Zamknij

Ciężki początek dnia na autostradzie. Dwie takie same kolizje niemal w tym samym miejscu

08:20, 16.05.2019 N.S Aktualizacja: 16:38, 16.05.2019
Skomentuj Jeden z pasów autostrady w kierunku Gdańska jest zablokowany. Fot. Natalia Seklecka/archiwum Jeden z pasów autostrady w kierunku Gdańska jest zablokowany. Fot. Natalia Seklecka/archiwum

Duża prędkość i mokra nawierzchnia to kiepskie połączenie. Przekonało się o tym dwóch kierujących, którzy dziś (16.05.) rano jechali autostradą A1. Niemal w tym samym czasie, na odcinku kilku kilometrów doszło do dwóch takich samych kolizji.

Obydwa zdarzenia miały miejsce ok. godz. 7:20 (taką informację opublikowała na swojej stronie GDDKiA). Obydwa miały miejsce na autostradzie A1, w okolicy węzła w Kowalu, na nitce w kierunku Gdańska - jedno na 195 km drogi, a drugie na 202 km.

Jak udało nam się ustalić, w obu przypadkach scenariusz był taki sam - auto osobowe zjechało z pasa na znajdujące się przy nim bariery. W żadnym zdarzeniu nikt nie ucierpiał, dlatego obydwa zakwalifikowano jako kolizje.

Kierowcy podróżujący w kierunku Gdańska muszą liczyć się z utrudnieniami. Jeden z pasów ruchu jest obecnie zablokowany. GDDKiA informuje, że utrudnienia mogą potrwać do godz. 10.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

GośćGość

13 3

z opisu wygląda na aquapanning.. a jeżeli niedaleko węzła Kowal, to strzelam, że ZA nim w kierunku Brześcia... bo tam jest miejscami tragiczne odprowadzanie wody 08:39, 16.05.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

checkcheck

1 0

Na co wygląda? :) Masz na myśli chyba "aquaplaning"... 12:58, 16.05.2019


reo

Gość2Gość2

26 8

Tragiczne to są umiejętności kierowców i tragicznie łatwe egzaminy na prawo jazdy, a nie odprowadzanie wody. Jak można rozbić się na prostej drodze? Ja wiem, że w ustawie "Prawo o ruchu drogowym" nie ma ograniczenia prędkości na mokrej nawierzchni, ale czy brak przepisu zwalnia z myślenia? Czy naprawdę można nie wiedzieć, że na mokrym asfalcie koła się tak dobrze nie trzymają? A prawa fizyki? Jak dla mnie ci kierowcy powinni raz na zawsze prawo jazdy stracić. 08:52, 16.05.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

GośćGość

2 0

bardzo dużo zależy od opon... w 1 aucie przy dowolnej prędkości miałem pełną przyczepność na mokrym (opony Michelin z indeksem do 300 km/h)... w innym już przy 120 jak woda stoi.. to auto zaczyna się ślizgać (Pirelli Scorpion).... jakieś znaczenie ma też aerodynamika auta (siła docisku) i pewnie x innych zmiennych... nie zmienia to jednak faktu, że odcinek kowal-brześć ma miejscami spore problemy ze zbieraniem się wody w pasach ruchu 09:53, 16.05.2019


WezWez

3 1

I co uważasz że wszyscy słabi kierowcy na całej autostradzie upatrzyli sobie ten odcinek ... Bo jeżeli masz dojście do statystyk zobacz ile jest w tym miejscu jest wypadków licząc nawet cała autostradę ... Może to zmieni troszke Twoje puste myślenie ... A rządzącym otworzy oczy którzy na siłę je przymykają ... 10:07, 16.05.2019


Do_WezDo_Wez

0 0

Tak, wiem, że jest tam dużo wypadków, a najwięcej w lato w słoneczne dni. Wtedy też tam się woda zbiera? Chyba w mózgu, zamiast oleju.
Ja nie przecze, faktycznie przynajmniej ten odcinek prawdopodobnie jest do poprawki (ale nie wiem, nie znam się na budownictwie), ale czy to zwalnia z myślenia? Czy jak leje deszcz to czy człowiek o zdrowych zmysłach jedzie autostradą 140km/h? Nawet zakładając, że autostrada jest w 100% dobra? 13:26, 16.05.2019


XdXd

4 4

Dajcie tam ograniczenie predkosci albo progi zwalniajace i sprawa bedzie zalatwiona 10:35, 16.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obywatel Obywatel

2 1

He he he :-) Słuszna uwaga! Progi zwalniające załatwią temat. He he he :-) 16:28, 16.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%