roku 3raz organizowany,bo się dyrektorka szkoly nie może zdecydować-kpina z ludzi co przychodzą na te rozmowy w sprawie pracy a przychodzi ok.50-70osob marzących tam o pracy a tu zonk,następna i następna rekrutacja na to samo stanowisko,chciałoby się rzec ,że powinni zmienić dyrektorkę szkoły skoro z tylu osób nie potrafi nikogo wybrac. 09:06, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NickNick

13 13

Szanowna Pani autorko artykulu. Konflikty w miejscu pracy występowaly i będą wystepować wszędzie nie tylko w miejscu o ktorym pani pisze. Zazwyczaj są to konflikty pomiedzy szef i podwladni jak i podwladni- podwladni. Po prostu kazdy , po mimo wspólpracy preferuje wlasny punk widzenia. To normalny proces. Tak.jak i u pani w redakcji na pewno również istnieją konflikty - może Wystarczy, że ktoś nie powie rano -dzień dobry i juz mozna do tego cała nadbudowę dorobić w stylu szef to cham lub pracownik to marnej jakości czlowiek bo.nie zna podstawowych zasad zachowania się. Nie daj boże przy braku tego dzień dobry potknie się to można go oskarżyć że jeszcze pijak.A wiadomo jak pijak i cham to na pewno i zlodziej... itd. Mozna ??? Kazdy idiotyzm można podnieść do rangi problemu. Tak właśnie czyni autorka artykulu i osoba która jej informacje przekazuje. Jedną z wymienionych osób jest tchórz ktory za pomocą anonimowych " ważnych" donosów próbuje osiągnąć swój własny cel - wygląda to na zemstę, poprzez destabilizację atmosfery w swoim miejscu pracy a drugą beztalencie dziennikarskie, zarabiajace na życie , poslugując się nieobiektywnymi, niesprawdzonymi informacjami liczac na tanią sensację. No coż taka rola marnej jakosci co niektórych amatorów-redaktorów. Niech więc pani redaktor biorąc pod uwagę dobro instytucji na której nieustannie żeruje, przy kolejnym kontakcie ze swoim " anonimowym" kontaktem zaproponuje mu imienne złożenie do Sądu wniosku o ściganie osób które jego zdaniem źle wykonują swoje obowiązki tam można liczyc na obiektywizm. No chyba, że autor(ka) donosów i pani redaktor i w tym zakresie maja wspólne inne zdanie. 09:19, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LPkKLPkK

5 13

Pseudo pismak z dupy ma te informacje 09:19, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DronDron

18 7

W zakładzie karnym z pewnością od dawna dzieje się źle 09:33, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wpisy wpisy

8 8

Niektóre z powyższch wpisów w moim odczuciu stanowią zakamuflowaną groźbę wobec autorki artykułu. 09:40, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

J AJ A

6 12

Artykuł to normalnie jakieś bzdury .. o młotkach pisać!Za porządną pracę brać się lepiej ! Co to wogóle za arykuł a listy o donosach ktoś pisze to tym młotkiem niech się puknie w ten łeb! 09:55, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

......................

19 4

Widać po komentarzach, że komuś bardzo nie odpowiada "mieszanie" się w sprawy zakładu karnego. Wynika z tego, że coś jest na rzeczy i ktoś na poważnie powinien się tym zająć. 09:57, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

J AJ A

4 16

Artykuły wszystkie kiepskie i bzdurne tej pani Natalki! Czas zmienic pracę chyba .... najwyższa pora 10:01, 13.09.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

do J A.do J A.

5 2

Lepiej ty zmień pracę! 11:07, 13.09.2018


HmmmHmmm

6 1

Znaczy że wszyscy pracownicy zk z naczelnikiem makowca wpier... 12:17, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Duch221Duch221

9 1

Jeżeli młotek został specjalnie zabrany i sfotografowany na tle gazety,to taki ktoś raz powinien wyleciec z pracy za prowokację dwa mieć wydział karny za potwarz i narażanie Jednostki.Gówniaże i Harcerze dobrzy są na biwakach i przy sprzątaniu lasu.To jest Jednostka O zaostrzonym rygorze bo mordercy też tu kiedyś siedzieli nie wiem jak teraz.Wojenki skrzywionego psychicznie czy moralnie....SW ma gorzej niż psy bo to klawisze i taki kretyn powinien dzieci przeprowadzać na pasach.Niech idiota wyśle zapytanie do Strasburga a co na topie jest. 14:38, 13.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OJOJOOJOJO

0 0

Fakt redaktorka nie ma o czym pisać to odgrzewa starego kotleta. Może by podać do informacji na jakim etapie są śledztwa ,,tajemniczych zgonów'' o których tu pisano. Napisano i zapomniano jak wszystko. Więzienie to nie przedszkole, by skakać nad osadzonymi. 10:04, 14.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FochFoch

2 1

Pani redaktor sama starała się o przyjęcie do tej jednostki penitencjarnej jak jednak okazało się że odmówiono jej przyjęcia do zakładu karnego we Włocławku to teraz po złości żyje sensacjami wyssanymi z palca...no ale takie czasy...pseudo redaktorzy uważają się za wielkie talenty...zaraz będzie tańczyć w Tańcu z Gwiazdami 09:32, 16.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mocne mocne

0 0

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/zaklad-karny-we-wloclawku-prochy-i-pizza-do-celi/tgk9ydv 13:28, 19.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%