Zamknij

Historia zmarlej na covid w szpitalu we Włocławku oburzyła włocławian. Podsumowanie tygodnia

08:47, 18.04.2021 G.S. Aktualizacja: 13:42, 15.05.2021
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. PAP Zdjęcie ilustracyjne. PAP

Prezentujemy zestawienie najczęściej czytanych i komentowanych artykułów kończącego się tygodnia na DDWloclawek.pl.

[ZT]44111[/ZT] 

[ZT]43506[/ZT]

[ZT]44093[/ZT]

[ZT]44117[/ZT]

[ZT]44079[/ZT]

[ZT]44077[/ZT]

[ZT]44087[/ZT]

[ZT]44042[/ZT]

[ZT]44056[/ZT]

[ZT]44049[/ZT]

[ZT]44086[/ZT]

[ZT]44106[/ZT]

[ZT]44061[/ZT]

(G.S.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(23)

PLANDEMIAPLANDEMIA

8 4

mam w chmurze ratownika medycznego mówiącego prawdę o tej całej plandemii ściągajcie na dyski bo takie filmy będą blokowane na yt cda fb FAKE NEWSY :) 10:51, 18.04.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

jajeatjsdtjajeatjsdt

0 1

Przeciez tego niedouczonego ratownika juz dawno wszystcy zjechali. 15:16, 25.04.2021


PLANDEMIAPLANDEMIA

0 0

SKORO TAK OBEJRZYJ O SPISIE POWSZECHNYM :) PO 2 WYCIEK DANYCH POLICJI :)))))
https://www.youtube.com/watch?v=rIggxmfzHVI

DLA CIEBIE TO WSZYSTKO WIDOCZNIE FAKE NEWS BEZMÓZGOWCU 15:42, 25.04.2021


reo

SPOWIEDZ RATOWNIKASPOWIEDZ RATOWNIKA

7 4

https://www.youtube.com/watch?v=D6EM7qQL6k8 PIS MORDERCY! "Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną. Dopiero gdy dany kraj zauważy, że jego plony zostały zniszczone, jego przemysł został sparaliżowany, a jego siły zbrojne nie są dłużej zdolne do działania, zrozumie nagle, że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
- Frederic Juliot-Curie (1900-1958), naukowiec, noblista 16:08, 18.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Przekazuje dalejPrzekazuje dalej

12 0

UWAGA to jest dla ludzi o mocnych nerwach.
Internauci informuja na temat SMIERTELNOSCI z powodu OBOSTRZEN COVIDOWYCH: - Rodzina przez 3 dni błagała o przyjazd karetki do chorej 15-latki. Za każdym razem słyszeli odmowę, niestety finał okazał się tragiczny.Przerażające wiadomości z Ostródy. Rodzina 15-letniej Julii przez trzy dni próbowała wezwać do niej karetkę. Dziewczyna cierpiała na wrodzoną wadę serca. Dyspozytor przyjął zgłoszenie dopiero po trzech dniach. Gdy ratownicy przyjechali na miejsce, nastolatka już nie żyła.
Wiadomość o śmierci 15-letniej Julii wstrząsnęła całą Polską. Dziewczyna stała się kolejną ofiarą sparaliżowanego systemu służby zdrowia. Karetka przyjechała do niej dopiero po trzech dniach od pierwszego zgłoszenia. Wcześniej rodzina słyszała jedynie odmowę dyspozytora.

- Zgorzelec. Pacjent jeździł karetką 10 godzin, bo mógł mieć koronawirusa. Zmarł
Siedemnastolatek potrzebujący medycznej pomocy pod koniec kwietnia wożony przez pogotowie od szpitala do szpitala. Żadna z placówek nie chciała go przyjąć. Chłopiec zmarł. Teraz, po oficjalnym zbadaniu sprawy, okazuje się, że nikt nie był winny.
Błędna diagnoza, zakładająca zakażenie nastolatka koronawirusem sprawiła, że kolejne placówki, do których zawożony był młody pacjent, odmawiały przyjęcia. Gdy wreszcie po dziesięciu godzinach podróży po Dolnym Śląsku pacjent z Sulikowa trafił na salę operacyjną w legnickim szpitalu, ratunkowe działania lekarzy nie były w stanie uratować mu życia. Jak poinformował "Fakt", według rzecznika praw pacjenta nie doszło do żadnych nieprawidłowości.

- Dwóch ciężko rannych motocyklistów nie przyjęły dwa szpitale: w Chełmie i we Włodawie. Jeden z poszkodowanych zmarł w karetce, drugi po dwóch dniach w szpitalu w Lublinie. We Włodawie odmówiono przyjęcia pacjenta tłumacząc, że szpital jest covidowy i przyjmuje tylko pacjentów z koronawirusem. Z kolei w Chełmie, który też odmówił, są wstrzymane przyjęcia na chirurgię ze względu na zakażenia koronawirusem wśród personelu. Szpital tłumaczył, że nie ma możliwości zaopatrzenia pacjenta na sali operacyjnej. Ostatecznie pacjent zmarł w karetce.

- Prokuratura i dyrekcja szpitala w Limanowej wyjaśniają okoliczności śmierci 50-letniego pacjenta, który nie został przyjęty na oddział ratunkowy tamtejszego szpitala z powodu braku testu na obecność koronawirusa - podał serwis limanowa.i

- Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wielkopolskim wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 28-letniej kobiety w czwartym miesiącu ciąży. Pomocy odmówiły jej trzy szpitale z rzędu. Przez obawy, że ma COVID-19

- Szpital nie przyjął ofiary wypadku, bo bał się koronawirusa? Wykrwawiła się na śmierć.
64-letnia kobieta zmarła na stole operacyjnym w szpitalu wojskowym we Wrocławiu po tym, gdy padła ofiarą wypadku drogowego. Nieoficjalnie: wykrwawiła się na śmierć. Czy mogła przeżyć, gdyby po wypadku karetki z krwawiącą kobietą nie odesłano ze szpitala przy ul. Kamieńskiego do szpitala wojskowego, na drugim końcu miasta? Czy pacjentki nie przyjęto, bo lekarze bali się zakażenia koronawirusem? - Trwa wyjaśnianie sprawy – odpowiada rzecznik urzędu marszałkowskiego Michał Nowakowski.

- W Siemiatyczach na Podlasiu załodze karetki wiozącej pacjenta w stanie zagrożenia życia odmówiono przyjęcia do szpitala. Nie pomogła nawet interwencja policji. Mężczyzna zmarł.
Według „Kuriera Podlaskiego”, 29 października między godziną 22:00 a 23:00 ekipa pogotowia ratunkowego z Siemiatycz wyjeżdżała do 61-letniego pacjenta w stanie zagrożenia życia. Dzięki sprawnej reanimacji, lekarzowi oraz dwóm ratownikom medycznym udało się przywrócić mężczyźnie funkcje życiowe. Nie na długo.
Pacjenta trzeba go było pilnie przewieźć do szpitala w Siemiatyczach. Jednak tam obsługa odmówiła przyjęcia chorego, którego krążenie ponownie się zatrzymało. W związku z tym dyspozytor pogotowia wezwał patrol policji. Bezskutecznie. Mimo kolejnej resuscytacji, mężczyzna zmarł w karetce przed zamkniętymi drzwiami szpitala.

- Szpital w Piotrkowie Trybunalskim nie przyjął 48-letniej pielęgniarki. Kobieta źle się czuła. Zmarła po dwóch dniach.Pani Ewa poczuła się źle, miała duszności i była osłabiona. Kilka lat temu miała zawał serca, leczyła się kardiologicznie.
Szpital tego dnia jej nie przyjął. Lekarze stwierdzili, że owszem, wymaga hospitalizacji, ale nie jest nagłym przypadkiem, w związku z czym przyjmą ją po otrzymaniu wyników testu na koronawirusa. Na to czekano dwa dni. Wynik testu na koronowirusa okazał się negatywny.
Najgorsze jest to, że mama zgłosiła się po pomoc, była w szpitalu, ale z uwagi na koronawirusa, wypisano ją ze szpitala, bez udzielenia pomocy. Poziom troponiny rósł, co świadczyło, że jest w trakcie zawału - mówi córka.

- Nie przyjęli 17-letniego Bartka do szpitala, bo bali się koronawirusa?
Łzy i pustka w sercu. Tyle pozostało rodzinie 17-letniego Bartka Romanowskiego z Sulikowa (Dolny Śląsk), który zmarł niedługo po operacji ropnia śródczaszkowego. Rodzina nie ma wątpliwości, że nastolatek mógłby żyć, ale pomoc nadeszła zbyt późno, bo u Bartka podejrzewano koronawirusa.

- 61-letnia mieszkanka Żor nie została przyjęta do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzebiu-Zdroju 26 marca, a po miesiącu zmarła - podaje Radio 90. Kobieta nie miała koronawirusa, ale z uwagi na procedury epidemicznie nie została przyjęta do placówki. Jej stan stale się pogarszał, trafiła do szpitali w Żorach i w Pszczynie, gdzie nie udało się jej uratować.

- Zmarła 87 -latka.Pierwszy szpital jej nie przyjął, bo COVID, drugi też nie, bo brak COVID-u, w trzecim zmarła. Bezduszne procedury zabijają pacjentów
Wiadomo, że 87-latka miała trudności z oddychaniem oraz duszności. Karetka pogotowia zawiozła ją do szpitala miejskiego w Częstochowie. Tam lekarze uznali, że może mieć COVID-19, więc odesłali ją do szpitala zakaźnego.
W szpitalu zakaźnym uznano, że 87-latka nie ma objawów COVID-19, więc nie mogą jej przyjąć.
Kobieta trafiła więc do trzeciego szpitala, ale na pomoc było już za późno. Tam zmarła. Dyrektor placówki, w której nastąpił zgon kobiety, zawiadomił prokuraturę o nieudzieleniu pomocy medycznej.

- 50-letnia kobieta z Nurca Stacji zachorowała. W bielskim szpitalu zmarła. W telefonicznej rozmowie powiedziano rodzinie, że zmarła na covid. Stwierdzono to bez badań. Ciało wydano jednej firmie pogrzebowej bez wiedzy rodziny. Bez zgody przewożono z jednej do drugiej. Zmarłą pochowano w trumnie w worku.
Po pogrzebie wpłynął negatywny wynik badania. Covid nie było.

- Przed szpitalem w Nysie (woj. opolskie), w karetce zmarł 61-letni mężczyzna zakażony koronawirusem. Chory zmarł, pomimo reanimacji trwającej ponad godzinę. Żaden szpital nie przyjął mieszkańca powiatu prudnickiego, ponieważ nie było wolnych miejsc dla chorych na koronawirusa.

- 80-latek spędził siedem godzin w karetce. Zmarł krótko po przyjęciu do szpitala.
Z pytaniem o przyczynę nieprzyjęcia 80-latka do świdnickiego “Latawca” zwróciliśmy się do przedstawicieli placówki. – Po przywiezieniu pacjenta przez Zespół Ratownictwa Medycznego do SPZOZ w Świdnicy, jego stan został poddany ocenie lekarza dyżurnego SOR oraz specjalisty neurologa (…) W tym dniu pacjenci z podejrzeniem lub potwierdzeniem zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, kwalifikowani do leczenia w oddziale neurologicznym lub internistycznym, w związku z brakiem tzw. wolnych łóżek w oddziale, byli przekierowywani do innych szpitali o właściwym profilu leczenia – wyjaśnia Urszula Bura z Działu Organizacji i Rozliczeń Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Świdnicy. – Z udzielonego świadczenia sporządzono wymaganą dokumentację medyczną, której zapisy wskazują na prawidłowe postępowanie personelu szpitala – dodaje.
Bliscy zmarłego 80-latka zapowiadają skierowanie sprawy do rzecznika praw pacjenta oraz do sądu.

- Pacjenci szpitala w Poznaniu: W nocy jesteśmy sami. Ludzie umierają (UWAGA! TVN)
"Umieralnia", tak o jednym z oddziałów covidowych szpitala miejskiego w Poznaniu mówią pacjenci. - Zostawia się ludzi na całą noc i nie wolno nikomu wciskać przycisków alarmowych. Chorzy umierają, mimo wołania i krzyków - usłyszeliśmy.

- Szpital "zgubił" pacjenta. A on długie godziny siedział wciąż w tym samym miejscu. W szpitalu.
Starszy pan siedział na krzesełku na SOR-ze i czekał na pomoc lekarską. W międzyczasie szpital zgłosił jego zaginięcie, a policja po kilku godzinach znalazła go na tym samym krzesełku, na którym zostawili go ratownicy pogotowia. Był już w bardzo ciężkim stanie
To historia wprost nie do uwierzenia. Ale niestety wydarzyła się w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu. Pan Władysław po wielogodzinnym oczekiwaniu na udzielenie pomocy, dodajmy - oczekiwaniu wewnątrz szpitala - był, według relacji rodziny, w stanie krytycznym. Zmarł trzy dni później.

Nie miał COVID-19, nie żyje. 11 szpitali odmówiło przyjęcia pacjenta.
Ta wstrząsająca historia wydarzyła się na Śląsku. Ojciec radnej powiatu tarnogórskiego Moniki Oleś był w ciężkim stanie. Aż 11 szpitali z woj. śląskiego odmówiło mężczyźnie przyjęcia na oddział intensywnej terapii. Mężczyzna zmarł 31 października w miejscowym szpitalu. Badania wykazały, że 72- latek nie był zakażony koronawirusem. 16:38, 18.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

!!!!

5 0

LUDOBÓJSTWO!!!!!!! 18:04, 18.04.2021


Krzysztof,Krzysztof,

13 1

Mojego kolegi wujka z zawałem nie chcieli skurczybyki zabrać z domu pogotowie.Długo czekali na karetkę,ale facet trzeciego zawału nie przeżył i co mu wpisali ludobójcy:Srowid!!A rodzinę na kwarantannę!
Sytuacje wydarzyła się trzy dni temu.

16:43, 18.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Zdrajcy Narodu!Zdrajcy Narodu!

10 1

Będą się smażyć w piekle gnoje za te oszustwa ! 16:44, 18.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MordercyMordercy

4 9

2 lata to średnia życia po zaszczepieniu , 0.8% umiera do 2 tygodni. Każda kolejna dawka skraca średnią życia. Opracowywane są szczepionki uzupełniajace które rozkładają niektóre narządy, w tym serce, płuca i mózg. Wyjawił to Mike Yeadon , były główny naukowiec Pfizera 16:54, 18.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ZaciekawionyZaciekawiony

2 0

...a te 2 lata to od jakiej daty liczysz, skoro szczepionki są od tego stycznia?? 06:17, 19.04.2021


Kasia GdańskaKasia Gdańska

6 4

Media,politycy i lekarze ponoszą odpowiedzialnosc za to, ze ta zbrodnia wymyslona przez swiatowe {elity} trwa. 16:58, 18.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Jan KowalskiJan Kowalski

5 6

Dokładnie, zgony na poziomie 2% a cały świat zamknięty. Coś tu po prostu GRUBO nie gra. A ludzie jak pelikany łykają wszystko co w TV pokażą. 16:58, 18.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Grzegorz NowakowskiGrzegorz Nowakowski

9 1

A ludzie im k u r w a maseczki szyli i obiady gotowali. 16:59, 18.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

XXXX

2 1

OD SAMEGO MARCA 20 ROKU WAM TO PISZĘ ŻE TO GRA -CYRK ;) 18:06, 18.04.2021


Jednostka EJednostka E

3 3

Jak wyjdzie za rok np rak to nikt tego nie skojarzy ze szczepieniem. 17:06, 18.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


Być albo... Być albo...

4 2

Przez rok nie oddzielili Covida od niezakaznej części ochrony zdrowia więc mamy to co mamy również we Włocławku. Samorządy pod które podlegają szpitale i przychodnie zawiodły. 17:38, 18.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

:):)

8 2

RESTAURACJE DALEJ IM GOTUJCIE OBIADKI A MORDERCY BĘDĄ WAS LECZYĆ XD 18:05, 18.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

:):)

12 2

I TE ZBIÓRKI DLA SZPITALI NA SŁUŻBE ZDROWIA 👏👏👏😂😂😂 LUDZIE CZY WY MACIE MÓZGI ONI ZA COWIDA MAJĄ PODWOJONA PENSJĘ A WY ZA CHWILĘ UMRZECIE Z GŁODU BEZ PRACY I POMOCY MEDYCZNEJ !! 18:12, 18.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tak dalej nie może bTak dalej nie może b

1 0

Wywalić na zbity p.. k przynajmniej część personelu razem z dyrekcją, która nie wie, co dzieje się w szpitalu, którym ona szefuje. Dlaczego nie ma żadnych kontroli, gdzie jest jakiś przedstawiciel partii rządzącej w naszym kraju, żeby przyjrzał się temu z bliska. Godna zastanowienia jest wysoka umieralność we Włocławku. Można rozumieć, że nie wszyscy są tam źli i bez empatii, ale słychać o tych, którym nie wygodni są lekarze, którzy bardzo poświęcają się pacjentom, są tacy, którym nie na rękę jest pacjent, który dostaje skierowanie od nieakceptowanego i nielubianego, ale bardzo dobrego lekarza. To co się dzieje, jest chore i nie do przyjęcia. Może warto przestać się martwić o personel, w końcu nie ma ludzi niezastąpionych. 10:52, 21.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

!!!!

0 0


Jak legalnie uniknąć szczepionek, maseczek i spisu powszechnego? Mec. Jacek Wilk [Expert w Bentleyu]

https://www.youtube.com/watch?v=rIggxmfzHVI 15:38, 25.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%