Jeden jechał wężykiem, a drugi bez pasów i z sądowym zakazem. Obydwu grozi kilka lat za kratami

Weekendowe podróże trójki mieszkańców Włocławka i powiatu włocławskiego zakończą się w sądzie. Policjanci zatrzymali dwoje kierujących na „podwójnym gazie” i jednego z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów.

W niedzielny poranek (16.02.) policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli w Szpetalu Górnym opla. Podczas rozmowy z kierującą, funkcjonariusze wyczuli od niej silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że 42-latka miała ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Kilka godzin później funkcjonariusze „patrolówki” pełniący służbę w mieście, zwrócili uwagę na kierującego skodą, przemieszczającego się ul. Toruńską.

- Auto nie trzymało prostego toru jazdy, wobec czego policjanci postanowili zatrzymać je do kontroli. Po zbadaniu stanu trzeźwości siedzącego „za kółkiem”, przypuszczenia mundurowych potwierdziły się. 32-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie

– mówi st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z KMP Włocławek.

Zarówno 42-letniej mieszkanka powiatu włocławskiego, jak i 32-latkowi z Włocławka zatrzymano prawa jazdy. Obydwoje staną przed sądem. Każdemu z nich grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Z kolei na ul. Okrzei funkcjonariusze grupy SPEED zatrzymali do kontroli toyotę, której kierujący przekroczył dozwoloną prędkość o 31 km/h. Mężczyzna nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa i dokumentu prawa jazdy. 47-latek od razu przyznał, że posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, co potwierdziło sprawdzenie w policyjnych systemach. Mieszkaniec pow. włocławskiego za popełnione wykroczenia został ukarany mandatami karnymi, natomiast za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów odpowie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.