Widziałem. Przejechałem dzisiaj 150 km między Włocławkiem, Toruń i td. I powrót. Dosyć się dzisiaj napatrzyłem na wariatów na ścigaczach. Tam gdzie było 70km/h zapieprrzali zdecydowanie powyżej setki! I między samochodami na trzeciego, snując się po środkowej linii. Obojętnie; ciągłej czy przerywanej!
Niektórzy motocykliści, gdy doopę posadzą na ścigacza, to przy nadmiernej prędkości rozum głowy dogonić nie może i wtedy jadą bez niego!
Przy mniejszej prędkości zawsze łatwiej jest uniknąc wypadku i skutków na zdrowiu! 16:46, 08.07.2019

Groźny to jest stan zwany głupotą, a nie wypadek, no jeszcze był Ivan (nie Almejda) Groźny. 17:20, 08.07.2019

Kolejny raz kierujący autem nie ustepuje pierwszeństwa ! Czy oszołom ze Skody mysli czy wyłączył myślenie siadając za kierownicę..? Ehhh kolejna tragedia 17:30, 08.07.2019

Motocyklem zawsze można dojechać do szpitala. 17:35, 08.07.2019

Zjazd pod bloki na Toruńskiej w tym miejscu nigdy nie był łatwy, ale od pewnego czasu jest uciążliwy jak nigdy. Wymaga wzmożonej uwagi. Przy skręcie musisz uważać na auta z kierunku od Anwilu, rowerzystów na ścieżce rowerowej, pieszych na pasach. Następnie jak już zjedziesz, to musisz liczyć się z tym że np. auto przed tobą stanie dęba, bo albo oczekuje na zjazd w lewo na parking biedronkowy albo przepuszcza tych, którzy mają pierwszeństwo spod bloku 91 albo umożliwia przejście pieszym, którzy zapominają, że w tym miejscu nie ma strefy zamieszkania i powinni udać się do przejścia przy ścieżce rowerowej a nie przechodzić gdzie popadnie od gazowni po Piekarnie Południe. Ruch w godzinach szczytu jest na tym malutkim odcinku między Wck a blokiem 91 gorszy jak na targu, a jednak służy on do zjazdu z drogi krajowej. Szkoda, że zamiast przy bloku 99, tutaj właśnie nie ma świateł, bo trochę by to wszystko się uporządkowało. 17:44, 08.07.2019

@Codziennie tu skręca

Oddaj prawo jazdy skoro dla Ciebie w tym miejscu lewoskręt jest taki uciążliwy? Tam wszystko widać PROSTY odcinek,aż do Hotel Garage łącznie z przejściem dla pieszych jak i drogą rowerową.Poza tym to nie był jakiś ścigacz,tylko przysłowiowa ,,pierdziawka'' a'la skuter.Bez dyskusji wina kierowcy Skody.A nie jakieś wymyślanie,to nie moja wina? 17:59, 08.07.2019

@brak słów
Twój komentarz jest totalnie bez sensu. Nie rozumiesz o czym napisał @Codziennie tu skręca. Nie ma w jego tekście ani słowa o tym czyja była wina, nie ma usprawiedliwiania kogokolwiek w związku z tym wypadkiem, nie ma tam również mowy o braku widoczności. @Codziennie tu skręca opisał problem, który jest znany każdemu kto mieszka na Toruńskiej. Mówiąc prościej chodzi o to, że skręcając w lewo możesz nagle zostać zablokowany przez poprzedzający Cię samochód bo ten ustąpi pierwszeństwa pieszemu albo rowerzyście na ścieżce rowerowej. Jeśli chcesz następnym razem błysnąć na forum to przeczytaj ze zrozumieniem komentarz, który krytykujesz bo inaczej Twój komentarz będzie zawsze adekwatny do Twojego nicka. 19:28, 08.07.2019

@arko

Jestem innym użytkownikiem niż do tego,do którego się zwracasz.Ale Twoim zdaniem w poście,który napisałeś cytuję ,,Mówiąc prościej chodzi o to, że skręcając w lewo możesz nagle zostać zablokowany przez poprzedzający Cię samochód bo ten ustąpi pierwszeństwa pieszemu albo rowerzyście na ścieżce rowerowej'' to naprawdę gratuluję myślenia,brawo brawo chłopie.To jest tzw. brak PRZEWIDYWANIA.Właśnie takie ,,asy'' tworzą niebezpieczne sytuację.Kierowca pojazdu widzi,że zbliża się pieszy bądź rower to ustępuję pierwszeństwa co w tym dziwnego? Ale Janusz za nim od razu chce przeskoczyć bo po co ma czekać prawda? Później portki pełne bo zablokował DK91 bo? Bo nie UŻYWA mózgu.Ba,śmiem twierdzić,że to samo występuję na skrzyżowaniach co bardzo często widać u nas we Włocławku.Janusz wepchnie się za sygnalizator bo po co czekać PRZED sygnalizatorem,światła się zmieniają i nagle skrzyżowanie zablokowane bo stanął ,,sierota'' na środku skrzyżowania i wszystko stoi,dziwi się potem czemu wszyscy trąbią na niego.Za kierownicą się MYŚLI !!! Za blokowanie pasa,drogi,skrzyżowania jest mandat karny,żeby było jasne. 19:59, 08.07.2019

...poszłam na miejsce wypadku by się pomodlić aby osoby poszkodowane
przeżyły. Dzięki Bogu że motocyklista żyje...?? 20:14, 08.07.2019

Nie odniosę się do co niektórych komentarzy powyrzej bo musiałbym użyć niecenzuralnych słów. Najgorsze jest to jak we włocławskim szpitalu podchodzą do pacjenta po wypadku lekarze, którzy z zasady powinni leczyć. Po tym wypadku motocykliście zrobiono jedynie tomograf głowy i podłączono kroplówkę, a do 22 pacjent ma pójść do domu, bo neurochirurg ani okulista nie widzą podstaw do zatrzymania pacjenta na obserwację. Wielomiejscowy uraz twarzoczaszki, zdruzgotany nos, twarz jak z horroru i kilka metrów w powietrzu zakończone lądowaniem na asfalcie nie jest podstawą do zatrzymania pacjenta na obserwacji. Nawet Pan Policjant wykazał więcej empatii i pomimo że motocyklista był świadomy odpuścił sobie zadawanie pytań. Może ten wpis zmotywuje „lekarzy” do działania. 20:19, 08.07.2019

A pomyśleliśmy może jak czuje się kierowca skody , jak musi to przeżywać człowiek który to przeszedł. Wy tylko że wina tego, tamtego. Ludzie trochę empatii każdy z nas mógł tam właśnie w tej cholernej chwili skręcać w lewo w tamtym miejscu. Można w jedną sekundę przekreślić swoje uczciwe życie. 22:24, 08.07.2019

Byłem na miejscu jak to się stało. Niestety bylem z psem i nie mogłem podjąć reanimacji czy pomocy poszkodowanemu. Kierowca motocykla przeleciał parę metrow w powietrzu
Cud ze był przytomny. Brawo dla pogotowia 4 -5 MINUT NA MIEJSCU. Straż 5-6 minut dwie zalogi trzecia 8 minut wjechała pod prąd od Forda. Nasze bmw było po 15 minutach. Moim zdaniem akcja była bardzo sprawna szybka i super wykonana przez ratowników. Brawo również dla kierowcy czarnego bmw kombi chyba na obcych blachach za zatrzymanie ruchu na skrzyżowaniu prawy pas. Inni kierowcy omijali wypadek. Myślę że włocławskiej służby spisali sie na medal. Tylko nie widziałem motocykla ratowniczej choć był nie potrzebny szybki dojazd karetki 00:44, 09.07.2019

???Ale z was *%#)!& są proste 03:20, 09.07.2019

Ebać was ??? 03:21, 09.07.2019

Połamane żebra to najlepsza nauczka.Nie ufaj w to że masz pierwszeństwo zawsze podchodź do tego z ograniczonym zaufaniem.A kto powiedział wam że za kierownicą z przeciwka nie siedzi trup nikt nie zna dnia godziny i sekundy własnego zejścia.Widać po nekrologach że ludzie umierają w różnym wieku niespodziewanie.Ograniczajcie pierwszeństwo przejazdu bo podczas dnia każdy na ułamek sekundy jest trupem bez świadomości.Bez względu na wiek i miejsce to na połamanych żebrach nie będziecie niczego doświadczać. 12:36, 09.07.2019

Niech ktoś napisze jak to się stało. Bo teoretycznie to niemożliwe. Chyba że zawiniła prędkość. 12:43, 09.07.2019