Na terenie dwóch posesji w Michelinie mogło dość do poważnych zniszczeń z powodu pożaru. Na szczęście zareagował sąsiad, dzięki któremu strażacy bardzo szybko otrzymali informację o pojawieniu się ognia.
W sobotę (4.02) po południu strażacy z jednostki przy ul. Rolnej pracowali w Michelinie przy usuwaniu poobrywanych przez śnieg gałęzi drzew. Podczas tych prac zostali zaalarmowani przez spacerującego z psem mężczyznę, który zobaczył, że na terenie pobliskiej posesji przy ul. Bluszczowej pali się śmietnik.
Dzięki temu, że mężczyzna wpadł na pomysł, żeby o zauważeniu ognia poinformować zastęp straży pożarnej pracujący przy usuwaniu skutków śnieżycy, został maksymalnie skrócony czas dojazdu ratowników do pożaru. Strażacy znaleźli się na wskazanej przez mężczyznę posesji błyskawicznie.
- Gdyby pomoc musiała jechać do Michelina z Zazamcza, trwałoby to nawet kwadrans. W tym czasie ogień na pewno mocno by się rozprzestrzenił - słyszymy od świadka zdarzenia.
Na posesji wskazanej strażakom przez spacerującego z psem doszło do pożaru śmietnika. Najprawdopodobniej ktoś wyrzucił do pojemnika tlący się jeszcze popiół.
Kiedy strażacy dotarli na miejsce, pożar przechodził już ze śmietnika na płot i budynek gospodarczy. Zagrożony był garaż na sąsiedniej posesji. Rosnące w pobliżu iglaki też na pewno szybko zajęłyby się ogniem.
Starsze małżeństwo mieszkające na posesji, gdzie doszło do pożaru śmietnika, nic nie zauważyło. Ich sąsiedzi widzieli kłęby czarnego dymu, ale myśleli, że ktoś w pobliżu pali liście.
Dzięki reakcji sąsiada, zniszczenia spowodowane przez ogień zostały bardzo mocno ograniczone.
[ALERT]1675681285190[/ALERT]
Strażak Sam13:46, 06.02.2023
Pana trzeba koniecznie do OSP zapisać. Brawa za postawę obywatelską. 13:46, 06.02.2023
Jafo13:47, 06.02.2023
A jak się spaceruje z pasem.... PANI SOBCZAK 🤣🤣🤣🤣 13:47, 06.02.2023
Uwielbiam te tytuły.13:47, 06.02.2023
Oczywiście szacunek dla sąsiada i strażaków. Ale ten tytuł powala "uratował dwa adresy". Przecież gdyby adresy się spaliły nic wielkiego by się nie stało. Ważne żeby domy ocalały. 13:47, 06.02.2023
...13:56, 06.02.2023
Tłuszcza DD w formie, znowu spartoliła artykuł. Ale za to: Brawa dla Pana za reakcję! 13:56, 06.02.2023
slifierka14:10, 06.02.2023
medal mu dajta ,a potem na tumska tam odreaguje na stres 14:10, 06.02.2023
,,,14:27, 06.02.2023
... a pozostali sąsiedzi myśleli, że ktoś liście wypala... Tak, ku.... w zimie, przy 10 centach śniegu. Brak słów, szkoda gadać. Brawo dla gościa, co to zauważył. Szacun. 14:27, 06.02.2023
Niebywałe!15:41, 06.02.2023
Za uratowanie dwóch adresów to chyba należy się jakiś medal od poczty, bo gdyby te adresy spłonęły, to gdzie listonosz by listy przyniósł? 15:41, 06.02.2023
Urzędnik 15:43, 06.02.2023
Adresy mogły się spalić i nie byłoby komu naliczyć podatek gruntowy.
15:43, 06.02.2023
M16:45, 06.02.2023
Kiedy myślałeś. że nic cię nie zaskoczy i wchodzi ona. Cała na biało, Grażyna.
Sąsiad uratował dwa adresy...
No, no.
16:45, 06.02.2023
Re M17:15, 06.02.2023
Czemu na biało, na złoto.... Mieć taką dziennikarkę w redakcji to jak mieć górę złota, no może prawie 🤣🤣🤣🤣 17:15, 06.02.2023
somsiadka19:56, 06.02.2023
Zgłaszałam już trzy razy do MOPR, że u sąsiadów ciągle krzyki na dziecko i wyzwiska. 4 letni chłopiec cały czas płacze. Nikogo to nie interesuje. Za każdym razem słyszę, żeby napisać jakieś pismo, to może wtedy się zajmą bo nie mają na takie sprawy czasu. A na telefon to można sobie zgłaszać co się chce.
Nikt już nie pamięta jak Kutarba zatłukł dzieciaka na Wyszyńskiego albo konkubent zamenczył na Szopena. Byle do pientnastej i fajrant. 19:56, 06.02.2023
;)13:49, 06.02.2023
6 0
Graża w formie jak zwykle. 13:49, 06.02.2023